Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - SKRZYŻOWANIA RÓWNORZĘDNE W STREFIE ZAMIESZKANIA...??!!

przez **Wera009** » piątek 11 września 2009, 00:42

Witam! Mam pytanie na które nikt mi własciwie jeszcze nie poradził sensownie, popierajac sie jakims artykułem.

oblałam prawko , bo niby wymusiłam pierwszenstwo w strefie zamieszkania. Wszystko bym zrozumiała, ale na temat tego terenu każdy gada o innego!a w ustawie nie znalazłam takiego cuda!
Chodzi o to że strefa zamieszania to jedna wielka ulica z dojazdami pod blok i wjazd na parking pod market.

Wobec tego czy sa tam wogóle jakies skrzyżowania równorzedne??Wszystkie bez wyjatku to wjazdy pod bloki i parking.
Znaków jak wiadomo żadnych innych tam nie ma.
To jak to w koncu jest??
:?: :?: :?:

przez **sankila** » piątek 11 września 2009, 01:13

Cała strefa zamieszkania to jeden wielki dojazd i obowiązuje reguła prawej ręki (niezależnie od szerokości ulicy).

przez **Radosna** » piątek 11 września 2009, 01:44

no tak, choć dodałabym, że przy wyjeździe z parkingu lepiej ustąpić pierwszeństwa innym włączając się do ruchu - mimo, że wyjazd ten będzie po czyjejś prawej stronie. Niech mnie ktoś poprawi jeśli sie mylę.

przez **ghoti_mp** » piątek 11 września 2009, 10:17

A to zależy... jeśli wyjazd z parkingu to "droga wewnętrzna" (a to częste zjawisko) to tak.
A oczywiście w strefie zamieszkania nieczęsto spotyka się znaki ustalające pierwszeństwo przejazdu, także mamy tam zazwyczaj do czynienia ze skrzyżowaniami równorzędnymi. Nie ważne, czy ulica idzie pod blok, czy do lasu czy jest czarna czy niebieska (oby nie gruntowa) - nie ma znaków to reguła prawej ręki. Czas żeby kierowcy w końcu to zapamiętali.

przez **cman** » piątek 11 września 2009, 10:27

ghoti_mp napisał(a):Nie ważne, czy ulica idzie pod blok, czy do lasu...

A ja myślę, że jednak ważne. Tak jak: "oby nie gruntowa", tak samo: oby nie stanowiąca dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze.

przez **ghoti_mp** » piątek 11 września 2009, 10:37

Mógłbyś rozwinąć trochę..? Bo trochę nie rozumiem... Czyli jeżeli będzie skrzyżowanie z drogą, która wiedzie do.... np. szkoły, albo sklepu albo czegokolwiek, to to już nie jest skrzyżowanie równorzędne (oczywiście brak znaków)?
Oczywiście mam na myśli odcinek drogi o odpowiednio dużej długości, alsfaltową;)

przez **cman** » piątek 11 września 2009, 11:15

ghoti_mp napisał(a):Czyli jeżeli będzie skrzyżowanie z drogą, która wiedzie do.... np. szkoły, albo sklepu albo czegokolwiek, to to już nie jest skrzyżowanie równorzędne (oczywiście brak znaków)?

No tak. Przecięcie drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu przydrożnego nie stanowi skrzyżowania.

przez **ghoti_mp** » piątek 11 września 2009, 13:14

Ok, dzięki;)
Widocznie gdzieś wkradła mi się malutka skleroza;)

A nie! no oczywiście, oczywiście!! Pewnie! Nie skojarzyłem jakoś.
Racja;)
Sorki;p

przez **sankila** » piątek 11 września 2009, 16:35

Strefa zamieszkania to ciężki orzech do zgryzienia na egzaminie. Jeśli wyjadę z "podporządkowanej" pod samochód, jadący z lewej, to ryzykuję stłuczkę, jeśli się zatrzymam - zarzut nieznajomości przepisów.
Na okoliczność egzaminu: jadąc po "głównej", ustępujemy wszystkim po prawej stronie; wyjeżdżając z "podporządkowanej" przepuszczamy tych z lewej strony, komentując głośno: wiem, że mam pierwszeństwo, ale ten kierowca nie wie (szansa, że jadący "główną" drogą kierowca będzie trzymał przepisowe 20 km/h jest znikoma, więc mamy uzasadnienie do nadzwyczajnych środków ostrożności). I egzaminator nie może uznać tego jako błąd.

przez **tiromaniak** » piątek 11 września 2009, 17:42

Wobec tego czy sa tam wogóle jakies skrzyżowania równorzedne??Wszystkie bez wyjatku to wjazdy pod bloki i parking.
Znaków jak wiadomo żadnych innych tam nie ma.
To jak to w koncu jest??

Skrzyżowania równorzędne rozpoznajemy po braku jakichkolwiek znaków drogowych lub znaku A5. Wówczas stosuje się ogólne przepisy ruchu drogowego. Oznacza to m.in ustąpienie pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym z prawej strony.

Skrzyżowań jest pewnie masa i zarządca takich dróg powinien je sensownie oznaczyć odpowiednimi znakami drogowymi.

Strefa zamieszkania to ciężki orzech do zgryzienia na egzaminie. Jeśli wyjadę z "podporządkowanej" pod samochód, jadący z lewej, to ryzykuję stłuczkę, jeśli się zatrzymam - zarzut nieznajomości przepisów.

W takich przypadkach stosujesz zasadę ograniczonego zaufania. Jeśli wiesz i jesteś upewniony że masz pierwszeństwo jedziesz bez zatrzymania. Swoją drogą w takiej strefie nie możesz jechać więcej niż 20km/h i powoli sobie jedziesz co oznacza że jesteś w stanie powiedzmy że rzetelnie ocenić sytuacje na skrzyżowaniu do którego dojeżdżasz. Wydaje mi się że nie oblejesz egzaminu jeśli się nawet zatrzymasz. Bo nie jest to nieznajomość przepisów tylko zwyczajna ludzka ostrożność i myślenie. Egzaminatora oczywiście informujesz że respektujesz przepisy ale nie byleś pewny co do tego drugiego kierowcy. To właśnie nazywa się wyobraźnia za kierownicą i myślenie.

przez **Wera009** » poniedziałek 14 września 2009, 00:25

w sumie widze ze podpuscił mnie egzaminator chyba i dałam sie zagiąc :evil: . Bo droga była wyłozona z kostki, tamten facet jechał z parkingu marketowego (wiec jak rozumiem właczał sie do ruchu??), był po prawej ale chciał mnie przepuscic.No ale tam nie ma ani jednego znaku!!!Nawet ze to Parking!
No i stop po hamulcach bo ja wymuszam w strefie zamieszkania i nie zdane :shock:
ale egzaminator potem cała droge gledził ze strefa zamieszkania to tylko i wyłącznie skrzyzowania równorzedne :? jak nie ma zadnego znaku, a oznakowanie "P" które tam u nas jest jest tak postawione ze oznacza jedynie miejsca parkingowe, droga z pod bloku natomiast jest poprostu droga jak wszystkie w strefie, bo nie jest oznakowana "P"...
heh...
i w sumie dalej nic niewiem..

AHA... jak ja bym sie zatrzymała tak jak piszesz powyżej na wyjeżdzie z parkingu to zapewne jakis złosliwy egzaminator może to uznac to za stwarzanie niepotrzebnego zagrożenia na drodze i tez mnie uwali.Uwierzcie oni wszystko wymyslą...

jak ja bym sie zatrzymała tak jak piszesz powyżej na wyjeżdzie z parkingu to zapewne jakis złosliwy egzaminator może to uznac to za stwarzanie niepotrzebnego zagrożenia na drodze i tez mnie uwali.Uwierzcie oni wszystko wymyslą..

Jeśli swojego zatrzymania nie wytłumaczysz to mogą pojawić się niejasności co do twojego zasobu wiedzy na temat ruchu drogoweg. Ale nie możesz nagle dać po garach przed samym skrzyżowaniem, tylko spokojnie wjeżdżać na skrzyżowanie, powolutku, to strefa zamieszkania i bacznie obserwować kierowce który powinien ci ustąpić pierwszeństwa. Jeśli zauważysz że i on zaczyna się wtaczać na skrzyżowanie, zahamuj i grzecznie spokojnie tłumaczysz że wiesz że powinnaś jechać pierwsza ale nie byłaś pewna zachowania kierowcy z prawej strony i przypuszczałaś że stworzy zagrożenie na skrzyżowaniu.
Jeśli jest inteligentny to zrozumie, zresztą mieszka w Polsce, a tutaj ludzie jeżdżą jak chcą, jak nie na podwójnym gazie i na czerwonym to z zdecydowanie za dużą prędkością.

przez **Wera009** » czwartek 17 września 2009, 00:19

a jednak widze ze w sumie nikt o tej strefie zamieszkania nie wie nic napewno kto ma tam pierwszenstwo skoro nigdzie sladu znaków. Nawet każdy instruktor gada co innego.
Moze nastepnym razem tam nie pojade.

przez **cman** » czwartek 17 września 2009, 11:31

Po co cokolwiek pisać, skoro dla Ciebie dalej nic nie wiadomo.

Pierwszeństwo określają przepisy:

PRD napisał(a):Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
(...)
10) skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze;

(...)

Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
(...)
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

(...)

Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

SKRZYŻOWANIA RÓWNORZĘDNE W STREFIE ZAMIESZKANIA...??!!

SKRZYŻOWANIA RÓWNORZĘDNE W STREFIE ZAMIESZKANIA...??!!

Kto przegląda forum