Jak to jest z tymi lusterkami

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Jak to jest z tymi lusterkami

Postprzez testdriver » czwartek 27 sierpnia 2009, 01:37

Na kursie nauczono mnie, ze lusterka boczne powinny byc ustawione tak, zeby widziec kawałek swojego auta. Przy zmianie pasa trzeba sie oglądnąć.
Problem jest taki, ze oglądnac trzeba sie dosc daleko zeby miec pewnosc, ze niczego nie ma w martwym polu i jest to niebezpieczne, bo przez ten czas nie widzimy tego, co jest z przodu.
Procz tego tak ustawione lusterka sa bezuzyteczne w trakcie jazdy po rondzie.

Ostatnio przeczytalem, ze wiekszosc szkol bezpiecznej jazdy poleca "szerokie" ustawienie lusterek (tzn takie, ze bok auta mozna zobaczyc dopiero bo dosc sporym wychyleniu glowy).
Jezdze tak od paru dni i roznica jest kolosalna. Widac duzo wiecej, nie trzeba robic wielkich wychylow glowy. Jest wygodniej i bezpieczniej. Mialem kilka niebezpiecznych sytuacji przez zle nawyki wyniesione z kursu (wychylanie glowy), zastanawiam sie dlaczego instruktorzy wciaz ucza w ten sposob.
Co wy myslicie na ten temat ?
testdriver
 
Posty: 48
Dołączył(a): środa 27 lutego 2008, 02:08

Postprzez Olin » czwartek 27 sierpnia 2009, 05:07

Lusterka zewnętrzne powinny być faktycznie tak ustawione, aby widzieć tylko fragment boku pojazdu (np. klamkę w tylnych drzwiach). Tzw. "martwy obszar" występuje tylko w przypadku lusterka wstecznego - wewnętrznego. W lusterkach zewnętrznych nie ma takiego obszaru ! To jakaś bzdura z tym wychylaniem się !!! Aby zobaczyć obszar za pojazdem w lusterku powinniśmy jedynie lekko odchylić głowę ( a nawet tylko skierować wzrok) w kierunku właściwego lusterka. Częstym błędem kursantów jest natomiast upewnianie się np. przy zmianie pasa ruchu właśnie w lusterku wstecznym wewnętrznym, gdzie występuje opisany "obszar martwy".
Olin
 
Posty: 490
Dołączył(a): piątek 02 marca 2007, 10:38

Postprzez *Raimo* » czwartek 27 sierpnia 2009, 06:23

Oczywiscie ze istnieje martwy obszar inaczej zwany martwym polem w lusterkach zewnetrznych, mialem okazje sie 2 razy juz przekonac jak to smakuje. Nie da sie ukryc ze jest to glownie problem pojazdow ciezarowych i autobusow. Ale nie opowiadaj ze czegos takiego nie ma, bo martwe pole bedzie zawsze, tylko od nas zalezy, scislej od precyzyjnego ustawienia lusterek jak duzy bedzie martwy obszar.

Jesli moje slowa ciebie nie przekonuja to wsiadz do auta i popros kogos aby stopniowo oddalal sie ku tyłowi auta mniej wiecej w momencie gdy bedzie na wysokosci twojego ramienia w lusterkach zewnetrznych bedzie niewidoczny.
Avatar użytkownika
*Raimo*
 
Posty: 139
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 16:22
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Olin » czwartek 27 sierpnia 2009, 06:48

*Raimo* napisał(a):Oczywiscie ze istnieje martwy obszar inaczej zwany martwym polem w lusterkach zewnetrznych, mialem okazje sie 2 razy juz przekonac jak to smakuje. Nie da sie ukryc ze jest to glownie problem pojazdow ciezarowych i autobusow. Ale nie opowiadaj ze czegos takiego nie ma, bo martwe pole bedzie zawsze, tylko od nas zalezy, scislej od precyzyjnego ustawienia lusterek jak duzy bedzie martwy obszar.

Jesli moje slowa ciebie nie przekonuja to wsiadz do auta i popros kogos aby stopniowo oddalal sie ku tyłowi auta mniej wiecej w momencie gdy bedzie na wysokosci twojego ramienia w lusterkach zewnetrznych bedzie niewidoczny.


??? Martwe pole na wysokości ramienia w lusterku zewnętrznym ? Chyba faktycznie muszę kiedyś przejechać się samochodem jako kierowca. Z punktu widzenia pasażera (instruktora) chyba nie wszystko jest jasne. :D
Olin
 
Posty: 490
Dołączył(a): piątek 02 marca 2007, 10:38

Postprzez Borys68 » czwartek 27 sierpnia 2009, 08:20

Ahoj!
Jest martwe pole.
Jeżdżę, tak jak mnie nauczone, z lusterkami bocznymi ustawionymi na tył własnego samochodu.
I JEST taki punkt, gdzie JUŻ nie widzę wyprzedzającego mnie samochodu w bocznych, a JESZCZE nie widzę kątem oka.
Tu często pomaga mi słuch :) - i nie chodzi mi o "sygnał dzwiękowy", lecz ryk silnika tego drugiego samochodu ...


Borys
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez dma3 » czwartek 27 sierpnia 2009, 08:35

trzeba sie zastanowić PO CO w usterkach widzieć bok swojego pojazdu ? zeby zorientować się czy trzeba odwiedzić myjnie ? zeby upewnic sie jaki mam kolor samochodu ?

duzo zalezy od profilu szkła lusterka. Ustawia się tak by widzieć co poza samochodem jak najlepije, a ze przy okazji złapie sie kawałek samochodu (przy nowych samochodach tak raczej jest) to ze tak powiem efekt uboczny :P
dma3
 
Posty: 87
Dołączył(a): piątek 13 lipca 2007, 17:12

Postprzez qwer0 » czwartek 27 sierpnia 2009, 09:11

trzeba sie zastanowić PO CO w usterkach widzieć bok swojego pojazdu ? zeby zorientować się czy trzeba odwiedzić myjnie ? zeby upewnic sie jaki mam kolor samochodu ?

Ano po to, zeby wiedziec, co w lusterku widzimy.
Jak go nie bedziesz widzial, to tak na prawde nie wiesz, co w lusterku widzisz. Cale ramie lustra, czy samo lustro przekrecic nie trudno - kiedys sie moze okazac, ze widzisz nie ten pas co trzeba.
To raz, a dwa - co jak co, ale cofajac fajnie jest widziec kawalek auta w lusterku.

No i widac, ze jezdzicie starymi gratami :P
W nowszych autach sa juz ladne lustereczka, wygiete, pogiete, z wydzielona strefa na lustrze, gdzie obraz jest znieksztalcony - przez co jeszcze na wysokosci naszego auta widac 3 pasy obok.
No ale wszystko zalezy od lustra, tego na pewno nie bedzie widac w badziewnym aveo, gdzie lusterko jest jakies powiekszajace/przyblizajace. W jakim celu? Zeby w nocy mocniej walily nam czyjes swiatla w nocy jak nas wyprzedza. Nie widze widze innych "zalet" :P
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Borys68 » czwartek 27 sierpnia 2009, 09:19

Ahoj!
Zgadza sie - mam starego grata :)
I widok fragmentu samochodu jest mi przy cofaniu niezbędny. Może jak pojeżdżę kilka lat, to przestanie mi być potrzebny. Jak na razie mam PJ niecałe 4 miesiące ...
Borys
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez Sloners » czwartek 27 sierpnia 2009, 10:51

Ale po co masz widzieć bok pojazdu ? Przy parkowaniu i tak się bedziesz wychylał więc zniwelujesz tą różnicę .
Ja przynajmniej wolę nie mieć martwego punktu , w lusterku jeszcze widzę koniec pojazdu a z boku widzę jego początek , moim zdaniem jest to ustawienie idealne , najbardziej praktyczne w jeżdzie .
Sloners
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2009, 09:45

Postprzez silossi » czwartek 27 sierpnia 2009, 13:04

Sloners napisał(a):Ale po co masz widzieć bok pojazdu ? Przy parkowaniu i tak się bedziesz wychylał(...)


Nawet nie wiesz, jak bardzo chce mi się śmiać, kiedy widzę kierowcę, który parkuje z otwartymi drzwiami, albo wychyloną głową przez szybę w klarownych sytuacjach, gdzie w zupełności wystarczą lusterka i nie trzeba się 'wychylać'. . .(czyt. - nie dotycz. kierowców pojazdów większych niż osobowe).

silossi
silossi
 
Posty: 81
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 13:16

Postprzez mk61 » czwartek 27 sierpnia 2009, 13:31

Zdaję się, że Sloners miał na myśli inne "wychylanie". Przynajmniej w moim mniemaniu chodzi o przybliżenie głowy bliżej szyby, żeby widzieć ten bok i koniec samochodu.
I ja też tak jeżdżę. W pozycji do jazdy nie widzę boku auta, a dopiero po ruszeniu karkiem przy cofaniu widzę wszystko, co mi potrzebne. ;)
*Raimo* napisał(a):Nie da sie ukryc ze jest to glownie problem pojazdow ciezarowych i autobusow.

To też już powoli przechodzi do historii. Obecnie w ciężarowym samochodzie możesz naliczyć nawet do 7 lusterek. Z czego 4 to te "główne" zewnętrzne, więc nierzadko ciężarówka ma większe pole widzenia, niż niejedno auto osobowe. ;)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Sloners » czwartek 27 sierpnia 2009, 14:49

Wychylenie - miałem na myśli przesunięcie głowy o kilka cm w jedną stronę , aby zmienić punkt widzenia
Sloners
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2009, 09:45

Postprzez testdriver » czwartek 27 sierpnia 2009, 18:11

??? Martwe pole na wysokości ramienia w lusterku zewnętrznym ? Chyba faktycznie muszę kiedyś przejechać się samochodem jako kierowca. Z punktu widzenia pasażera (instruktora) chyba nie wszystko jest jasne.


Chyba rzeczywiscie powinienes. Martwe pole jest tez dalej niz na wysokosci ramienia jesli nadjezdzajacy samochod nie jest tuz obok nas. Im dalej w bok samochod tym dalej z tylu musi byc zebys mogl go zobaczyc. Jesli ustawisz lusterka tak, ze widzisz kawalek swojego auta, to bez sporego wychylu glowy nigdy nie masz 100% pewnosci, ze w cos nie wjedziesz.
testdriver
 
Posty: 48
Dołączył(a): środa 27 lutego 2008, 02:08

Postprzez drill » czwartek 27 sierpnia 2009, 18:51

Z tym martwym polem w lusterkach zewnętrznych to i jeden i drugi macie rację. W zwykłych lusterkach takie martwe pole występowało bardzo wyraźnie jednak w obecnie montowanych już go nie ma. Lusterka te obecne mają dwie srtrefy czasami oddzielone ledwo widoczną przerywaną linią i w tej strefie zewnętrznej widać to czego nie było widać w lusterkach starego typu.
drill
 
Posty: 176
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 14:32

Postprzez Sloners » czwartek 27 sierpnia 2009, 19:21

Nawet bez tego załamania można ustawić lusterka tak , aby nie było martwego punktu .
Sloners
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2009, 09:45

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości