Tristan ma rację - tak stanowi nasze prawo.
A że jest pokopane to inna sprawa.
Kodeks w obecnej postaci niestety jest dziurawy, bez względu na to, jak mocno go będziesz bronił.
W tym względzie nie w obecnej postaci ale
od zarania.
Problem wynikł z błędnego unormowania pierwszeństwa na skrzyżowaniu równorzędnym.
Błędne unormowanie funkcjonuje od powstania naszych przepisów .
Reguła prawej ręki brzmi tak:
a) w państwach o ruchu prawostronnym
na skrzyżowaniach innych niż skrzyżowania określone w ustępie 2 niniejszego artykułu i w artykule 25 ustępach 2 i 4 niniejszej konwencji kierujący powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu
pojazdom nadjeżdżającym z jego prawej strony;
W przepisie nie ma zbliżając się do skrzyżowania.
W przepisie nie ma nadjeżdżającym z przeciwka i skręcającym ....
W przepisie jest na skrzyżowaniu pojazdom nadjeżdżającym z prawej naszej strony ustępujemy.
Przepis jest genialny i rozwiązuje wszystkie sytuacje na skrzyżowaniu.
Tym z początku tego wątku, tym Dylka, tym i tamtym, każdym skrzyżowaniu.
Nasi geniusze go tok zmodernizowali że wyszło badziewie.