zjazd w lewo ze skrzyżowania i sygnalizator ZA skrzyżowaniem

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

zjazd w lewo ze skrzyżowania i sygnalizator ZA skrzyżowaniem

Postprzez macius » wtorek 17 listopada 2009, 03:24

Cześć,

Obrazek[/img]

Dostałem dzisiaj opieprz od policjanta (zatrzymali się obok i ochrzanili przez okno), że w sytuacji jak na obrazku zatrzymałem się na skrzyżowaniu (czyli na środku strzałki), nie zjeżdżając z niego. Sygnalizator za skrzyżowaniem cały czas palił się na czerwono. Fakt, nic nie jechało z żadnej strony.

Gość miał rację? Zawsze mi się wydawało, że jeżeli sygnalizator jest powtórzony za skrzyżowaniem, to właśnie po to żeby obowiązywał tych, którzy już są na skrzyżowaniu...

Konkretnie chodzi o skrzyżowanie al. Zjednoczenia i Marymonckiej w Warszawie. Ja jechałem z kierunku Centrum i skręcałem w lewo w Zjednoczenia.
macius
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 16:31
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Pajejek » wtorek 17 listopada 2009, 09:19

Wg przepisów zrobiłeś dobrze, gdyż sygnał czerwony zakazuje wjazdu za sygnalizator. Nie znam tego skrzyżowania, ale jeśli wygląda ono jak na obrazku to zarządca coś pokręcił. Policjanci powinni zainteresować się raczej właśnie nim niż tobą.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Pinhead » wtorek 17 listopada 2009, 15:35

Gdzie są sygnalizatory za skrzyżowaniem ? Nie mogłeś dojechać do obszaru pomiędzy sygnalizatorem a pasem ruchu który mógł byś zablokować ?
http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Wa ... tive=false
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez macius » wtorek 17 listopada 2009, 20:00

Dorysowałem (aktualne) światła do zdjęcia.

To co pomyliłem -- nie ma świateł na prawej odnodze. To wyjazd z warszawskiego AWF (jest znak strefy zamieszkania). To coś zmienia?

Obrazek


Skrzyżowanie można też obejrzeć na norcu;

http://www.norc.pl/pano/YYwKfPl8/ (w prawym górnym rogu można rozszerzyć do fullscreena, a trzymając lewy klawisz myszki kręcić się, jak w google earth).
macius
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 16:31
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez BOReK » wtorek 17 listopada 2009, 20:42

... Macius, rozum ci ktoś ukradł? Nie zadajesz sobie żadnych pytań podczas jazdy? Bo pomyśl, jaki jest cel ustawienia takiego sygnalizatora?

Uwaga, rozwiązanie zagadki: ten sygnalizator jest po to, żebyś przy takim lewoskręcie nie władował się jadącym z naprzeciwka, tylko stał na przestrzeni pomiędzy obiema jezdniami - równo z pasem zieleni. Jak kierunkowi, z którego nadjechałeś oraz przeciwnemu zaświeci się czerwone, wtedy ten sygnalizator pokaże sygnał zielony i "puści" lewoskrętnych (ciebie), a po nim (lub równo z nim) sygnał zielony otrzymają jadący z Alei Zjednoczenia. A dlatego ten sygnalizator nie stoi na pasie zieleni, bo wtedy byś go w ogóle nie mógł widzieć.

Widzę, że jak już drogowcy się wezmą do roboty i zapewnią bezpieczeństwo ruchu, to z kolei kierowcy niedomogają na mózgu...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez macius » wtorek 17 listopada 2009, 20:48

Przecież ja właśnie o tym napisałem...

Jeszcze raz: stałem pomiędzy jezdniami (+/- gdzie kółko), podjechał radiowóz i mnie opieprzył, że nie zjeżdżam ze skrzyżowania! Wskazałem na czerwone światło, policjant zapytał się z której strony jadę, na co odpowiedziałem, że skręcam w lewo, a on na to, że to światło mnie nie obowiązuje.

I dlatego pytam, o co mu mogło w ogóle chodzić.
macius
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 16:31
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez BOReK » wtorek 17 listopada 2009, 21:07

Moja wina! Faktycznie zasugerowałem się odpowiedziami a nie twoim opisem, przepraszam. :D

Trzeba ich było opieprzyć za nieznajomość przepisów, które egzekwują i zapytać, kogo w takim razie obowiązuje ten sygnalizator, bo na pewno nie tych z dróżki naprzeciwko Alei (która nie tworzy skrzyżowania). Pamiętaj - jak nie jesteś pewien czy policjant ma rację, to z nim dyskutuj, proś o argumentację i nie przyjmuj niczego na wiarę. Tyle razy wykazano nieznajomość swej pracy wśród funkcjonariuszy, że w przypadku takiej konfrontacji można polegać na rzucie monetą do stwierdzenia kompetencji rozmówcy (niestety).

Na upartego zawsze można poprosić takiego o jego dane (nazwisko, stopień, jednostka itd.) i zgłosić dowódcy, że ma niekompetentnych ludzi. Może większa liczba takich akcji spowodowałaby jakiś ruch ku poprawie ich edukacji.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Pajejek » wtorek 17 listopada 2009, 23:31

Ustawianie sygnalizatora "powtórzeniowego" (bo tak on się kiedyś nazywał) wg warunków ustawiania sygnalizatorów jest nie dopuszczalne. Tak więc (jak wynika ze zdjęcia) nie powinno w ogóle go tam być, gdyż jego wyświetlany sygnał może stwarzać szereg niejasności i zagrożeń. Chociażby taka niejasność jak ta, którą miał macius.
A policjanci faktycznie wykazali się niezłą inteligencją. Jak to było? to światło cię nie obowiązuje??? No to kogo? nadjeżdżającego z drugiej strony? Niezłe. :lol:
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez BOReK » środa 18 listopada 2009, 01:52

A możesz pokazać skąd wynika, że nie są obecnie dopuszczalne? Bo raz, że mimo tego pełno ich na drogach, a dwa, że bywają bardzo przydatne. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez bac » środa 18 listopada 2009, 11:58

A z jakiego przepisu wynika miejsce zatrzymania przed takim sygnalizatorem?
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości