
Miejsce: Kielce, skrzyżowanie ulic Żniwnej i Świętokrzyskiej, gromadnie odwiedzane przez pojazdy egzaminacyjne.
Pojazd niebieski: "L"-ka zawraca na skrzyżowaniu.
Pojazd czerwony: "L"-ka skręca w prawo.
Ja siedzę w niebieskim pojeździe, w trakcie manewru szykuję się do ustąpienia pierwszeństwa. Instruktor poleca mi nie zatrzymywać się.
Czerwony pojazd również nie zamierza ustąpić pierwszeństwa, tak więc następuje hamowanie awaryjne obu pojazdów. Następnie obaj instruktorzy wzajemnie się obtrąbiają i wymieniają stosowne grzeczności w postaci odpowiednich gestów.
Kto ma rację?
Wytłumaczenie mojego instruktora podam później, co by nie sugerować odpowiedzi.