hamowanie awaryjne - samochód gaśnie - oblany egzamin??

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Aarienka » środa 21 lipca 2004, 16:41

no pozazdroscic!!!!!
Bravo!!!!!!!!!!!!! Moja gratulacje!!!!!!!!!!!! :D
Tez tak bym chciala zdac za I razem ale trzeba byc dobrej mysli... :P
Avatar użytkownika
Aarienka
 
Posty: 220
Dołączył(a): piątek 02 lipca 2004, 21:46
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez Jarek86 » czwartek 22 lipca 2004, 15:46

Jeszcze ja dorzucę swój głos... teoretycznie samochód może zgasnąć ale tak naprawdę to wszystko zależy od egzaminatora - ich opinie co do tego są skrajne. Ale póki co to hamowanie awaryjne jest traktowane nieco z przymrużeniem oka gdyż jest to nowy element. A tak przy okazji to ja zdałem dziś :D i hamowanie miałem na jednej z bardziej tłocznych ulic w Gliwicach i było bez problemu. Pozdrawiam i powodzenia jutro
Jarek86
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2004, 15:22
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Jarek86 » czwartek 22 lipca 2004, 15:50

chyba mi się pomyliło coś :? - Ty już zdałaś to ktoś inny zdaje jutro. Sorki i gratuluję
Jarek86
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2004, 15:22
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez ziaro » czwartek 22 lipca 2004, 21:23

Salieri[MT] napisał(a):Samochód może zgasnąć, mi zgasł i egzaminator mi zaliczył. Najważniejsze aby tak mocno zahamować aby zblokować od razu koła. Jako pierwszy trzeba nacisnąć hamulec, nie sprzęgło - ja sobie sprzęgło darowałem, nacisnąłem je juz pod koniec drogi hamowania. Poza tym musisz trzymać ręce na kierownicy - nie łap się za głowę :wink: . Po zatrzymaniu zapytaj się czy możesz jechać.





No nie wiem czy moze zgasnac mojeg kumpla oblal gosc za 1 razem bo mu wtedy wlasnie zgasl zreszta przy takim czyms auto nie ma prawa zgasnac jak sie naicsnie na pedaly sprzegla i hamulca prawie jednoczesnie.
ziaro
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 25 stycznia 2004, 14:52

Postprzez Sławek_18 » czwartek 22 lipca 2004, 22:13

jak sie nacisnie "prawie" jednoczesnie pedal hamulca i sprzegla to bedzie to blad. Sprzeglo sie wciska pod KONIEC a jak nie to niech zgasnie. Ja tam wole jak mi samochod zgasnie niz mialbym wjechac w dupe jakiemus gosciowi.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tfu! » czwartek 22 lipca 2004, 22:20

święte słowa, jeśli są wśród egzaminatorów skrajne opinie na temat czy może zgasnąc czy i nie, to tu jeśli zgaśnie to mamy 50% ,że zdamy ,natomiast NAPEWNO błędem jest "prawie jednoczesne" wciskanie hamulca i sprzegła bo od jednego do drugiego długa droga. :)
tfu!
 
Posty: 144
Dołączył(a): środa 14 lipca 2004, 23:25
Lokalizacja: warszawa

Postprzez ziaro » piątek 23 lipca 2004, 21:08

tfu! napisał(a):święte słowa, jeśli są wśród egzaminatorów skrajne opinie na temat czy może zgasnąc czy i nie, to tu jeśli zgaśnie to mamy 50% ,że zdamy ,natomiast NAPEWNO błędem jest "prawie jednoczesne" wciskanie hamulca i sprzegła bo od jednego do drugiego długa droga. :)

Niom jak wciskasz najpierw pedal hamulca a potem sprzegla to jest wlasnie ok a zgasnac nie moze przynajmniej na slasku wiem od ludzi ktorzy na tym oblewali
ziaro
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 25 stycznia 2004, 14:52

Postprzez tfu! » piątek 23 lipca 2004, 21:34

no, w warszawie jest różnie. 4 dni temu zdawała moja koleżanka, na odlewniczej, zgasł na awaryjnym i zdała... powiedział jej ,że " zgaśnięty " samochód to jeszcze pół biedy,że grunt to natychmistowe hamowanie w razie potrzeby. także są ludzccy egzaminatorzy ...:)
tfu!
 
Posty: 144
Dołączył(a): środa 14 lipca 2004, 23:25
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości