"Wychowywanie" zielonego kierowcy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Asmodeusz » wtorek 17 listopada 2009, 14:51

Obserwuję dyskusję od dawna i (jak zwykle) pojawiają się dwa obozy: ludzie jeżdżących szybko i przestrzegających zasad.

Przypominam: prawo zawiera uwagę o konieczności dostosowania prędkości do warunków ruchu, jednocześnie prawo jest obowiązujące i każdy kierowca jest zobowiązany do jego przestrzegania.

Wniosek: prędkość musi być jednocześnie: ograniczona do rozsądnej i bezpiecznej oraz zgodna z przepisami prawa.

Przykład: szeroka, trzypasmowa ogrodzona trasa na terenie zabudowanym. Lato, popołudnie, sucho, widoczność idealna. Rozsądna prędkość: nie więcej niż 150km/h. Przepisowa: 50km/h. Należy jechać przepisowo, bo takie jest prawo ;-)

Przy okazji: jeśli gdzieś ograniczenie jest kompletnie wyssane z palca i bzdurne, czemu nie zawiadamiacie o tym ZDiT, żeby sprawdzili i zmienili? Wiem z doświadczenia sąsiadów, że po kilkunastu zgłoszeniach dot. tego samego miejsca powinni coś zrobić z limitem.
Samochody są złe; inne formy komunikacji - jeszcze gorsze.
Research: czy uda się znaleźć i zmodyfikować samochód, aby uzyskać spalanie w mieście poniżej 1l/100km? In progress...
Asmodeusz
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 20:56
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

Postprzez athlon » wtorek 17 listopada 2009, 15:08

No to może inaczej, Ci co jeżdżą zawsze przepisowo z max dopuszczalną prędkością, jaką dacie mi gwarancje że jadąc wolniej niż normalnie jeżdżę nie zgine w wypadku? nie wyskoczy mi sarna czy inny zwierz?, nie spadnie na mnie drzewo? nikt nie wie ilu kolizji i wypadków uniknąłem tylko dlatego, że jechałem kilka kilometrów szybciej. Równo rok temu w wypadku zginął mój najlepszy kolega, bo jakaś pani wymusiła na nim pierwszeństwo. Gdyby jechał 1km/h szybciej do niczego by nie doszło, bo te feralne skrzyżowanie dawno by minął. (oczywiście gdyby jechał 1km/h wolniej też nie).

Przykład: szeroka, trzypasmowa ogrodzona trasa na terenie zabudowanym. Lato, popołudnie, sucho, widoczność idealna. Rozsądna prędkość: nie więcej niż 150km/h. Przepisowa: 50km/h. Należy jechać przepisowo, bo takie jest prawo Wink


No najlepsze przykłady to nam dają nasi ustawodawcy, zwłaszcza poseł Kurski w ostatnim czasie.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez VladimirDebish » wtorek 17 listopada 2009, 16:00

athlon napisał(a):mam pytanie czy jesteś taką "małpą" że jak ci każą skakać to skaczesz? a nie potrafisz sama ocenić sytuacji i dostosować swojej jazdy i prędkości do warunków na drodze?

A ja mam pytanie: czy używasz CB, antyradarów, pryskasz tablice antyradarowymi sprejami? - Bo ja nie. Więc jak każą mi jechać 90 to nie będę jechał 130-140, mimo, że uważam na danym odcinku taką prędkość za "bezpieczną".
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez athlon » wtorek 17 listopada 2009, 16:06

czasem używam CBradia, a teraz mam pytanie do ciebie. Możesz mi sensownie uzasadnić zakaz stosowania antyradarów?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez VladimirDebish » wtorek 17 listopada 2009, 16:22

Nie. Co więcej uważam, że zakaz używania CB byłby bardziej sensowy... ale nie o to mi chodziło. Nie rozumiem wywierania presji na osoby, które jadą dokładnie 90/90 czy 50/50. Przecież ktoś może być super kierowcą ale po prostu szkoda mu kasy na mandat, albo ma na koncie 24 punkty i nie może ryzykować zatrzymania przez policję, a nie posiada gadżetów więc nie ma się czym podeprzeć w celu uniknięcia kary.
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez szerszon » wtorek 17 listopada 2009, 16:23

mk61 Skoro tutaj jesteś taki nerwowy to daj sobie spokój z jeżdzeniem,Jesteś po prostu niebezpieczny dla otoczenia.Jakim prawem nakazujesz komuś jak ma jechać.Nie podoba Ci się,jesteś z tych miszczów co trąbią na eLki ?Przecież zawalidrogi i ciamajdy.Wiec ogarnijcie miszczowie predkości i którym się bardzo spieszy,nie jestescie sami na drodze i pomyślcie,to nie boli.Mam w głębokim powazaniu przyczyny Waszego pospiechu.Chcę wieczorem w jednym kawałku wrócic do domu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez agaw » wtorek 17 listopada 2009, 16:41

samej zdarza mi się przekraczać prędkość i mam tego pełną świadomość ale w życiu mi do głowy by nie przyszło żeby wkurzać się a tym bardziej trąbić na kogoś za to że jedzie przepiowo, jeśli już ma mnie coś wkurzać to cawniactwo, jeżdżenie slalomem (bo będzie szybciej o 5 sekund), wpychanie się na chama do skrętu w lewo i wiele innych rzeczy, które z przepisową jazdą nie mają nic wspólnego
Obrazek

9 maj 2009 nareszcie się udało!!!!
15 maj przyjęto wniosek
19 maj prawko odebrane :))))
agaw
 
Posty: 38
Dołączył(a): czwartek 14 maja 2009, 10:27
Lokalizacja: warszawa

Postprzez mk61 » wtorek 17 listopada 2009, 16:43

Szerszon,
Gdzie widzisz, że jestem nerwowy?
Skąd wiesz, jak jeżdżę?
Co/kto uprawnia Cię do tego, żeby tamować ruch i na 90 jechać 60-70km/h, kiedy nie ma możliwości Cię wyprzedzić?
Dlaczego nie odpowiedziałeś na moje poprzednie pytania?
Jak często jeździsz w dalsze trasy, prowadzące przez pół Polski?


Vladimir, nic Ci do CB. Nie wiesz, jak się tego używa i do czego to służy. Kiedyś były zezwolenia na użytkowanie CB. Bum na radyjka pojawił się wraz z wycofaniem tych zezwoleń.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez cman » wtorek 17 listopada 2009, 16:51

agaw napisał(a):samej zdarza mi się przekraczać prędkość i mam tego pełną świadomość ale w życiu mi do głowy by nie przyszło żeby wkurzać się a tym bardziej trąbić na kogoś za to że jedzie przepiowo...

Lepiej bym tego nie ujął :).

agaw napisał(a):...jeżdżenie slalomem (...) i wiele innych rzeczy, które z przepisową jazdą nie mają nic wspólnego

To znaczy? Co rozumiesz przez jazdę slalomem?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez lith » wtorek 17 listopada 2009, 17:01

VladimirDebish napisał(a):Nie. Co więcej uważam, że zakaz używania CB byłby bardziej sensowy... ale nie o to mi chodziło. Nie rozumiem wywierania presji na osoby, które jadą dokładnie 90/90 czy 50/50. Przecież ktoś może być super kierowcą ale po prostu szkoda mu kasy na mandat, albo ma na koncie 24 punkty i nie może ryzykować zatrzymania przez policję, a nie posiada gadżetów więc nie ma się czym podeprzeć w celu uniknięcia kary.

Rozmowa nie była o jadących 90/90, czy 50/50 tylko o 40/50 i 70/90. A najbezpieczniejsza prędkość to taka (co z reszta było już nie raz powiedziane) z którą porusza się reszta. Bo ogranicza to najniebezpieczniejsze manewry do minimum. A odchylenia w każdą stronę nie są mile widziane i wkurzają innych uczestników ruchu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez VladimirDebish » wtorek 17 listopada 2009, 17:10

athlon napisał(a):Rozumiem, że jak drogowiec ustawił przed zakrętem 20 lat temu ograniczenie prędkości do 30km/h jak królowały na szosach duże fiaty i syrenki, to ty nadal nowszymi samochodami pokonujesz ten zakręt z prędkością 30km/h pomimo, że twoim nowoczesnym autem można pokonac bezpiecznie ten zakręt 2-2,5 raza szybciej?
A jak postawią ci znaki "złap się za nos" to też będziesz sie łapać

Jak mimo to "rozmowa była....." to sory za offtop :rotfl2:

Edit: A, jeszcze może do tego CB się odniosę - nigdy go nie używałem, ale nie powiesz, że CB nie służy do:
- czy miśki grasują na ósemce w okolicach radzymina
- czysto kolego
- (no to w rurę)
(Nie znam CB - owskiego slangu więc się nie śmiejcie)
=>
- antyradar ostrzega o kontroli
- cb ostrzega o kontroli i prowokuje do łamania przepisów

VladimirDebish napisał(a):uważam, że zakaz używania CB byłby bardziej sensowy [od zakazu antyradaru]
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez szerszon » wtorek 17 listopada 2009, 17:25

mk61 Potrafię jeżdzić bardzo dynamicznie,parę latek i setek tysiecy kilometrów mam w nogach/kołach.Na drodze nie irytują mnie osoby jadące 70/90 czy 40/50,jak mam okazję to sobie wyprzedzę,a wszelkiej maści kierowcy którzy kozaczą i uwazają drogę za tor wyscigowy.Wyjscie o 10 min wczesniej nie jest najgłupszym pomysłem tylko przejawem rozsądku na wypadek nieprzewidzianych trudnosci.Mając zapas czasu nie ,,gotujesz,, sie za kierownicą i nie popełnisz jakiegoś głupstwa skutkującego tragicznym tfu tfu wypadkiemgdzie mozna komus zmarnować życie. Jestem w tym miejscu darmowym adwokatem wszystkich świezych kierowców,którzy nie mają jeszcze umiejętności które nadejdą z czasem i nie widzę najmniejszego powodu jeśli jadą zgodnie z przepisami aby na nich robić nagonkę.Jeśli pod wpływem nacisku taki świezy kierowca popełni poważny błąd na drodze i np kogoś rozjedzie czy sam zginie ,kto wezmie za to odpowiedzialność i jego rodzinę na utrzymanie ? I to tylko z powodu że Wam się spieszy ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez mk61 » wtorek 17 listopada 2009, 17:41

Vladimir, no widzisz, jaką masz płytką wiedzę w temacie... Lepiej już nie brnij.

Szerszon, ja za kółkiem na ogół jestem spokojny. Denerwuję się tylko przy czyjejś głupocie/ułomności. Ta głupota to właśnie: tamowanie ruchu, objazd całego ronda prawym pasem, bezsensowne ciągłe zajmowanie lewego pasa i niewiedza, który pas zająć po skręcie.
I właśnie przez ten spokój staram się nie spieszyć, ale... Zazwyczaj właśnie daję sobie "margines bezpieczeństwa" w czasie, przed wyjazdem w trasę. I wiesz co, cholerka prawie zawsze jestem po tym czasie, który sobie wyznaczyłem. Dlaczego? Ano właśnie przez takich, jak napisałem wyżej. Większość ludzi nawet nie wie, co powinna zrobić, kiedy ma problem. Większość nie jest też kulturalna i mają głęboko w poważaniu innych. Jak ktoś takiego kiedyś trafi, to będzie płacz, zamiast natychmiastowego wyciągnięcia wniosków.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez szerszon » wtorek 17 listopada 2009, 17:45

No i widzisz,tu zaczyna mi się podobac Twoja wypowiedż i się zaczynamy zgadzac.NIE dla głupoty i debilizmu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez athlon » wtorek 17 listopada 2009, 18:11

VladimirDebish czytaj cały temat a nie wyrywasz pytania z kontekstu (a swoją drogą na to pytanie nikt mi nie udzielił odpowiedzi)

Po drugie tu była rozmowa o jeżdżeniu (przy dobrych warunkach drogowych) znacznie poniżej dopuszczalnej prędkości

Jeśli pod wpływem nacisku taki świezy kierowca popełni poważny błąd na drodze i np kogoś rozjedzie czy sam zginie ,kto wezmie za to odpowiedzialność


Może ten kto go tak wyszkolił, że popełnia takie błędy. No po co jeździć po mieście jak można na placu przesiedzieć 2 godziny. paliwo nie wypalone, pieniążki zarobione. I oczywiście że potem taki szpec objeżdża rondo prawym pasem, jak nie ma odwagi wjechać na lewy. Tylko może sie biedactwo zdziwić jak trafi na rondo turbinowe. Albo wlecze sie 70/90 bo nigdy z instruktorem nie był poza terenem zabudowanym.

Wyjscie o 10 min wczesniej nie jest najgłupszym pomysłem tylko przejawem rozsądku na wypadek nieprzewidzianych trudnosci


Jak masz trasę 10km do przejechania. Jak masz do przejechania 3sta, to już musisz swoje 10 minut pomnożyć kilka razy.


Edit: A, jeszcze może do tego CB się odniosę - nigdy go nie używałem

Skoro nigdy nie używałeś, to nie wypowiadaj się na takie tematy, jak nie masz o nich pojęcia.

cb ostrzega o kontroli i prowokuje do łamania przepisów

troszkę dziwne bo nigdy nie używałeś, ale możesz rozwinąć w jaki sposób CB prowokuje do łamania przepisów?

i w zupełności zgadzam się z Lith'em i mk61
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości