Krzyżówka z zawracaniem, spór instruktorów

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez bac » sobota 29 sierpnia 2009, 01:37

(...) także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo


Obrazek

Czerwony przecież nie jedzie z przeciwnego.
Kodeks w obecnej postaci niestety jest dziurawy, bez względu na to, jak mocno go będziesz bronił.

Obrazek
  • (1) ustępuje (2), bo skręca w lewo, a (2) w prawo
  • (2) ustępuje (3), bo ma go z prawej strony
  • (3) ustępuje (1), bo ma go z prawej strony (pierwszeństwo ustala się wszak przed wjazdem na skrzyżowanie)
  • (1) ustępuje (2), bo skręca w lewo, a (2) w prawo
  • (2) ustępuje (3), bo ma go z prawej strony
  • ...
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez testdriver » sobota 29 sierpnia 2009, 04:32

Kodeks w obecnej postaci niestety jest dziurawy, bez względu na to, jak mocno go będziesz bronił.


Dziurawy czy nie, twój rysunek niczego nie dowodzi. 2 nie ustępuje 3, bo ich tory jazdy sie nie krzyżują a tego dotyczy ten przepis.
testdriver
 
Posty: 48
Dołączył(a): środa 27 lutego 2008, 02:08

Postprzez kopan » sobota 29 sierpnia 2009, 06:17

Tristan ma rację - tak stanowi nasze prawo.
A że jest pokopane to inna sprawa.

Kodeks w obecnej postaci niestety jest dziurawy, bez względu na to, jak mocno go będziesz bronił.


W tym względzie nie w obecnej postaci ale od zarania.

Problem wynikł z błędnego unormowania pierwszeństwa na skrzyżowaniu równorzędnym.
Błędne unormowanie funkcjonuje od powstania naszych przepisów .

Reguła prawej ręki brzmi tak:

a) w państwach o ruchu prawostronnym na skrzyżowaniach innych niż skrzyżowania określone w ustępie 2 niniejszego artykułu i w artykule 25 ustępach 2 i 4 niniejszej konwencji kierujący powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom nadjeżdżającym z jego prawej strony;

W przepisie nie ma zbliżając się do skrzyżowania.
W przepisie nie ma nadjeżdżającym z przeciwka i skręcającym ....

W przepisie jest na skrzyżowaniu pojazdom nadjeżdżającym z prawej naszej strony ustępujemy.

Przepis jest genialny i rozwiązuje wszystkie sytuacje na skrzyżowaniu.

Tym z początku tego wątku, tym Dylka, tym i tamtym, każdym skrzyżowaniu.

Nasi geniusze go tok zmodernizowali że wyszło badziewie.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez dylek » sobota 29 sierpnia 2009, 07:51

Kopan - to co zapodałeś to dopiero badziewie....
znaczy jak będzie nadjeżdżał to mam mu ustąpić, a jak już najedzie i stanie to nie, bo nie będzie nadjeżdżającym ?? :D:D:D:D
Może to i lepiej, że nie ty stanowisz prawo, bo dopiero badziewie by goniło badziewie ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez kopan » sobota 29 sierpnia 2009, 08:53

Dylek
To szarża na ... :lol:
Dyć pod tym się podpisali ci i tamci.
Mnóstwo ich było i nie byle jacy byli.
Reprezentowali państwa, narody.

Hm badziewie.
Żyjemy w badziewiakowie??
Nie u nas według Ciebie liuks a na zewnątrz badziewiakowo.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cman » sobota 29 sierpnia 2009, 09:44

dylek napisał(a):znaczy jak będzie nadjeżdżał to mam mu ustąpić, a jak już najedzie i stanie to nie, bo nie będzie nadjeżdżającym ?? :D:D:D:D

To już trochę poza tematem, ale właśnie tak. To wynika też pośrednio z definicji ustąpienia pierwszeństwa. Tutaj o tym pisałem: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 819#176819
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kopan » sobota 29 sierpnia 2009, 10:14

No to i ja w temacie i po za tematem.

W badziewiakowie obowiązuje badziewia- sta definicja.
aa)obowiązek kierującego pojazdem "ustąpienia pierwszeństwa przejazdu" innym pojazdom oznacza, że kierujący nie może kontynuować ani podejmować jazdy lub manewru, gdyby to mogło zmusić kierujących innymi pojazdami do nagłej zmiany kierunku lub szybkości ich pojazdów.


Napisane po badziewiakowatemu – tak jasne że aż ciemne.
Nasze lepsze :wink: - Dylek.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez athlon » sobota 29 sierpnia 2009, 10:39

Ale pisałem tobie bac i tristan że art. 25 PoRD jest o przecinaniu się kierunków ruchu a nie o zawracaniu na skrzyżowaniu.
Art. 22 PoRD "4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."
Pojazd czerwony zmienia kierunek jazdy ale nie zmienia pasa ruchu, pojazd niebieski zmienia kierunek jazdy i pas ruchu.

P.S.

http://www.voila.pl/135/oauej/index.php?get=1&f=1

A na tym rysunku pojazd 2 jest naprzeciwko pojazdu 1 czy nie?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez kopan » sobota 29 sierpnia 2009, 13:31

W przepisach po zmianie 1997 roku brak uregulowania pierwszeństwa przy zawracaniu.

Co to spowodowało ??

W sytuacji wydawałoby się oczywistej
– pojazdy zbliżają się do skrzyżowania z naprzeciwka drogą z pierwszeństwem.
Jeden jedzie na wprost drugi chce zawrócić – jaki przepis o tym rozstrzyga ??

No na pewno nie art. 25 bo tam takiej sytuacji nie przewidziano.
To może art. 22 ??
Też nie bo w ówczesnym art. 22 w ust. 4 jest mowa o zmianie pasa ruchu ale poza skrzyżowaniem.
Po ośmiu latach myślistwa doszły do wniosku że wywalimy z tego art. 22 z ust. 4 ( poza skrzyżowaniem).

Po co to 2005 roku zrobiły ??

Ano po to aby – jak im się wydaje uregulować to nieuregulowane zagadnienie zawracania.

Karkołomna zmiana pasa ruchu - jechałem w te a tera jadę w te na tej samej drodze - no tom se pas zmienił. :wink:
Ludzie tę zmianę odebrały że tera na skrzyżowaniach im pasy wolno zmieniać.
- a im chodziło o zawracanie.

Teraz mam problem z skrzyżowaniem o pierwszeństwie łamanym.
Co w przypadku konfliktu rozstrzyga ???
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Rajdowiec4 » sobota 29 sierpnia 2009, 13:43

Powiem jak ja to rozumuję:
Pojazd niebieski zmienia pas ruchu - czerwony nie - pierwszy powód do ustąpienia.
Niebieski skręca w lewo, tylko 2 razy - czyli zawraca - musi przepuścić czerwonego, który jedzie na wprost (przypominam, że jazda na wprost odbywa się po drodze głównej w pierwszeństwie łamanym - ale jednak jest to skręt, więc kierunek musi być).
Niebieski po pierwszym skręcie jest z prawej strony względem pojazdu czerwonego i musi go przepuścić.

O tym wszystkim jest mowa w przytoczonych przez Was artykułach - tak to odbieram.
Nie widzę tu żadnej luki w prawie.
Rajdowiec4
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 11:59

Postprzez athlon » sobota 29 sierpnia 2009, 14:48

Zgadzam się zupelnie z Rajdowcem i w ten sam sposób interpretuje te dwa przepisy. Dla mnie też nie ma tam żadnych nieścisłości.

A tak nasuwa mi się jeszcze takie jedno pytanie, skoro pojazd niebieski który zawraca nie ma nikogo z prawej strony to w przypadku kolizji z pojazdem czerwonym w który bok dostanie??? Chodzi mi o to w który bok pojazd czerwony trafi pojazd niebieski????

A przepisy nie są złe tylko jest zła ich interpretacja ;]
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez jasiek23 » sobota 29 sierpnia 2009, 15:15

Ależ on bedzie miał czerwonego z prawej strony jesli do pewnego stopnia objedzie wysepkę i bedzie czekał na możliwość włączenia się do ruchu.
W przypadku kolizji do roboty będą okolice jego prawego reflektora(razem z tym reflektorem) - tak mi się wydaje.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez athlon » sobota 29 sierpnia 2009, 15:24

I Jasiek bardzo ładnie to ująłeś. Jak objedzie troszkę wysepkę to bedzie miał pojazd czerowny z prawej strony a wasz świetlany art 25 co mówi o samochodoach znajdujących się z prawej strony??? że mamy je przepuszczac??
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez kopan » sobota 29 sierpnia 2009, 16:17

Odpadam :lol:
Nie łapię tekstu. :lol:
Jestem skołowany :shock:
-a to takie proste.

Przyrżnął mu z prawej to winny.
To po co w tym artykule napisali że skręcając w lewo się ustępuje jadącemu z przeciwka na wprost lub skręcającemu w prawo.

:lol: Tak coś mi świta to po to bo jakbyśmy mu w lewy bok wjechali.

Po co czytać przepisy jak najprościej mówić na podstawie widzimisię.
:wink:- na podstawie obecnego zachmurzenia, to jest jasne jak słońce. :hmm:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Rajdowiec4 » sobota 29 sierpnia 2009, 16:53

athlon napisał(a):A przepisy nie są złe tylko jest zła ich interpretacja ;]

Sam lepiej nie ująłbym tego ;)

Do autora tematu: Radziłbym Ci zmienić instruktora...
Rajdowiec4
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 11:59

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości