"INSTRUKTOR MNIE PODRYWA"

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez emka » sobota 24 lipca 2004, 21:10

:lol:
Ostatnio zmieniony niedziela 06 marca 2005, 20:17 przez emka, łącznie zmieniany 1 raz
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez nietoperz » sobota 24 lipca 2004, 21:44

biedne kursantki a co wy na to jak instruktora podrywa kursantka i co biedak ma zrobić , odmów kobiecie a zobaczysz jej prawdziwy gniew i co wy na to ?
nietoperz
 
Posty: 24
Dołączył(a): sobota 24 kwietnia 2004, 23:49

Postprzez Szpila » sobota 24 lipca 2004, 21:45

Hehehe dobrze powiedziane :P :P
Szpila
 
Posty: 21
Dołączył(a): sobota 17 lipca 2004, 22:25
Lokalizacja: Piekary Sląskie

Postprzez to ja » sobota 24 lipca 2004, 21:47

Ale czy my narzekamy :?: Bynajmniej ja miałam super instruktorów. A podrywanie nie jest niczym złym pod warunkiem, że nikogo w ten sposób się nie krzywdzi.
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez nietoperz » sobota 24 lipca 2004, 22:11

W większości szkolę dziewczyny i uwieżcie że lepiej jest szkolić niż chłopaków ale bywają takie dziwne propozycje i wtedy trzeba wybrnąć , chciałem podkreślić że kobiety nie są gorszymi kierowcami po ukończeniu kursu z reguły dziewczyny lepiej sobie radzą (mam na myśli jeżeli chłopak nie jeżdził wczęśnie tylko tyle co kurs ) :lol:
nietoperz
 
Posty: 24
Dołączył(a): sobota 24 kwietnia 2004, 23:49

Postprzez ella » sobota 24 lipca 2004, 22:18

nietoperz napisał(a):W większości szkolę dziewczyny i uwieżcie że lepiej jest szkolić niż chłopaków ale bywają takie dziwne propozycje i wtedy trzeba wybrnąć , chciałem podkreślić że kobiety nie są gorszymi kierowcami po ukończeniu kursu z reguły dziewczyny lepiej sobie radzą (mam na myśli jeżeli chłopak nie jeżdził wczęśnie tylko tyle co kurs ) :lol:

Jak miło cos takiego usłyszeć :lol:
A podrywanie to chyba wliczone w ryzyko zawodowe :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez emka » sobota 24 lipca 2004, 22:36

O Nietoperz jak ty takie fajne rzeczy kursantkom opowiadasz to nie dziwię się że cię podrywają :lol:

PS. "To ja" ma rację my wcale nie narzekamy !!!!
Ostatnio zmieniony niedziela 06 marca 2005, 20:17 przez emka, łącznie zmieniany 1 raz
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez Snuj ze Szczecina » niedziela 25 lipca 2004, 09:04

nietoperz napisał(a):biedne kursantki a co wy na to jak instruktora podrywa kursantka i co biedak ma zrobić?


Rzeczywiście biedne kursantki, skoro niekiedy na kurs przychodzą prosto z dyskoteki, czasami i piwo jeszcze czuć, ale co można poradzić?, trzeba spokojnie powiedzieć że ma się żone, że ma się dzieci i dalej uczyć, tak jak się może i tak jak się potrafi.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez emka » niedziela 25 lipca 2004, 10:34

Snuj, ty jak zawsze wsadziłeś wszystkich do jednego worka. A juz było tak miło :(
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez nietoperz » niedziela 25 lipca 2004, 19:46

Wiem, że nienarzekacie w gruncie karzdy bez rużnicy lubi być tym zauważony , pochwalony no i kokietowanym nie można żełowąć komplemęów a życie robi się prostrze i bardziej przyjemne a szkolenie przynosi radość tylko jest małe ale nie można przekroczyć pewnej granic.
A co do kolana instruktora no to jest wliczone w ryzyko zawodowe .
nietoperz
 
Posty: 24
Dołączył(a): sobota 24 kwietnia 2004, 23:49

Postprzez ella » poniedziałek 26 lipca 2004, 10:40

Dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł wydać zarządzenia, że instruktor musi spełaniać jeszcze kilka warunków oprócz tych co do tej pory.
Mianowicie, że musi być stary, brzydki i nie sympatyczny :wink: Ale by nam się wtedy jeździło :wink: . Strach pomyśleć :(
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mmeva » poniedziałek 26 lipca 2004, 14:03

Upps, ten wątek tak się rozrósł, że nie wiem, od czego zacząć . . . w każdym bądź razie już wiadomo dokładnie, o czym myśla kursantki . . . :lol:

Wracając do poczatku postu - czytalam swego czasu tamtego posta i dziwiło mnie jedno - jesli to prawda to dlaczego ta dziewczyna nie zmieniła instruktora?

Ja nie mialam 'takich przypadków'; instruktor uprzedził, że czasem będzie pomagał wrzucić bieg czy jak trzeba bedzie przytrzyma kierownicę, natomiast co do molestowania to gdy kazał mi jeździć po 2-3 razy pod rząd to samo miejsce bo robiłam błędy to podczas ostatniego przejazdu (o ile mnie pamięć nie myli, a było to trochę dawno) dorzucał coś w stylu ' dobra, już Cię dziś nie będę molestował' :wink:

ella napisał(a): Dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł wydać zarządzenia, że instruktor musi spełaniać jeszcze kilka warunków oprócz tych co do tej pory. Mianowicie, że musi być stary, brzydki i niesympatyczny Ale by nam się wtedy jeździło. Strach pomyśleć

Oj dobrze . . . Ella - odpukaj, bo jeszcze ktoś 'madry'z MI to podchwyci i nie wiadomo, co będzie :!: :lol:
Moj instruktor to przemiły facet, dzięki któremu czasem się żałuje, że to już po kursie, więc pozbawienie kolejnych kursantek takiej przyjemności byłoby straszne!

Co do kolana to rzeczywiście można czasami 'zahaczyć' wrzucając 5, ale mój instruktor siedział jak to ktoś okreslił ' kulturalnie', więc zdarzyło mi się to chyba tylko raz. Kolano i podrywanie instruktorzy mają wliczone w ryzyko zawodowe, tak to już chyba jest, że kobietom podobaja się starsi; ale inna sprawa powiedzieć coś miłego, a co innego podrywać . . .
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez emka » wtorek 27 lipca 2004, 09:34

No i prosze na tym Forum (na poziomie) okazało się że nikt nie narzeka na swoich instruktorów (A WRĘCZ PRZECIWNIE :oops: ) TROCHĘ tolerancji i jakie życie staje się ciekawe i miłe.
Ja bym mojego instruktora nie zamieniła na żadnego innego, a jeszcze parę miesięcy temu wogóle nie chciałam usiąść za kółkiem, a co dopiero mówić o robieniu PJ!!
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez Slawek » czwartek 29 lipca 2004, 11:02

Myślę, że sposób trzymania nóg przez instruktora, to najważniejsza sprawa na kursie. Tylko skoro tak, to jak się nauczyć dobrze jeździć? Ano nijak.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Mmeva » czwartek 29 lipca 2004, 14:29

Sławek, czy nie zauważyłeś minek w naszych postach? ;)
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości