przez cman » wtorek 03 listopada 2009, 00:02
To jest związane z różnymi czynnikami fizyczno-mechanicznymi. Gdyby w rzeczywistości silnik był uproszczonym modelem teoretycznym, a więc nie miałby żadnych oporów wewnętrznych, zawsze by się idealnie napełniał, spalał itd. to wtedy miałby cały czas stały moment obrotowy.
W rzeczywistości występują jednak różne straty, na różnych etapach, zależne od różnych czynników, które obniżają uzyskiwany moment obrotowy. Przy prędkości obrotowej, przy której tych strat jest najmniej, silnik generuje maksymalny moment obrotowy, a przy każdych innych (kiedy straty są większe) moment jest mniejszy.
Pierwsza sprawa to powietrze przelatujące kanałami dolotowymi, które spełniają swoje zadanie najlepiej przy określonej prędkości powietrza (a więc określonej prędkości obrotowej silnika), a przy innych ich wydajność spada. Dalej, charakterystyka rozrządu, a konkretnie czasy i prędkości otwierania i zamykania zaworów, zazwyczaj są stałe, a powinny ściśle współpracować z dolotem i wydechem, w których dynamika gazów jest zmienna. Potem właśnie wydech, tutaj też układy wydechowe projektowane są w miarę możliwości tak, żeby "wyciągały" jak najwięcej spalin, ale to też nie jest uniwersalne w całym zakresie obrotów, tylko trzeba iść na kompromis. No i też rosnące opory wewnętrzne silnika (tarcie itp.) dają o sobie znać, zwłaszcza w górnym zakresie obrotów. W sumie jest cała masa zależnych od siebie czynników, które wpływają na charakterystykę momentu obrotowego.