Jazda za pojazdem egzaminacyjnym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Radosna » piątek 16 października 2009, 23:34

nam też czasem zdarzało się śledzić eLki egzaminacyjne naszą eLką, z jedną podstawową zasadą - trzymać się w bezpiecznej odległości, żeby przypadkiem, przeze mnie nie oblała, albo ułatwiać jazdę, jeśli to możliwe. Ja niestety oblałam swój pierwszy egzamin "przy udziale" innej eLki, ale było minęło :)
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez rocko19 » sobota 17 października 2009, 13:38

Pewnie że można jechać za autem egzaminacyjnym. Co nie zabronione to dozwolone. Ale poco? Raz mój ojciec zdawał, chodziły mi po głowie myśli czy za nim nie pojechać, ale zrezygnowałem, bo i tak to nic nieda.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: Jazda za pojazdem egzaminacyjnym

Postprzez scorpio44 » sobota 17 października 2009, 20:13

qwerty0 napisał(a):Czy jest jakiś przepis zabraniający jazdy za samochodem egzaminacyjnym? (kat. B)

Tak. "Kierującemu zabrania się jazdy za pojazdem egzaminacyjnym. Widząc przed sobą taki pojazd, kierujący jest obowiązany niezwłocznie skręcić w jakąś poprzeczną ulicę". :D
Pomyśl logicznie - jak taki przepis mógłby być sensownie sformułowany (gdyby miał istnieć)?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Jazda za pojazdem egzaminacyjnym

Postprzez qwerty0 » sobota 17 października 2009, 23:28

scorpio44 napisał(a):Pomyśl logicznie - jak taki przepis mógłby być sensownie sformułowany (gdyby miał istnieć)?

Ja byłem (i jestem, żeby była jasność) święcie przekonany że mam prawo jechać gdzie chcę i za kim chcę. Szczerze mówiąc jak egzaminator wyskoczył mi tu z tekstem że zgłasza to na policję to już zwątpiłem, powiedział to wszakże z takim wyrzutem i przekonaniem, że kompletnie mnie zamurowało.
I teraz pojawia się kolejny problem. Czy ja, jako bądź co bądź osoba która tylko jechała drogą publiczną, mogę zgłosić skargę na egzaminatora, czy musi to zrobić egzaminowana? (Ona nie chce tego robić bojąc się że potem nie zda. Doskonale to rozumiem. Wiem jak jest. Ale baranowi nie odpuszczę...)
Kierowca kat. B ;-)
Avatar użytkownika
qwerty0
 
Posty: 138
Dołączył(a): poniedziałek 30 czerwca 2008, 21:21

Re: Jazda za pojazdem egzaminacyjnym

Postprzez kd » niedziela 18 października 2009, 00:14

qwerty0 napisał(a):Czy ja, jako bądź co bądź osoba która tylko jechała drogą publiczną, mogę zgłosić skargę na egzaminatora, czy musi to zrobić egzaminowana?


Ja bym się nie pierniczył. WORD to instytucja państwowa i odpowiedzieć mają Ci obowiązek. Napisz, że ich pracownik spowodował zagrożenie w ruchu drogowym poprzez wyżej przez Ciebie opisane jego zachowanie w związku z czym wnosisz o zbadanie sprawy i ukaranie winnego.
26.08.2009 - Egzamin Państwowy: teoria (+), plac (+), miasto (+) - za pierwszym razem :)
Obrazek
kd
 
Posty: 35
Dołączył(a): czwartek 03 września 2009, 17:33

Postprzez athlon » niedziela 18 października 2009, 00:29

Możesz złożyć skargę jako osoba prywatna, że taki pan a taki w tym dniu spowodował zagrożenie itp. tutaj opisując sytuację i zaznaczając że dziwnym trafem akurat jechaliście tą samą trasą (albo zmyśl inną bajeczke). Ale skarge na zachowanie egzaminatora możesz złożyć. ;]
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Ania8228 » poniedziałek 19 października 2009, 05:41

A po jakiego grzyba w ogóle takie pilnowanie znajomych?
Ja bym sama wysiadła z L ki i opierniczyła ogon, że nie daje spokojnie zdawać egzaminu. :!:
:P
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Postprzez athlon » poniedziałek 19 października 2009, 12:55

A no potem, ze sie kolezanka bedzie tłumaczyc ze jechała za blisko krawęznika i dlatego nie zdała, a naprawde to wymusiła pierwszenstwo.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez qwerty0 » poniedziałek 19 października 2009, 14:54

athlon napisał(a):a naprawde to wymusiła pierwszenstwo.

Nie wymusiła. Co prawda taki jest oficjalny powód przerwanego egzaminu, ale za to nie prawdziwy.
Z resztą to na pewno będzie widać na filmie. Mam przynajmniej taką nadzieję, bo nie ma tam chyba kamer nagrywających obraz z boku pojazdu egzaminacyjnego.
Kierowca kat. B ;-)
Avatar użytkownika
qwerty0
 
Posty: 138
Dołączył(a): poniedziałek 30 czerwca 2008, 21:21

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości