A nie na 200m przed zakrętem ograniczenie do 50, chociaż i tak można bez problemu przejechac tą 90tką
Tak jak ty myśli można powiedzieć 70% kierowców i dlatego tak dużo kierowców ginie w naszym kraju na naszych polskich drogach. Bohaterów za kierowcą nie ma i nawet najlepsi i najbardziej doświadczeni kierowcy ponosili surową śmierć na tych drogach.
Zastanówmy się po co takie ograniczenie tam postawiono? - może zbyt ostry zakręt?, może wąsko?, może słaba widoczność?, może zbyt dużo ludzi tam zginęło?, zła nawierzchnia, przyczyn może być dużo. Jednak takich ograniczeń nie wprowadzają od tak sobie i jeśli tam się znajdują to musiała zaistnieć jakaś przyczyna.
Ostatnio bardzo modne stają wypadki na łukach dróg i powiedział bym że staje się to narodowe. Kierowcy jak kaczki wypadają na zakrętach i walą w drzewa lub zjeżdżają na przeciwległy pas ruchu wjeżdzając na przeciwległy pas ruchu wprost pod dużego tira - śmierć na miejscu. Prawie zawsze przy takim wypadaniu przyczyną jest nadmierna prędkość. Po prost ze zbyt dużą prędkością wchodzą w zakręt ( często z nogą na pedale przyśpieszenia ) i wtedy działa siła odśrodkowa znosząc cię lub wywalając z drogi.
Dużo jeżdżę i widzę co się dzieje. Jestem szeroki i duży. Zawsze wchodząc w takie łuki - zwalniam i trzymam się wręcz skrajnie prawej krawędzi drogi. Bo raz że mogę wywalić ładunek a dwa dużo rozpędzonych kierowców wjeżdża na linie przedzielającą pas ruchu i trochę na mój pas. Wchodzą na gazie i ich znosi. Nie raz o mało bym się nie otarł bo kogoś tam zniosło trochę na mój pas. Zresztą zobacz sobie na stronę www.112.pl i poczytaj sobie ilu kierowców dziennie ginie na takich zakrętach.
Bardzo często dochodzi zła nawierzchnia drogi np. kolejny a czasami pada deszcz. To w połączeniu daje lodowisko. A ci jadą nie jak na lodowisku ale jak na torze wyścigowym. Żadnej ale to żadnej wyobraźni!.