Obroty silnika przy zmianie biegów i redukcja przed zakrętem

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Lee Priest » wtorek 11 sierpnia 2009, 19:42

Nie wiem czy dział klimatyzacja ale nadmuch jest jak jest na 0 ustawiona siła nadmuchu i teraz nie wiem czy cos się zepsuło czy tak ma być osobny włącznik na klime oczywiscie jest
Lee Priest
 
Posty: 28
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 18:22

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 20:24

A, to znaczy chodzi o to, że jest lekki powiew? No to normalne, o ile obieg powietrza jest otwarty. Wentylator nie wymusza przepływu powietrza, ale powietrze i tak się przedostaje przez wentylację, a w miarę wzrostu prędkości jazdy coraz mocniej dmucha.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez BOReK » wtorek 11 sierpnia 2009, 20:30

To już zależy chyba od modelu. U mnie (naprawdę stary Civic, 90-91) przy sile 0 i otwartym obiegu nie ma żadnego powiewu. Tylko lewa kratka może być odcięta od całego obiegu i powietrze wtedy wtłacza pęd pojazdu - ale tylko przez nią.

Notka na boku: ten filmik nie przedstawia zwykłego starego Civica. To jest chyba akurat topowa wersja w tym nadwoziu, co widać po opisie. Zwykły stary Civic miałby silnik 1.4 albo 1.5 bez Vteca. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 20:38

No tak, topowy, ale nadal Civic. Raczej nic niezwykłego w porównaniu z Corvettą.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Lee Priest » wtorek 11 sierpnia 2009, 20:39

dokładnie o to chodzi jest lekki powiew dodam że jak ustawie na 0 i na maksymalne ciepło to powietrze leci ciepłe jak ustawie na zimne to leci zimne
Lee Priest
 
Posty: 28
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 18:22

Postprzez Lee Priest » wtorek 11 sierpnia 2009, 22:07

i jeszcze jedno pytanko czy klima zżera paliwo?
Lee Priest
 
Posty: 28
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 18:22

Postprzez BOReK » środa 12 sierpnia 2009, 00:33

Pewnie, przecież to dodatkowe obciążenie silnika, tym bardziej odczuwalne im słabszy silnik. W Top Gear wykazali doświadczalnie, że opory powstałe przy jeździe z opuszczoną szybą powodują jednak większe obciążenie. Czyli w trasie bardziej opłaca się mieć klimę niż jechać ze szkłem w dole. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Xsystoff » środa 12 sierpnia 2009, 00:37

Nie w TG tylko w Mythbusters i nie oplaca sie jezdzic z klima tylko z szybami w dol. Prawie jak radio erewań :lol:
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez BOReK » środa 12 sierpnia 2009, 01:03

Tfu, w Mythbusters! Tu i tam jest kilku wesołych matołków stosujących metodę cepa i młotka, mogłem się rypnąć. XD

Ale mylisz się co do wyniku. Mit został częściowo obalony, przy większych prędkościach (rzędu 90km/h) wydajniejsza była klima, bo opory od opuszczonej szyby były dużo większe niż przy małej prędkości. Natomiast do pomykania po mieście faktycznie lepiej nadają się szyby.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez adriano87 » środa 12 sierpnia 2009, 08:54

Śmieszne te gadki są o "zarzynaniu silnika", bo co jak co, ale każdy głupi wie, że wszystkie rzeczy mechaniczne, w tym samochody, robi się z pewną rezerwą, która ma zapewnić dłuższą, bezawaryjną pracę. To samo z wentylatorami, które macie w komputerze. Hipotetycznie mogą kręcić się o wiele, wiele szybciej, ale tego nie robią, bo producent ustalił im daną granicę, której przekroczyć się nie powinno bo skróci to czas użytkowania. To samo z samochodem, jeśli dodatkowo przyspieszanie trwa zaledwie parę sekund (ostrych sekund, powyżej 5-6 tys) to jak tu mówić o zarzynaniu...
Sam jestem zwolennikiem szybkiego ruszania, bo osiągasz prędkość docelową zdecydowanie szybciej niż ślamazarne ruszanie i efekt to, notabene mniejsze spalanie bo rozpędzanie, jak każdy wie, bierze najwięcej paliwa. Posunę się dalej stwierdzeniem, iż bardziej zarzynacie silnik rozpędzając się powoli - a długo, zmieniając biegi w momencie gdy krzywa obrotu nawet nie wyszła z dziupli. Zastanówcie się troszkę, to tylko samochód...i jeśli ma obroty poniżej czerwonego pola, to - uważam, że każde obroty są poprawne i nie "zarzynają".
I jeszcze jedno. Ja i CMAN, z tego co widzę, przyspieszamy efektywnie, wykorzystując pełną moc silnika i jego "sprawność" (przy wysokich obrotach gdzie krzywa momentu osiąga swoją najwyższą notę) - więc przyspieszamy najbardziej efektywnie przy danej mieszance paliwowej bo zdecydowanie mniej paliwa idzie "w eter" jak przy powolnym rozpędzaniu się. A Wy, nie chcący zarzynać silnika, co osiągacie? Osiąganie mniejszego zużycia paliwa w momencie przyspieszania oraz mniejsze zużycie silnika to efekty "szybkiego przyspieszania", o polubieniu uczucia przyspieszania nie wspominając. A jakie WY macie efekty przyspieszania powolnego?
Pozdrawiam
adriano87
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 03 września 2008, 19:15

