Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **kopan** » środa 12 sierpnia 2009, 01:28

Cman reprezentuje szkołę krakowską która mówi że skręt w prawo wykonujemy od prawej krawędzi jezdni.

Tylko jest jedno lub więcej ale.
Ale czemu dopuszczono do wyjazdu z ronda dwoma pasami ??
Przecież by być konsekwentnym należało wyjazdy zrobić jednopasowe – zastosować powierzchnię wyłączoną z ruchu na lewym pasie i po sprawie.
Na poziomie znaków dopuszczono wyjazd dwoma pasami ruchu – to chyba nie dla widzimisię stworzono luksus zajmowania dowolnego pasa dla skręcającego w prawo z ronda z prawego pasa.
Na rondzie bardzo trudna sytuacja a za rondem luksusy dla jadących prawym pasem ??.
Po za tym istnieje nie zapisana nigdzie reguła że przy kilku pasach ruchu przed skrzyżowaniem musimy zająć odpowiedni pas ruchu za skrzyżowaniem.
Zajmowanie dowolnego pasa po skręcie dotyczy wyłącznie sytuacji gdy skręt można wykonać wyłącznie z jednego pasa ruchu.

przez **cman** » środa 12 sierpnia 2009, 09:19

remikoli napisał(a):...ale jest prawidłowy pod warunkiem,że przyjmiemy,że opuszczając rondo wykonujemy skręt w prawo-czyli obowiązkowo z prawego pasa.Dylek natomiast proponuje według mnie koncepcje,która mówi,że jazda na wprost przez skrzyżowanie to jazda prosto,a nie w prawo.

No to powiedz, czy (skupiając się już na samym wyjeździe) to niebieska strzałka:
Obrazek

Jest dla Ciebie jazdą prosto?

przez **remikoli** » środa 12 sierpnia 2009, 13:12

Uważam,że nie można rozpatrywać bezpośredniego zjazdu za skręt w prawo,tylko zamiar całego manewru-czyli jazdy na wprost,a jazda na wprost interesuje mnie jeszcze przed skrzyżowaniem.Cman pytałeś.czy niebieska strzałka jest jazdą prosto.To ja zapytam odwrotnie,czy poniższa sytuacja dla ciebie skrętem w prawo(zakrętem)?
Obrazek

przez **cman** » środa 12 sierpnia 2009, 13:45

remikoli napisał(a):Uważam,że (...) można rozpatrywać (...) tylko zamiar całego manewru-czyli jazdy na wprost,a jazda na wprost interesuje mnie jeszcze przed skrzyżowaniem.

Uważam dokładnie tak samo. Ale nie uważam, że można w związku z tym pomijać wszelkie inne manewry, odbywające się podczas tego głównego manewru. To tak jakby na przykład zacząć sobie dowolnie zygzakować po pasach ruchu na rondzie bez kierunkowskazów: bo jadę prosto...

remikoli napisał(a):To ja zapytam odwrotnie,czy poniższa sytuacja dla ciebie skrętem w prawo(zakrętem)?

Zakrętem tak, skrętem w sensie zmiany kierunku jazdy, w rozumieniu PRD, nie. Zmiana kierunku jazdy może następować tylko w momencie, kiedy jest jakiś alternatywny kierunek jazdy.

przez **zzzz** » czwartek 13 sierpnia 2009, 12:14

Witam,
Ja tak dla podtrzymania dyskusji. Chodzi mi głównie o wpływ przebiegu pasów ruchu i znaków na pierwszeństwo przejazdu, a także o użycie kierunkowskazów na takim skrzyżowaniu:
Obrazek

i jak to się ma do wcześniejszych ustaleń.
W sumie to najpierw do Cman'a bo jego teoria pierwsza mi tu podchodzi.

przez **scorpio44** » piątek 14 sierpnia 2009, 17:15

Ale to chyba trochę nie na temat...

przez **zzzz** » sobota 15 sierpnia 2009, 14:41

Ale tylko trochę,
Chodzi o pokazanie, że pierwszeństwo wynika w pierwszej kolejności ze znaków pionowych, a przebieg pasów ruchu nie ma w takim momencie znaczenia.
Ja oczywiście stosuję jedynie słuszną moim zdaniem zasadę, że znak A-7 obowiązuje na całym skrzyżowaniu/rondzie.
Podobne rozumowanie należy przeprowadzić we wcześniejszym przykładzie.

przez **cman** » środa 19 sierpnia 2009, 17:26

Ja tu też wielkiego związku nie widzę. Pojazd nr 2 jadąc prosto nie włącza kierunkowskazu, bo jedzie prosto. Jedzie początkowo wyznaczonym pasem ruchu, a następnie (w wyniku jazdy prosto) niewyznaczonym pasem ruchu.

przez **dylek** » środa 26 sierpnia 2009, 20:49

znów wracają tematy rond jak bumerang...
a że tu były dosyć ciekawie omówione, to małe odświeżenie tematu, dla tych co chcą poczytać ;)
A żeby offtopa nie było, to:

Do cmana:
Co sądzisz o takim naprędce wymyślonym sposobie na przemalowanie pasów na dużych rondach, by możliwie wyeliminować kolizje na nich ??

przez **cman** » środa 26 sierpnia 2009, 21:06

Może być.

przez **dylek** » środa 26 sierpnia 2009, 21:08

Cóż za wyczerpująca odpowiedź :D:D:D:D
A nie przeszkadza ci to ( jak to mówisz) skręcanie przy zjeździe w prawo z lewego pasa ??

przez **cman** » środa 26 sierpnia 2009, 22:23

Nie. Teoretycznie oznakowanie niepełne, ale skoro jest linia ciągła, to i tak nie stanowi to problemu.
A odpowiedź "wyczerpująca", bo już naprawdę nie bardzo mam chęć na dalszą dyskusję w tym temacie.

przez **GolSam** » czwartek 27 sierpnia 2009, 18:25

Tu jest przedstawione jak zachować się na rondach takiego typu jak w pierwszym poście:
prawo -

prosto -

lewo -

zawracanie -

ostatnio w Skierniewicach widziałem jak Policja wyłapywała kierowców którzy jechali w lewo lub zawracali jadąc cały czas zewnętrznym pasem ruchu po skrzyżowaniu o ruchu okrężnym.
wyłapywali również kierowców którzy z wewnętrznego pasa ruchu zjeżdżali z takiego skrzyżowania.
oczywiście wlepiali im mandaty za jazdę z niewłaściwego pasa ruchu.

przez **cman** » czwartek 27 sierpnia 2009, 19:16

No i dobrze, ale niestety pewnie nie wyłapywali za nieużywanie lewego kierunkowskazu przy skręcie w lewo i zawracaniu.

przez **Rajdowiec4** » piątek 28 sierpnia 2009, 15:24

Jeśli dobrze zrozumiałem przesłanie kolegi cman: jest ono identyczne lub prawie identyczne do mojej teorii...
To znaczy na rondach z niewyrysowanymi pasami przed zjazdem zjeżdżamy na prawy pas, tak jak to jest przedstawione przez GolSam. Co swojego dorzuciłbym - może tylko kierunkowskazy przed wjazdem na rondo...
dylek - co do ronda, które przedstawiłeś - jest to idealne rondo - ma wyrysowane pasy, dość bezpieczne - zjazd w tym przypadku z wewnętrznego pasa (oprócz jazdy w prawo)...
Ktoś mógłby zapytać: A po co na takim rondzie mamy zjeżdżać z prawego pasa, a na tym co przedstawiłeś lub też na innym z pasami wyrysowanymi - nie. Otóż chodzi o to, by wyeliminować ten jeden punkt kolizyjny, który znajduje się tuż przy zjeździe.
Zauważcie, że na tym rondzie nikt nie może prześliznąć się obok nas prawym pasem, na rondzie bez pasów zaś mogą i my zajeżdżamy im drogę aby tuż przed zjazdem kierowca wjeżdżający na rondo nie przyblokował nas (wtedy byłby na rondzie i miałby pierwszeństwo bo byłby z prawej strony).

Jeśli ktoś nie wie o co mi chodzi, to mogę na przykładzie to wytłumaczyć ;)

Rondo bez swiateł [KRAKÓW]

Kto przegląda forum