Czy to jest utrudnianie ruchu - prosze o opinie:)

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez dylek » piątek 20 listopada 2009, 08:11

oskbelfer
ponieważ to po moim wpisie pozwoliłeś sobie wpisać, że dyskusja zaczyna być żenująca, to ja pozwolę sobie na kilka pytań w twoim kierunku... ;)

1) Poruszony przeze mnie wcześniej wyjazd z pola...
Zakładam, że jest wylany asfaltem na długości powyżej 20m, z bieżącą wodą, abym po wyjechaniu z pola traktorem z 2 przyczepami mógł się zatrzymać i umyć koła, by drogi błotem nie zaświnić....

Spełnia wszystkie kryteria definicji skrzyżowania... nie jest oznaczony znakami drogowymi... czy nadjeżdżając z mojej lewej strony potraktujesz go jako skrzyżowanie równorzędne i ustąpisz mi pierwszeństwa ?? jeśli nie, to wyjaśnij dlaczego .

2) Omawiana strefa zamieszkania...
jedziesz drogą... masz po prawej stronie wjazd w tą strefę..
Nie masz znaku D-1 na swojej drodze (jeśli w ogóle bywa on stawiany w takim miejscu to pewnie dość sporadycznie, bo jakoś nie zapamiętałem sobie tego... ) Skoro masz skrzyżowanie i nie masz znaków to powinieneś ustąpić temu z prawej, czyż nie ??
A ten z prawej ma znak D-41 i stoi, bo musi ustąpić wyjeżdżając... Stoją więc 2 samochody... i .... brak pomysłu na rozwiązanie, a korek się pomału robi ;) jakiś pomysł na rozwiązanie ??
Tylko proszę mi nie mówić, że nie ustępujesz, bo widzisz w bocznej uliczce D-40 czy D-41... Znaki umieszczone na tamtej drodze zgodnie z PoRD ciebie nie dotyczą, więc zostaw je dla tego co z niej wyjeżdża - ty znaków nie masz ;)

Wyjazd utwardzony z pola czy wyjazd ze strefy zamieszkania nie są w definicji skrzyżowania ujęte jako wyjątki od niej...
Spełniają kryteria skrzyżowania..
Więc jeśli są skrzyżowaniami to tylko odpowiedz mi na postawione pytania i już się nie będę czepiał ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Billon » piątek 20 listopada 2009, 11:45

dylek napisał(a):oskbelfer


2) Omawiana strefa zamieszkania...
jedziesz drogą... masz po prawej stronie wjazd w tą strefę..
Nie masz znaku D-1 na swojej drodze (jeśli w ogóle bywa on stawiany w takim miejscu to pewnie dość sporadycznie, bo jakoś nie zapamiętałem sobie tego... ) Skoro masz skrzyżowanie i nie masz znaków to powinieneś ustąpić temu z prawej, czyż nie ??
A ten z prawej ma znak D-41 i stoi, bo musi ustąpić wyjeżdżając... Stoją więc 2 samochody... i .... brak pomysłu na rozwiązanie, a korek się pomału robi ;) jakiś pomysł na rozwiązanie ??
Tylko proszę mi nie mówić, że nie ustępujesz, bo widzisz w bocznej uliczce D-40 czy D-41... Znaki umieszczone na tamtej drodze zgodnie z PoRD ciebie nie dotyczą, więc zostaw je dla tego co z niej wyjeżdża - ty znaków nie masz ;)
bez przesady, chyba że mówimy o sytuacji gdzie krzyżują się 2 drogi i strefa po prawej stronie zaczyna się dopiero po przejechaniu powyżej 20m wtedy można by dyskutować
Billon
 
Posty: 70
Dołączył(a): czwartek 08 października 2009, 14:58
Lokalizacja: Bydgoszcz/Piła

Postprzez Billon » piątek 20 listopada 2009, 12:05

A tak a propos takiej sytuacji, chciałbym poznać wasze opinie, zdjęcie przedstawia skrzyżowanie ulicy gajowej z wjazdem/wyjazdem do strefy ale znak jest ustawiony nieco dalej (około 30m, wiadomo nie mierzyłem tego wiec mogę się mylić ale każdy miej więcej na oko potrafi określić odległość, załóżmy że jest 30 m ) dodam że droga która krzyżuję się z tym wjazdem nie jest drogą z pierwszeństwem, lesz pierwszeństwo na niej jest poszczególnie regulowane znakami A-6b, A6c jednak przed tym wjazdem nie ma żadnego znaku, czyżby równorzędne ? oczywiście można by się w ten sposób czepiać co drugiego wyjazdu w każdym mieście, jednak chciałbym poznać waszą opinie na ten temat.
Billon
 
Posty: 70
Dołączył(a): czwartek 08 października 2009, 14:58
Lokalizacja: Bydgoszcz/Piła

Postprzez Billon » piątek 20 listopada 2009, 12:05

A tak a propos takiej sytuacji, chciałbym poznać wasze opinie, zdjęcie przedstawia skrzyżowanie ulicy gajowej w Bydgoszczy z wjazdem/wyjazdem do strefy ale znak jest ustawiony nieco dalej (około 30m, wiadomo nie mierzyłem tego wiec mogę się mylić ale każdy miej więcej na oko potrafi określić odległość, załóżmy że jest 30 m ) dodam że droga która krzyżuję się z tym wjazdem nie jest drogą z pierwszeństwem, lesz pierwszeństwo na niej jest poszczególnie regulowane znakami A-6b, A6c jednak przed tym wjazdem nie ma żadnego znaku, czyżby równorzędne ? oczywiście można by się w ten sposób czepiać co drugiego wyjazdu w każdym mieście, jednak chciałbym poznać waszą opinie na ten temat.
Obrazek
Billon
 
Posty: 70
Dołączył(a): czwartek 08 października 2009, 14:58
Lokalizacja: Bydgoszcz/Piła

Postprzez wiciu2 » piątek 20 listopada 2009, 12:58

Po 1. Należało by stwierdzić czy jest to droga publiczna czy nie.
Po 2. To, że jest ona utwardzona na odcinku przekraczającym 20m nie musi z automatu oznaczać, że akurat w tym przypadku będzie to potraktowane jako skrzyżowanie.
3. Art 17.1 Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi nie będącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania.

A więc droga na zdjęciu może być dojazdem do takiego obiektu lub tak jak pisałem w pkt. 1 może nie być drogą publiczną, a w takich przypadkach nie będzie to traktowane jako skrzyżowanie. To że dalej jest umieszczony znak D40 "strefa zamieszkania" może potwierdzać, że jest droga dojazdowa.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez cman » piątek 20 listopada 2009, 13:21

No to się kolejnej nowej rzeczy dowiedzieliśmy, że jakoby droga niepubliczna również nie tworzyła skrzyżowania...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez wiciu2 » piątek 20 listopada 2009, 13:55

Ponieważ oprócz dróg publicznych są jeszcze inne drogi, a właściwie powierzchnie komunikacyjne, takie jak np. „place przed dworcami kolejowymi, autobusowymi i portami oraz pętle autobusowe", a także drogi dojazdowe do gruntów rolnych, leśnych i obiektów użytkowanych przez przedsiębiorstwa, wprowadzono ustawie pojęcie „drogi wewnętrzne". Drogi te są również ogólnodostępne, ale nie publiczne. Pomimo iż określenie „droga wewnętrzna" znalazło się w ustawie o drogach publicznych, zasady gospodarowania na ich obszarze przeniesiono do rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wykonywania niektórych przepisów ustawy o drogach publicznych. To jednak nie koniec podziałów. W drogach wewnętrznych dokonano jeszcze jednego podziału, wprowadzając pojęcie „drogi wewnętrzne w osiedlach mieszkaniowych". Od pewnego czasu sprawy dróg wewnętrznych w osiedlach mieszkaniowych skomplikowały się wobec różnych interpretacji pojęcia „droga wewnętrzna". Spotyka się bowiem zaliczanie dróg dojazdowych, pożarowych i innych różnorodnych powierzchni komunikacyjnych, takich jak chodniki, ścieżki rowerowe, parkingi, drogi i place manewrowe w rejonie garaży, a nawet place zabaw, do „dróg wewnętrznych". Należy również wziąć pod uwagę, że na terenie miast (szerzej — na terenach zabudowanych) istnieją jeszcze inne ścieżki, drogi prywatne, drogi o nieznanym statusie własności oraz drogi „nieistniejące", które są wyznaczone w planach przestrzennego zagospodarowania i mogą mieć nawet wyznaczony przebieg oraz mogą być opatrzone stosownymi tabliczkami z nazwą ulicy, ale nie ma ich fizycznie w terenie.

Tak więc nie w każdym przypadku połączenie dróg publicznych z niepubliczną będzie skrzyżowaniem.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez cman » piątek 20 listopada 2009, 14:11

Jeżeli się kopiuje czyjeś słowa, to wypada przynajmniej zaznaczyć autorstwo. No chyba, że Ty jesteś autorem (w co jednak wątpię).

Poza tym niewiele to ma wspólnego z tematem, bo w rozumieniu PRD droga wewnętrzna i niepubliczna to jedno i to samo.

Ja dalej nie widzę żadnych przesłanek, które automatycznie powodowałyby, że droga wewnętrzna/niepubliczna nigdy nie tworzy skrzyżowania.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez wiciu2 » piątek 20 listopada 2009, 14:37

Owszem nie ja jestem autorem. Jest to skopiowane z jakiegoś skryptu i nie było nazwiska autora. Dlatego nie podałem. Nigdzie nie napisałem, że droga publiczna i niepubliczna NIGDY nie tworzy skrzyżowania. Ale są przypadki, że tak właśnie jest.
Przejedź się proszę drogą nr5 z Poznania do Leszna. Przed wjazdem do Leszna po lewej stronie jest wjazd na plac przy którym jest salon z płytkami ceramicznymi. W tym miejscu nie ma skrzyżowania.
Kolega wyprzedzał w tym miejscu inny samochód. W trakcie tego manewru kiedy oba samochody się zrównały kobieta wykonała manewr skrętu w lewo. Kobieta chciała pooglądać sobie płytki. Skutki można sobie wyobrazić. Otóż okazało się, że była jej wina gdyż jak to określił Policjant z drogówki w tym miejscu nie ma skrzyżowania. Jest jedynie znak poziomy P1 Linia pojedyncza przerywana.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez cman » piątek 20 listopada 2009, 14:53

No zgadza się, nie ma skrzyżowania, gdyż jest to dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze.

wiciu2 napisał(a):Nigdzie nie napisałem, że droga publiczna i niepubliczna NIGDY nie tworzy skrzyżowania.

Jeśli tak, to ok, ale napisałeś:
wiciu2 napisał(a):A więc droga na zdjęciu (...) tak jak pisałem w pkt. 1 może nie być drogą publiczną, a w takich przypadkach nie będzie to traktowane jako skrzyżowanie.

Więc zrozumiałem, że jeżeli droga będzie niepubliczna, to wtedy nie będzie skrzyżowania.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez wiciu2 » piątek 20 listopada 2009, 15:08

OK. Może faktycznie niezbyt precyzyjnie się wyraziłem.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez oskbelfer » piątek 20 listopada 2009, 18:33

cman napisał(a):Ja dalej nie widzę żadnych przesłanek, które automatycznie powodowałyby, że droga wewnętrzna/niepubliczna nigdy nie tworzy skrzyżowania.


mam podobne zdanie jak cman

Dodam jeszcze że idąc tokiem rozumowania niektórych kolegoów w strefie zamieszkania niema skrzyżowań.

Dylek akurat do twoich postów niemam uwag - i nie twoje posty skłoniły mnie do sugestii o zamknieciu tego wątku :)

Kazdy ma prawo pisać - a mnie ciśnie się na usta powiedzonko - że o gustach się nie dyskutuje - tylko tak mogę skwitować fragmenty tej moim zdaniem rozpaczliwej dyskusji :)

Więcej już nie będę pisał w tym wątku - cman znakomicie sobie tutaj radzi :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Postprzez dylek » piątek 20 listopada 2009, 18:59

oskbelfer napisał(a):Więcej już nie będę pisał w tym wątku - cman znakomicie sobie tutaj radzi :)


Trudno cman ;) odbijam więc piłeczkę w twoją stronę, bo moje wątpliwości nie zostały rozwiane...

dylek napisał(a):1) Poruszony przeze mnie wcześniej wyjazd z pola...
Zakładam, że jest wylany asfaltem na długości powyżej 20m, z bieżącą wodą, abym po wyjechaniu z pola traktorem z 2 przyczepami mógł się zatrzymać i umyć koła, by drogi błotem nie zaświnić....