Postprzez jasiek23 » środa 12 sierpnia 2009, 13:53

Nikt nie pisal o powolnym przyspieszaniu. Ja tez przyspieszam efektywnie i w wiekszości przypadków zostawiam wszystkich za sobą spod świateł(a nie jestem wariatem drogowym i raczej nie uskuteczniam agresywnej jazdy). Chodzi raczej o w miarę szybkie dociśnięcie gazu na jedynce(bez niepotrzebnej długiej jazdy na tym biegu) a potem szybka zmiana na 2 itd.

Poprostu mocno ale krótko na danym biegu - o to mi chodzi, bo wtedy i paliwa idzie mniej i mamy przyspieszenie takie jakie oczekujemy od naszego samochodu.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez cman » środa 12 sierpnia 2009, 14:07

Mniej paliwa? Bzdura i to uskuteczniana niestety również przez "specjalistów" od ecodrivingu.
W obu przypadkach spalanie jest niemal identyczne, a różnica w dynamice rozpędzania zasadnicza.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez jasiek23 » środa 12 sierpnia 2009, 15:27

Bzdura?Sprawdziłes to? Na logikę - jesli krócej gnieciesz na jednym biegu tym mniej paliwa idzie prawda?
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez cman » środa 12 sierpnia 2009, 16:23

Oczywiście, że sprawdzałem, nie mam w zwyczaju pisać czegoś, czego nie wiem.
Kiedy rozpędzasz się krócej na biegach, to owszem, przez ten czas idzie mniej paliwa, ale rozpędzanie trwa dłużej, więc mija więcej czasu, w którym to zwiększone zużycie paliwa trwa.

Nagrałem kiedyś swoje rozpędzanie, w jednym przypadku dokręcając do 2500 obr/min, a w drugim do 5000 obr/min, w obu przypadkach z gazem 3/4.
W pierwszym przypadku, rozpędzanie od 30 do 80 km/h trwało 12,8 sekundy, w tym czasie spalanie utrzymywało się w okolicach 20 l / 100 km.
W drugim przypadku, to samo rozpędzanie trwało 7,1 sekundy, w tym czasie spalanie utrzymywało się w okolicach 28 l / 100 km.

Ponieważ nie lubisz fizyki, więc matematyki pewnie też, a więc wyręczę Cię w obliczeniach. Zakładając średnią prędkość 55 km/h, można obliczyć, że w ciągu 1 sekundy spalane będzie wynosić 3,06 ml w pierwszym przypadku i 4,28 ml w drugim. Zatem w pierwszym przypadku, w sumie na rozpędzanie trwające 12,8 sekundy pójdzie 39,17 ml paliwa, a w drugim przypadku, na rozpędzanie trwające 7,1 sekundy pójdzie 30,39 ml paliwa (czyli nie podobnie, a nawet mniej) - nie wspominając już o dynamice.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Lee Priest » środa 12 sierpnia 2009, 22:36

Dzisiaj miałem okazje ( bo wreszcie się dorwałem do samochodu po długiej przerwie) wypróbować ta technikę i rzeczywiście przyspieszenie jest fajne trochę silnik wyje ale to nic tylko zastanawiam się jeszcze czy gaz dociskać do dechy w trakcie nabierania prędkości?
Lee Priest
 
Posty: 28
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 18:22

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości