przez dylek » piątek 23 października 2009, 19:52
Serio ciężko zrozumieć ten opis...
Mogę tylko przypuszczać, że:
- najprawdopodobniej miało być wyprzedzanie ( omijanie) z lewej strony pojazdu sygnalizującego skręt w prawo...
Chyba do tego nie doszło - pewnie interwencja egzaminatora..
Dlaczego interweniował ??
pomysły mam 2.
1. Poprzedzający zmienił zamiar i być może chciał zaparkować jednak po lewej.
2. Wg mnie bardziej prawdopodobne - aby zmieścić się w stanowisku po prawej poprzedzający musiał "zaatakować" to miejsce szerszym łukiem, a tu autor posta mu nie planował na to pozwolić, bo próbował się na ten lewy pas pakować...
Jeśli źle zrozumiałem, to czekam jak inni na bardziej jasny opis sytuacji....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki"