Spełnia wszystkie kryteria definicji skrzyżowania... nie jest oznaczony znakami drogowymi... czy nadjeżdżając z mojej lewej strony potraktujesz go jako skrzyżowanie równorzędne i ustąpisz mi pierwszeństwa ?? jeśli nie, to wyjaśnij dlaczego .

2) Omawiana strefa zamieszkania...
jedziesz drogą... masz po prawej stronie wjazd w tą strefę..
Nie masz znaku D-1 na swojej drodze (jeśli w ogóle bywa on stawiany w takim miejscu to pewnie dość sporadycznie, bo jakoś nie zapamiętałem sobie tego... ) Skoro masz skrzyżowanie i nie masz znaków to powinieneś ustąpić temu z prawej, czyż nie ??
A ten z prawej ma znak D-41 i stoi, bo musi ustąpić wyjeżdżając... Stoją więc 2 samochody... i .... brak pomysłu na rozwiązanie, a korek się pomału robi Wink jakiś pomysł na rozwiązanie ??
Tylko proszę mi nie mówić, że nie ustępujesz, bo widzisz w bocznej uliczce D-40 czy D-41... Znaki umieszczone na tamtej drodze zgodnie z PoRD ciebie nie dotyczą, więc zostaw je dla tego co z niej wyjeżdża - ty znaków nie masz Wink

Wyjazd utwardzony z pola czy wyjazd ze strefy zamieszkania nie są w definicji skrzyżowania ujęte jako wyjątki od niej...
Spełniają kryteria skrzyżowania..
Więc jeśli są skrzyżowaniami to tylko odpowiedz mi na postawione pytania i już się nie będę czepiał
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » piątek 20 listopada 2009, 23:00

dylek napisał(a):1) Poruszony przeze mnie wcześniej wyjazd z pola...
Zakładam, że jest wylany asfaltem na długości powyżej 20m, z bieżącą wodą, abym po wyjechaniu z pola traktorem z 2 przyczepami mógł się zatrzymać i umyć koła, by drogi błotem nie zaświnić....

Spełnia wszystkie kryteria definicji skrzyżowania... nie jest oznaczony znakami drogowymi... czy nadjeżdżając z mojej lewej strony potraktujesz go jako skrzyżowanie równorzędne i ustąpisz mi pierwszeństwa ?? jeśli nie, to wyjaśnij dlaczego .

Nie, bo stanowi on dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze - do pola. Traktor wyjeżdżający z pola na drogę (główną) jest trzykrotnie włączającym się do ruchu, najpierw w momencie wyjeżdżania z pola na drogę, następnie ruszając po zatrzymaniu niewynikającym... itd. (po umyciu kół :P) i na końcu wyjeżdżając z drogi stanowiącej dojazd do obiektu przydrożnego.

dylek napisał(a):2) Omawiana strefa zamieszkania...
jedziesz drogą... masz po prawej stronie wjazd w tą strefę..
Nie masz znaku D-1 na swojej drodze (jeśli w ogóle bywa on stawiany w takim miejscu to pewnie dość sporadycznie, bo jakoś nie zapamiętałem sobie tego... ) Skoro masz skrzyżowanie i nie masz znaków to powinieneś ustąpić temu z prawej, czyż nie ??

Nie, ponieważ w naszej ukochanej Polsce niemal regułą jest to, że jeżeli znaku nie ma, to ma się pierwszeństwo.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » piątek 20 listopada 2009, 23:20

cman napisał(a):Nie, ponieważ w naszej ukochanej Polsce niemal regułą jest to, że jeżeli znaku nie ma, to ma się pierwszeństwo.


jaja sobie robisz ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości