Wiesz... w każdej szkole uczą jeździć inaczej... W moim mieście jest tylko jedno takie rondo. Dopiero jak powiedziałem instruktorowi, że chce przejechać zgodnie z przepisami to pojechaliśmy przez wewnętrzny pas... Może gdyby jeździł tam egzamin to by uczyli jak trzeba... Rzeczywiście gdy jechałem L-ką tak jak należy to ciężko mi było zmienić pas na rondzie... Teraz jak nabrałem wprawy jest ok.
No to fakt, na kursie uczą jak zdać egzam, a nie pod kątem prawdziwej, późniejszej jazdy. Choć mimo wszytko to trochę dziwne, że można mieć prawko i nie umieć pokonać dwupasmowego ronda. W końcu to nie jest skomplikowany manewr, w dużych miastach na rozrośniętych rondach z tramwajami, kończącymi się pasami i ścieżkami rowerowymi bywa znacznie trudniej. Tym bardziej że przyznasz jest to dość logiczne: obierasz prawy pas do jazdy w prawo i na wprost, lewy do jazdy w lewo i zawracania, przy czym po przejechaniu przedostatniego zjazdu należy zająć pas prawy zjazdowy. Tylko tak rondo spełnia swoją rolę i umożliwia płynny ruch. Gdyby każdy jeżdził prawym pasem na około to przepustowość skrzyżowania drastycznie by zmalała.