PORD Gdynia - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez emi3city » poniedziałek 13 lipca 2009, 20:24

witam!
ja z pytankiem do tych, ktorzy juz zdawali.
mam egzamin 3 sierpnia o 16:30 (moj pierwszy). ciekawi mnie, czy kolejnosc wywolywania na plac wynika z alfabetu czy z przypadku?
mam nazwisko na S wiec boje sie, ze tam zakwitne :)

thx za odp
emi3city
 
Posty: 6
Dołączył(a): poniedziałek 13 lipca 2009, 20:05
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez bahnhof » poniedziałek 13 lipca 2009, 22:07

losowanie komputerowe :)
bahnhof
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota 04 lipca 2009, 14:16

Postprzez JaczaQ » wtorek 14 lipca 2009, 09:32

Na egzamin teoretyczny wpuszczają alfabetycznie, natomiast na praktyczny losowo. Sam się zdziwiłem gdyż zostałem wyczytany jako 2 osoba a mam nazwisko na R. :)
Początek kursu - 11.03.2009

Egzamin praktyczny (+) - 06.08.2009 (PORD Gdynia)

(8/13/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(8/18/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
JaczaQ
 
Posty: 27
Dołączył(a): niedziela 14 czerwca 2009, 14:55
Lokalizacja: Reda

Postprzez malka_25 » piątek 17 lipca 2009, 12:39

na egzamin teoretyczny powiedzmy, że alfabetycznie, a placyk i miasto, wyglądało to w ten sposób, że ci co zrobili test jako pierwsi zostali ostatni wywołani na plac, więc nie wiem czy należy się śpieszyć z robieniem testów, czy czekać aż wszyscy wyjdą. bo sama musiałam czekać ponad 2 godziny na jazdę (test robiłam jako pierwsza)
drugie podejście 8 sierpień
malka_25
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 17 lipca 2009, 12:33

Postprzez łukasik » piątek 17 lipca 2009, 17:31

UWAGA na panią Barbare W. ...bardzo ale to bardzo niemiła kobieta w podeszłym wieku!!! powodzenia dla zdających;)
łukasik
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 17 lipca 2009, 17:27

Postprzez go_girl » poniedziałek 03 sierpnia 2009, 10:16

Egzamin miałam dzisiaj na 7.45. Naprawdę polecam poranną jazde, bo jest mały ruch :) Mój egzaminator był spoko, placyk raz dwa i potem juz w droge. Od ośrodka w prawo, potem jakos pod górke w lewo, potem w prawo i jakoś wyjechałam na morską xD Tam zawracanie, potem wjazd na estakadę, zjazd na janka wiśniewskiego, ale od razu wracaliśmy na estakadę, więc ze zjazdu w prawo a nie w lewo na janka, potem estakadą w kierunku gdyni, zjechaliśmy na Rumię, tam parkowanie na parkingu Makro, potem z powrotem na estakade w kierunku gdyni, nastepnie zjazd z estakady i do ośrodka :):) Jeee!! Zdane za pierwszym razem!!! Troche sie czepial, ale taka jego rola ;p

Wogle to ośrodek egzaminacyjny bardzo ładny, ale powinni po losowym ustaleniu kolejności do jazdy wywiesic jakas informacje zeby ludzie sie nie stresowali. Ja bylam na szczescie dosc szybko wywolana, ale im dluzej sie tam siedzi tym wiekszy stres. Lepiej by bylo wiedziec "Aha, po tej pani X moja kolej, musze sie przygotowac", a nie tak siedziec i jest wielka niewiadoma :// I dylemat "iść do kibla czy nie" ;p Bo choc wszystko w kiblu slychac, to jednak troche czasu minie zeby sie zebrac do kupy i wyjsc, a nikt nie chce zeby egzaminator musial czekac, prawda? :))
go_girl
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 02 sierpnia 2009, 17:19

Postprzez emi3city » poniedziałek 03 sierpnia 2009, 21:44

Witam!
Egzamin mialam o 16:30

* teoria - 0 bl
pan, ktory prowadzil egz teoretyczny troche malo sie usmiecha :) nie jest niemily, poprostu bez wyrazu jak dla mnie. szkoda, bo przeciez jeden maly usmiech potrafi bardzo rozladowac napiecie.
* plac - ok, (spryskiwacze i swiatlo wsteczne)
ok godz 17:30 na placu przywytal mnie mily, usmiechnety, niewysoki pan, drobnej budowy w wieku jakies 60 lat. zrobilo mi sie sympatycznie, bo przypomnial mi mojego sp. dziadka.
* miasto: ok
pan egzaminator - lepszego nie mozna sobie wyobrazic! od poczatku wiedzialam, ze nie chce mnie oblac i jesli powaznie czegos nie zwale to bedzie dobrze. stres mialam ogromny, ale dzieki rozmowie pana egzaminatora, podejsciu do sprawy wrecz zyczliwosci po kilku minutach swoboda jazdy zaczela wracac.
mialam oczywiscie minusy w jezdzie:
- moglam wyjechac z podporzadkowanej a nie zrobilam tego. Na kursie czesto wymuszalam, wiec teraz przesadnie "dmuchalam na zimne". jak sie okazalo niepotrzebnie.
- dostosowanie predkosci do warunkow - noge mam ciezka, wiec tez "dmuchalam na zimne" a niepotrzebnie.
- kilka razy przekroczylam predkosc ale niewiele bo jakies 3-5 km/h

pan egzaminator bardzo czytelnie opisywal kierunki, ktorymi bedziemy jechac. nic w ostatnim momencie. wszystko w moim odczuciu z duzym wyprzedzeniem.

zauwazylam rowniez, ze kierowcy innych aut zachowywali sie inaczej. na kursie mialam czesto problem z wcisnieciem sie na lewy pas. teraz byl migacz, oko w lusterko i juz widze, ze pchac sie nie trzeba, bo auto z lewej mnie puszcza. bardzo to pomoglo i zaoszczedzilo stresu.

juz po miescie, w osrodku na placu w aucie, gdy uslyszalam, ze zdalam, to az mi sie lzy w oczach zrobily :) jak wyszlam na ulice to pokazywalam wszystkim swoje zebiska :D nie dalam rady dzioba zamkac.

Moja rada:

NIE SLUCHAJCIE, GDY KTOS WAM MOWI, ZE ZA PIERWSZYM RAZEM NIE MOZNA ZDAC !!!
krzyzyowki zrozumiec, a nie uczyc sie jazdy na pamiec. ja po kilka razy pytalam mojego instruktora o to samo, az "dotarlo". uczyc sie nie tylko testow ale i przepisy czytac.Jechac zgodnie z przepisami i rozumem a bedzie dobrze :) Ja duzo czasu poswiecilam na czytanie. Dzieki temu wiedzialam czego nie rozumiem i o co pytac.

Powodzenia !!!

ps. Serdecznie dziekuje mojemu panu egzaminatorowi!
emi3city
 
Posty: 6
Dołączył(a): poniedziałek 13 lipca 2009, 20:05
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez JaczaQ » piątek 07 sierpnia 2009, 15:17

06.08.09 r. Godzina 10.30.

W ośrodku byłem już ok. 9.50. Popatrzyłem chwilę na kursantów zdających plac po czym udałem się do poczekalni. Spojrzałem na listę zdających i usiadłem oczekując na swoją kolej. Usłyszałem swoje nazwisko i poszedłem w stronę auta.

Przywitałem się z egzaminatorem, podałem swój dowód osobisty. Następnie losowanie elementów. Sprawdzenie poziomu płynu hamulcowego, oraz działanie światła wstecznego.

Po tym przygotowanie do jazdy i łuk. Jak zwykle na wyczucie wyszło bardzo dobrze mimo, iż łuku nie robiłem ponad miesiąc.

Po wzniesieniu, wyjazd z ośrodku w prawo na Opata Hackiego, pojeździłem troszkę skrzyżowaniami niedaleko ośrodka, kilkakrotnie przez torowisko, ronda z ruchem okrężnym, zmieniona organizacja ruchu, Janka Wiśniewskiego, estakada, Morska i w lewo do ośrodka. Nie znam dobrze ulic ani nie pamiętam w całości trasy, więc to w takim dużym skrócie. :)

Parkowanie prostopadłe przodem, zawracanie z użyciem bramy, zawracanie na 3.

Jednym z ciekawszych momentów było, jak wjechaliśmy na parking, lecz egzaminator stwierdził po chwili, że nie ma miejsc i żebym zawrócił. Jednak była to droga jednokierunkowa i powiedziałem, że nie mogę zawrócić. Egzaminator na to, że mam zawrócić, ja znowu swoje. :) Usłyszałem ostro, że mam wykonać polecenie. No to zawróciłem i pojechałem pod prąd gdyż nie było innego wyjazdu. :)

Kilka razy wpuściłem trajtek.

