Kto ma pierwszeństwo

[fn]

Witam

Kto ma pierwszeństwo w poniżej opisanej sytuacji:
http://www.autocentrum.pl/pic.php?file= ... 903.86.jpg
Samochód B nadjeżdza drogą z pierwszeństwem przejazdu, chce skręcić w lewo ale musi się zatrzymać na przełączce aby przepuścić nadjeżdzających z naprzeciwka. Między czasie samochód A, wieżdza na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, również zatrzymując się na przełączce. Gdy samochody z naprzeciwka przejadą, kto ma pierwszeństwo opuszczenia skrzyżowania? Obstawiam, że samochód B, z racji że cały czas był na głównej drodze, czy mam racje? Czy sytuacja zmieniła by się, gdyby to samochód A wiechał na przełączke wcześniej, przed nadjechaniem samochodu B?
Aha, w rzeczywistości droga w którą oba samochody wjeżdzają ma 1 pas, więc opuszczenie skrzyżowania jest kolizyjne.

[Amos]

Znaczy jak jeden pas?
Jest tak wąska, że zmieści się na niej tylko jeden samochód?
Jeśli tak, to pierwszeństwo we wjechaniu w nią ma samochód A, bo jest z prawej strony.

[BOReK]

Amos - ta droga na górze ma w rzeczywistości jeden pas, tu widac dwa. Przełaczka ma dwa.

W takiej sytuacji B powinien wjechać bezwzględnie na prawy pas i ma po temu pierwszeństwo. Ten drugi pasek na przełączce służy do lewoskrętu (albo zawracania) pojazdom jadącym z prawej strony rysunku (chyba ze maja tam zakaz skrętu w lewo, czego na obrazku nie ma).

[fn]

Dzięki za odpowiedź, postaram się troche uszczegółowić pytanie, bo rysunek jest nie pełny ze względu na możliwości techniczne.
Otóż:
- w rzeczywistości, obie drogi podporządkowane (zarówno górna jak i dolna), mają więcej pasów (jednokierunkowych). Sytuacja wygląda tak, że z każdej są 2 pasy wyjazdowe oddzielane trawnikami(1 kierunkowe), natomiast górna ma 2 pasy wjazdowe(także jednokierunkowe), a dolna jeden - mam nadzieje że nie namieszałem za bardzo :).
- przełączka na środku nie ma rozrysowanych pasów, jest to poprostu jakieś 10 metrów asfaltu, na którym odbywają się wszelkie manewry.
Chodzi o to, że do wjazdu we wspomnianą uliczkę, można potencjalnie prawidłowo ustawić się na różne sposoby.

W zasadzie interesuje mnie jedna kwestia. Czy w takiej sytuacji (chodzi opuszczenie skrzyżowania), pierwszeństwo ma samochód z prawej strony (nawet jeśli wcześniej był podporządkowany), czy ten który cały czas znajdowął się na głównej. Bo teoretycznie, samochód A chyba nie powinien móc nawet wjechać na skrzyżowanie bez ustąpienia B, no ale teoria sobie a praktyka sobie ;)

Dzięki za odpowiedź

[BOReK]

Jak teoria sobie a praktyka sobie, to jedno jest nieprawidłowe. W tym przypadku teoria jest prawem i z założenia jest własciwa, więc praktyka musi się dostosować. B ma pierwszeństwo wjazdu na przełączkę w ogóle i to już powinno wystarczyć.

I owszem, namieszałeś, a paint nie boli. ;)

[piotrekbdg]

W zasadzie interesuje mnie jedna kwestia. Czy w takiej sytuacji (chodzi opuszczenie skrzyżowania), pierwszeństwo ma samochód z prawej strony (nawet jeśli wcześniej był podporządkowany), czy ten który cały czas znajdowął się na głównej. Bo teoretycznie, samochód A chyba nie powinien móc nawet wjechać na skrzyżowanie bez ustąpienia B, no ale teoria sobie a praktyka sobie

B jest cały czas na drodze z pierwszeństwem i skręca w drogę podporządkowaną, więc nie widzę powodu dla którego miałby komukolwiek ustępowac. Jeżeli nie zawraca na skrzyżowaniu to powinien od razu zając pas prawy, tak aby nikt z tej podporządkowanej się już mu tam nie wynurzył. A to ile psów ma która droga to bez znaczenia.