przez Hexagon » wtorek 18 sierpnia 2009, 02:29
To i ja dodam coś od siebie by użytkownicy forum mieli łatwiej w Rybniku :)
Pierwszy egzamin praktyczny miałem w Jastrzębiu i tam oblałem na łuku. Tym bardziej byłem zdziwiony bo łuku w życiu nie spartoliłem i na egzaminie byłem pewny siebie co do tej kwestii. Okazało się później że egzaminator włączył dodatkowe wspomaganie zwane w Grande "City" i dlatego promień skrętu był za ostry w moim przypadku co spowodowało moje najechanie na słupek.
Przyszedł czas na zdawanie w Rybniku. Jakimś cudem mój tato załatwił mi egzamin na dwa dni od załatwiania bo były jakieś wolne miejsca, prawdopodobnie nadłożone dla ludzi zdających po raz pierwszy.
Egzamin miałem w środę 12 Sierpnia o godzinie 11:30. Ludzi w grupie było aż 15. Z tego co wiem zdało dosyć dużo i sam byłem zaskoczony tym że wiele osób długo jeździło po mieście. Szczerze powiedziawszy nie liczyłem na to jednak bardzo fajnie że tak dobrze wszystkim poszło.
Wracając do egzaminu to około godziny 13:20 wywołano mnie do egzaminu. Z racji dużej liczby osób dosyć długo czekałem na swoją kolej. Starszy Pan egzaminator oznajmił mi żebym podszedł pod trzeci tor a on tam zaraz podjedzie.
Jak się okazało egzaminator był bardzo miły i nie wprowadzał niepotrzebnej nerwówki tak jak egzaminator z Jastrzębia który podczas mojego wykonywania łuku rozmawiał przez telefon odwrócony tyłem do mnie...
Pokazałem prawidłowo dwa elementy: światła mijania oraz sprawdzenie płynu chłodzącego.
Łuk wykonałem prawie dobrze. Rybnicki egzaminator powiedział żebym pozwolił na moment. Pokazał mi że o kilka centymetrów wystaje tył auta i gdyby linia była np drzwiami od garażu to bym ich nie zamknął. Miał oczywiście rację, to jednak nie dyskwalifikowało mnie ponieważ nie najechałem na słupek. Zapytał czy sam chcę wyjechać z powrotem i powtórzyć manewr czy on ma nawrócić. Powiedziałem że sam spróbuję. Wszystko było ok. Drugi łuk wykonałem tak samo tylko tym razem podjechałem trochę bliżej przednich słupków.
Egzaminator powiedział abym nawrócił i wjechał na górkę. Odbiłem kierownicą lekko w prawo aby zatoczyć większy łuk przy nawracaniu i bez problemu się zmieściłem. Ruszanie z ręcznego wykonałem prawidłowo i przyszedł czas na wyjechanie z WORD'a.
Pierwszymi elementami jakie miałem do wykonania to między innymi 2 sławne już stopy, jeden znak przed torami oraz ciągła linia za torami na drodze bodaj "ekonomicznej". Jedzie się nieciekawą kostką a później właśnie jest stop, przejazd kolejowy i kolejny stop. Następnie miałem zawrócić wykorzystując infrastrukturę - w tym przypadku bramę wjazdową. Manewr wykonałem prawidłowo i zaczęliśmy jechać w kierunku centrum.
Po przejechaniu kilku minut za koparką miałem nawracanie na rondzie (prawdopodobnie aby nie jechać 18km/h za koparką...) i znowu w kierunku centrum. Wjechaliśmy w bloki te które są nieopodal stadionu żużlowego. Ulica bodaj nazywa się "żużlowa" i jest dosyć stroma. Jest tam ograniczenie strefowe do 30km/h więc trzeba uważać i w razie potrzeby hamować. Ja pojechałem tam minimalnie za szybko jednak nie dyskwalifikowało mnie to do dalszej jazdy.
Później między blokami było parę skrzyżować równorzędnych (znak krzyżyka - należy zwracać uwagę na prawą stronę czyli zasada prawej ręki) i odpowiednio hamować w celu upewnienia się że mamy pierwszeństwo.
Następnie była jedna uliczka jednokierunkowa którą kończył znak stop.
Następnie rondo na górze ulicy rudzkiej i powrót w stronę Worda (pamiętać należy że na rondo można wjeżdżać z dwóch pasów w zależności czy jedziemy od razu w prawo czy w innym kierunku).
Następnie na rondzie obok rudy w lewo, gdzie jest prędkość dopuszczalna 70km/h. Tam egzaminator spytał się mnie czy widziałem znak. Powiedziałem że tak, było 70km/h na co on odparł dlaczego jadę cały czas na trójce. Bez odpowiadania przyśpieszyłem do ~70km/h.
Później znowu powrót na ulicę główną i miałem za zadanie zwracając uwagę na znak skręcić na rudy. Trochę za szybko chciałem zjechać lewym pasem jednak po upewnieniu się że prawy pas jest wolny i zasygnalizowaniu powrotu, wróciłem na pas główny i dopiero później w końcu zjechałem na prawidłowym zjeździe w lewo, prosto do Worda.
Przedostatnim elementem było hamowanie które wykonałem na drodze ślepej tuż obok Worda. Duża przestrzeń i mało aut (zazwyczaj L'ki lub egzaminacyjne). Stopą naciskamy hamulec i gdy auto zaczyna stawać dodajemy sprzęgło by nie zgasło. Warto przed tym manewrem również włączyć prawy kierunkowskaz.
Pan egzaminator powiedział żebym nawrócił wskazując pobocze (wertepy), ja jednak byłem ambitny i spytałem czy mogę z użyciem biegu wstecznego. Powiedział że jasne i tak też zrobiłem.
Ostatnim elementem było parkowanie prostopadłe tyłem w samym już ośrodku. Tutaj popełniłem małą gafę bo nie dosłyszałem że ma być tyłem i na początku zaparkowałem przodem. Kiedy egzaminator mi powiedział ze śmiechem na twarzy że chciał tyłem, przeprosiłem że nie dosłyszałem i spokojnie zaparkowałem tyłem (byłem zmuszony raz poprawić).
Egzaminator stwierdził że poprawiać można ile się chce, a ja dopowiedziałem że byle bezpiecznie na co przytaknął z uśmiechem a następnie oznajmił że wynik egzaminu jest pozytywny. Później jeszcze się trochę pośmialiśmy i uradowany, z potwierdzeniem zdanego egzaminu wyruszyłem w stronę wspomnianego już na początku taty którego bolałby palce od trzymania kciuków.
Kilka moich porad odnośnie zdawania prawka:
1. Uznałem że rozmawianie z egzaminatorem jest nieuzasadnione kiedy on sam o coś nas nie zapyta tak więc cały egzamin mówiłem tylko wtedy gdy coś musiałem wytłumaczyć bądź się bronić.
2. Najważniejsze jest opanowanie. Gdyby nie ono, pewnie na lewoskręcie na Rudy bym spanikował i oblał. Spokojnie zobaczyłem gdzie jest przerywana i powróciłem na odpowiedni pas uprzednio sygnalizując i upewniając się że mogę manewr wykonać.
3. Patrz się zarówno na znaki, linie oraz inne pojazdy. Nie skupiaj się na jednym bo można walnąć gafę i nie zauważyć ważnego znaku bądź najechać na linie co jest bardzo częstym błędem na egzaminie.
4. Zwracaj uwagę na skrzyżowania równorzędne (zasada prawej ręki)
5. Zwracaj uwagę na jazdę na drodze jednokierunkowej w zależności od skręcania (skręcasz w lewo, jedź lewą stroną, skręcasz w prawo, jedź prawą stroną krawędzi jezdni)
6. Wykorzystuj hamulec ręczny w trakcie postojów oraz wyhamowuj pojazd redukując biegi.
7. Nawet jadąc 50km/h użyj chociaż raz czwartego biegu
8.Pamiętajcie by być dobrej myśli i starajcie się zanadto nie stresować.
Póki co tyle mi przychodzi do głowy.
Życzę wszystkim powodzenia!