Skręcając z Morskiej w stronę Opata stałem ponad minutę, gdyż cały czas jechały auta. Kątem oka widziałem, że egzaminator się już niecierpliwi.

Ciekawa akcja była też na skrzyżowaniu równorzędnym gdzie mimo, iż nie miałem pierwszeństwa nadjeżdżający samochód machał, że mam jechać. Tak więc powiedziałem na głos, że korzystam z możliwości przejazdu, na to egzaminator odparł, że nie wyraził zgody na jazdę. Jednak pojechaliśmy dalej.

Egzamin trwał 50 minut. Jadąc do ośrodka przekroczyłem prędkość na progu zwalniającym. Jednak w żadnym stopniu nie miału to wpływu na wynik egzaminu. Podjechałem do bramy, egzaminator wyciągnął pilot i wiedziałem, że to prawda... ZDAŁEM! :)

Po wyjściu z ośrodka banan na twarzy, telefon do instruktora, rodziny, kolegów. Całe konto wyzerowane. :)

Było to moje drugie podejście. Poprzedni egzaminator był dość niemiły i stwierdził, iż wymusiłem pierwszeństwo mimo, że zmieściłbym się 3 razy... Poza tym dość późno wydawał komendy, co potęgowało nerwową atmosferę...

Serdecznie dziękuję egzaminatorowi z mojego wczorajszego egzaminu za to, że uczciwie podszedł do oceny moich umiejętności jazdy. Dziękuję także Łukaszowi z Ronda za odpowiednie przygotowanie.

Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na drodze. Szerokości, bajo! :)
Początek kursu - 11.03.2009

Egzamin praktyczny (+) - 06.08.2009 (PORD Gdynia)

(8/13/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(8/18/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
JaczaQ
 
Posty: 27
Dołączył(a): niedziela 14 czerwca 2009, 14:55
Lokalizacja: Reda

Postprzez Scrimgeour » piątek 14 sierpnia 2009, 13:25

Witam, dzis zdalem za 5 razem :)
Opowiem troszke o moich egzaminach i egzaminatorach

1 podejscie - 12 luty 2009, godzina 16:30
Spoko koles, jak wlaczylem zle swiatlo to tylko mruknal ze nie, jak wlaczylem dobre to on z usmiechem : ,,mhm'' xD Niestety walnalem w slupek na rekawie, co wywolalo w nim smiech :( Ale zyczyl powodzenia na nastepnym egzaminie

2 podejscie - 7 kwietnia, godzina 20:30
Nie fajny pan, widac bylo ze ma ten egzamin gdzies i ze spieszy mu sie do domu. Nie domknal mi drzwi, ja tego nie zauwazylem i jeszcze z piskliwym tekstem : ,,Ale sie nie jezdzi z otwartymi drzwiami'' wypisal karteczke. myslalem ze go w 4 litery kopne, taki maly smieszny czlowieczek w drucianych okularkach

3 podejscie - 29 maja, godzina 15:30
Bardzo mily pan, ale oblal mnie bo wymusilem pierwszenstwo. Zapytal na koncu czy rozumiem swoj blad i powiedzial ,,do zobaczenia'' . Wymusilem na morskiej pod estakada czyli b. blisko osrodka :(

4 podejscie - 27 lipca, godzina 20:45
Jeszcze fajniejszy pan niz poprzednio, milo sie z nim gawedzilo w czasie jazdy ale oblal mnie bo zajechalem komus droge na skrzyzowaniu :P Na placu rozrysowal mi na kartce cala sytuacje i ja wytlumaczyl. Jechalismy estakada, zjechalem w dol, pojechalismy zaparkowac do makro i jak wracalem z tego makro to spotkalem to ochydne skrzyzowanie :/

5 podejscie - 14 sierpnia, godzina 7:45
ZDANE! 50minut maglowania po miescie ale zdane. Estakada do konca, na zjezdzie w lewo. Za chwile zawrocic, po czym skrecic w lewo. Jechalem dlugo jakas prosta ulica. Dojechalem do serpentyny slynnej (1szy raz zjezdzalem nia w dol, masakra :o) po czym przez takie geste tory na hutnicza i w lewo. Po lewicy swej mialem kochane makro, na skrzyzowaniu na ktorym oblalem wczesniej w prawo. Mialem pojechac estakada do konca ale olalem goscia i z jechalem na morska. Troche sie wkurzyl ale pojechalismy na swiatelkach w prawo, za chwile w prawo w strone osrodka (nie pamietam nazwy ulicy :P). Tam zaparkowac, wyjechac i pocisnelismy w strone osrodka. Kazal mi jeszcze po drodze zawrocic z uzyciem wstecznego i pojechac do PORD.

