Dwóch włączających się do ruchu - kto ma pierwszeństwo?

[incus]

Hej, przy okazji się przywitam, bo to mój pierwszy post. Wcześniej czytałem, 29 października zdałem drugi egzamin i wreszcie się zarejestrowałem. Jest taka sytuacja:


[jeden samochód wyjeżdża ze strefy zamieszkania, a drugi wyjeżdża z parkingu]

Kto ma tutaj pierwszeństwo? Wg mnie nie jest to określone przepisami, tzn. kto pierwszy ten lepszy. Bo obaj włączają się do ruchu.

Gdy ktoś już wjedzie na drogę, to jest już w ruchu, więc ten wolniejszy nie może mu wyjechać -- bo on jest dopiero włączającym się.

Czy reguła prawej ręki ma w ogóle zastosowanie, gdy obaj włączają się do ruchu?

Pozdrawiam

[Margo]

Traktujesz to jak skrzyżowanie równorzędne czyli ten samochód z Twojej prawej strony ma pierwszeństwo.

[incus]

Ale dlaczego?

[Sławek_18]

I mówisz, że zdałeś ? ??

[cuddy]

Nie ma chyba jakiejś hierarchii w stylu - wyjeżdżający z parkingu ma pierwszeństwo nad wyjeżdżającym ze strefy zamieszkania. Obaj są włączającymi się do ruchu, więc to chyba oczywiste, że ktoś musi komuś ustąpić - ja nie widzę innego rozwiązania jak tylko zasada prawej ręki.

[incus]

A czy ktoś mógłby (a zwłaszcza Sławek, który czuje się tak pewnie) podać przepis, który to rozstrzyga?

Bo pomysły, jak to rozstrzygnąć, to ja mam różne - ale niestety to nie ja w tym kraju tworzę prawo. Proszę o źródła ;-)

[Sławek_18]

Jest to identyczna sytuacja do tej:
http://www.autocentrum.pl/pic.php?file=1257432860.11.jpg
Czy też do tej:
http://www.autocentrum.pl/pic.php?file=1257433163.39.jpg
Tutaj też zachodzi sytuacja prawej ręki.

[incus]

Bzdura. Wyjazd z parkingu to nie skrzyżowanie [jak na podanych przez Ciebie obrazkach] tylko wyjazd z obiektu przydrożnego.

Na podanych przez Ciebie obrazkach są to zwykłe skrzyżowania, i jak wg znaków auta są w równorzędnym położeniu (oba mają ustąp pierwszeństwo lub stop), to stosujemy zasadę prawej ręki. Nikt tam nie włącza się do ruchu.

Masz jakieś źródła, które mogłyby mnie przekonać? Zdrowy rozsądek to jedno - ale mnie interesuje jak formalnie wygląda ta sytuacja (i kto pokryłby koszty kolizji).

[cuddy]

Art. 25. PoRD

1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do pojazdu szynowego, który ma pierwszeństwo w stosunku do innych pojazdów, bez względu na to, z której strony nadjeżdża.

3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się kierunków ruchu poza skrzyżowaniem.

To chyba wyjaśnia sytuację od strony prawnej.

[krzysiek20]

Nie jestem znawcą prawa itp, więc mogę się mylić, ale wydaje mi się, że jeżeli znaki nie rozstrzygają kto ma pierwszeństwo to stosujemy sie do tzw. przepisów ogólnych Prawa o ruchu drogowym, które w skrócie da się w tym wypadku streścić jako - zasada prawej strony.

Nie ma czegoś takiego jak mniejsze lub ważniejsze włączanie się do ruchu. Jeżeli oba pojazdy włączają się do ruchu, pierwszeństwo ma pojazd z prawej strony i tyle, nie ma co tu dyskutować chyba.

Wrazie kolizji winnym jest pojazd który nie ustąpił pierwszeństwa, w tym wypadku byłby to pojazd koloru blue.

[incus]

cuddy, dzięki za rzeczowy głos w dyskusji. Teraz już nie mam wątpliwości.