Jechala karetka na sygnale estakada i facet zapytal mnie czemu nie zrobilem nic aby ta karetke przepuscic. Ja mu na to : nie zajechalem mu drogi, a to juz jest cos :) :D :) Pokrecil glowa tylko ;P Byl spoko, ale probowal wytracic mnie z rownowagi robiac bardzo glupie uwagi. Na szczescie nie dalem mu sie :P

Nie sypalem nazwiskami bo nie wiem czy ci panowie teraz tego przypadkiem nie czytaja :P
Scrimgeour
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 14 sierpnia 2009, 13:10

Postprzez nokeyb » środa 19 sierpnia 2009, 12:55

Kategoria A

Zdałem za drugim razem. Za pierwszym motocykl zgasł mi dwa razy w czasie jazdy po mieście (niepanowanie nad motocyklem).

Najpierw wywołano zdających i zapoznano ich z przebiegiem egzaminu. Na kat. A było 2 zdających, kolegę wywołano jako pierwszego- nie zdał wykonując slalom tylko w jednym kierunku. Potem kolej na mnie- sprawdzenie światła mijania, poziomu płynu hamulcowego i obowiązkowo naciąg łańcucha. Ósemka (tutaj podczas wjeżdżania w okrąg najechałem na linię ciągłą, należy wjechać na długości linii przerywanej- pierwsze podejście nie zaliczone), slalom, ruszanie na wzniesieniu. Potem miasto- trasa powielała się z tą oficjalną.

Egzaminator bardzo życzliwy, podobnie jak za pierwszym razem.
Uwagi: ostrożnie podczas operowania sprzęgłem, gdyńska Yamaha ma skłonność do gaśnięcia. Poza tym w czasie jazdy po mieście: rozglądać się- jak nie wiesz czy się odwrócić, lepiej się odwróć.
Avatar użytkownika
nokeyb
 
Posty: 58
Dołączył(a): wtorek 23 stycznia 2007, 16:12

Postprzez McGan » czwartek 20 sierpnia 2009, 13:10

PORD Gdynia,
19.08.2009
16:30

Na egzamin pojechałem wraz ze znajomym dla potrzymania towarzystwa. O 16:30 wszedłem na salę komputerową, zaliczyłem teorię (0 błędów ;) ) jako pierwszy, przy stoliku pierwszym;) Jeszcze przed 17 siedziałem już w poczekalni i czekałem na jazdę.

17:25, już prawie nikogo nie ma, odzywa się kobiecy głos w głośniku, mówię sobie "super, mam teraz jakieś szanse" xD Wziąłem dowód i poszedłem. Przywitała mnie miła, młoda pani egzaminator, zaprosiła do samochodu nr 7. Wylosowałem sprawdzenie płynu chłodniczego i kierunkowskazów. Prosta sprawa;) Wsiadłem do pojazdu i ruszyłem na rękaw - tutaj też bez problemów (oczywiście na wyczucie, a nie na >sposób< !). Potem wzniesienie, też luzik. I wyjazd z PORDu w prawą stronę na Opata Hackiego, potem w lewo w jakąś boczną, znów w prawo i znaleźliśmy się na jakimś parkingu, z którego wyjechałem w prawo na Morską. Potem zawracanie na skrzyżowaniu, Morska, w prawo pod Estakadą na parking koło PZU i prostopadłe. Wyjazd pod Estakadą w lewo, prosto przez Estakadę i zjazd koło "bilecika". Potem prosto, skręt w prawo w jakąś wiejską drogę;), przejazd kolejowy ze znakiem STOP. Zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, znów przejazd przez przejazd (xD) ze STOPem, zakręt w lewo i znów na estakadę w stronę Morskiej. Tutaj przestały działać kierunkowskazy i zrobiło się śmiesznie;) W sumie pozwoliło to rozluźnić sytuację. Z Morskiej pierwsza w prawo i dalej tak samo jak przyjechałem.

Wjazd do PORDu, kilka informacji, co było dobrze, a co źle i... "Gratulacje! Zdał pan egzamin na prawo jazdy." Nie wiedziałem co zrobić ze sobą xD Jestem strasznie zadowolony, stres był, ale nie dałem się mu przezwyciężyć. Pamiętajcie - podchodźcie do tego na luzie;)

Pozdrawiam Panią egzaminator z PORD :D

Tak, zdałem za pierwszym razem!:D
Obrazek

19.08.09: Teoria (+) Plac (+) Miasto (+)
Zdane za pierwszym!
McGan
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 04 sierpnia 2009, 17:11

Postprzez Nezetus » piątek 04 września 2009, 10:13

Nie zdałem za pierwszym razem.

Teoria: OK
Plac: OK
Miasto - porażka
Z PORDu w prawo i tam na skrzyżowaniu zawracanie. Zgasł mi samochód i już się nieźle zestresowałem. Potem jazda na Estakadę i przy zjeździe światła. Stoję na lewym pasie. Po chwili zielone światło. Mam skręcić w lewo. Byłem uporczywie uczony na kursie (aż za bardzo) z trzymaniem się prawego pasa, że zajechałem drogę temu co był na pasie obok przed sygnalizacją.
Potem egzaminator tłumaczył, że mogłem jechać lewym pasem.
Masakra :(

Mam nadzieję, że nie będę musiał czekać długo na kolejny termin
Nezetus
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 20 lutego 2009, 20:38

Prawko.

Postprzez Roksi » czwartek 10 września 2009, 09:50

Witam,
dziś zdałam prawko:-))) za drugim razem. Pierwszy oblany był powodem nie egzaminatora a mojego braku dobrego przygotowania przez szkołe w której robiłam kurs. 7:30 samochodzik 16 i człowiek z prawdziwego zdarzenia Pan Sławek, którego serdecznie pozdrawiam. Życzę powodzenia wszystkim zdającym.
Roksi
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 10 września 2009, 09:36

Postprzez anula73 » czwartek 17 września 2009, 19:11

Witam !!
Dziś zdałam za pierwszym podejściem !!! :D Do tej pory nie moge w to uwierzyć :D
godz:9:15 sala komputerowa,teoria 0 błędów :)
godz:9:56 przygotowanie do egzaminu praktycznego,losowanie kart,płyn do spryskiwaczy,światła drogowe :)
potem rękaw i wzniesienie,wszystko wyszło ok :)
no i wyjazd do miasta,cała sie trzesłam,ale udało sie bez zadnego błędu,czas jazdy 35 min :) jestem przeszczęśliwa !!!!
Dziekuję mojemu instruktorowi który tak wspaniale mnie przygotował :)
Wszystkim życzę pozytywnych egzaminów.Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze :wink:
anula73
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 15 września 2009, 14:08
Lokalizacja: trójmiasto

Postprzez m » piątek 18 września 2009, 22:57

czesc wszystkim!
dzis odebralam z Urzedu Miasta prawko! jestem bardzo zadowolona ze wreszcie jestem kierowca:) szlam na kurs z mega pozytywnym nastawieniem, mialam nadzieje na zdanie za 1 szym, ale okazalo sie ze do 3 razy sztuka! i tez mi to pasuje, bo wkoncu Gdynia to nie moje miasto, wogle nie wiedzialam gdzie jezdze i co to estakada idac na kurs i dlatego na 1szym terminie pani egzaminator ladna blondynka oblala mnie na jakims glupim zawracaniu w miejscu gdzie nie mozna bylo a na 2gim dosc przychylnie zachowujacy sie Pan za zlekcewazenie 2 razy znakow poziomych w tym raz pojed linii ciaglej przy wjezdzie na estakade.
ale teraz jak juz to wszytsko przeszlam to nic mi nie straszne, i glowa do gory wszystkim!

kurs: jakos w maju 2009 w Sopockim LOK-u
30.06.09- I termin
teoria: 0 bledow
praktyka: oblana na miescie
03.08.09- II termin:
praktyka: oblana na miescie
09.09.09- III termin:
zdane!
14.09.09 Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
17.09.09 Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie Miasta Sopot. :)


jak widac na dokument czekalam b.krotko co bylo dzis dla mnie milym zaskokiem!
zycze przychylnosci egzaminatorow, umiejetnosci opanowania stresu podczas egzaminu, i pojechania na 100% swoich mozliwosci!
a na przyszlosc: szerokiej drogi i bezpiecznej jazdy!
pozdrawiam Was wszytskich :) ludzi ktorzy mnie wspierali i mi pomagali :) Mojego instruktora z LOKu :) instruktorów u ktorych bralam pojedyncze jazdy przed egzaminami :) oraz Pana Egzaminatora z ktorym mimo momentow braku zrozumienia (pytal sie czy przypadkiem nie mieszkam zagranica :lol: ) i wyczerpujacej jazdy, egzamin zakonczyl sie POZYTYWNIE :)
m
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 18 września 2009, 22:05
Lokalizacja: sopot

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość