Rondo bez swiateł [KRAKÓW]

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez dylek » wtorek 11 sierpnia 2009, 17:06

A od kiedy to jest podział w PoRD na skrzyzowania okrągłe i kwadratowe??
Jedne zasady do wszystkich skrzyżowań.
Znak C-12 nie określa czy ruch ma być wokół kwadratowej, owalnej czy okrągłej wyspy.
A potwierdzenia dzielenia skrzyżowań, że na kwadratowym to tak, a na okrągłym to inaczej.... to ja w PoRD nie znajduję....

Dla mnie prawda jest jedna:
Niebieski wjeżdża bo nie ma komu ustępować.
Zielony nie wjeżdża, bo ma ustąpić wszystkim nadjeżdżającym, a nie tylko tym na prawym pasie.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 17:21

Ja też nie znam żadnego podziału na kwadratowe i okrągłe skrzyżowania, ale ja nie o tym.
Tłumaczę Ci, że ustępowanie pierwszeństwa wynika z przebiegu pasów ruchu. Na Twoim rysunku pasy ruchu przecinają się, zielony przecina pas ruchu, którym porusza się niebieski, w związku z tym nie może wjechać na skrzyżowanie. Na omawianym, "okrągłym" rysunku zielony nie przecina czyjegoś pasa ruchu, on wjeżdża na swój pusty pas ruchu i zaczyna nim jechać, jest już na skrzyżowaniu, zaczyna jechać równolegle do niebieskiego i to niebieski teraz ma mu ustąpić, przecinając jego pas ruchu, wykonując w dodatku niedozwolony manewr.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » wtorek 11 sierpnia 2009, 17:49

Zapominasz o znaku A-7.

I nawet jeśli by przyjąć twoją teorię (z którą się absolutnie nie zgadzam i nikt mi nie wmówi, że skręcam w prawo kiedy jadę prosto :D ) to:
Pojazd niebieski jest w ruchu okrężnym. (zakładam to po długości torów jazdy, gdyby się zderzyli)
Jak się ma wjazd zielonego do A-7, skoro ma w ruchu okrężnym niebieskiego nadjeżdżającego ???????????????????
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez pawcio1978 » wtorek 11 sierpnia 2009, 17:59

Czemu ciagle podajecie oznaczenia znakow w postaci A-7?
Ilu z kierowcow wie ktory znak jaka ma cyferke/literke? :twisted:
pawcio1978
 
Posty: 185
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 01:30
Lokalizacja: Slask, Polska

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 18:17

No bo każdy czytając choćby ten wątek wie już, że A-7 to ustąp pierwszeństwa.

dylek napisał(a):Jak się ma wjazd zielonego do A-7, skoro ma w ruchu okrężnym niebieskiego nadjeżdżającego ???????????????????

No i co z tego, że ma nadjeżdżającego? On ma go tylko nie zmusić do zmiany kierunku, pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości. Więc w czym problem, jeżeli niebieski jedzie lewym pasem ruchu, a zielony wjeżdża na prawy? Tak samo jak na całej masie innych skrzyżowań, w tym również wjazdów na autostradę, pojazdom jadącym lewym pasem ruchu w niczym nie przeszkadzają pojazdy wjeżdżające na prawy pas ruchu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » wtorek 11 sierpnia 2009, 18:43

Ano właśnie...
A zielony zmusza niebieskiego bądź do zmiany kierunku, bądź do znacznej zmiany prędkości. ( nie może przez zielonego niebieski pojechać tam gdzie by chciał .... i to w tym momencie jest drugorzędne czy uważasz, że nie mógł niebieski tak jechać czy też, że jak ja mówię, że robi to zgodnie z przepisami)
Fakt pozostaje faktem. Zielony wjeżdżając spod znaku ustąp pierwszeństwa w ruch okrężny zmusza niebieskiego bądź do zmiany obranego kierunku, bądź do znacznej zmiany prędkości.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 19:23

Nie wjeżdżając. Wjeżdżając on nikogo do niczego nie zmusza. On zmusza dopiero później, ale później, to on już nikomu niczego nie musi ustępować.

Obrazek

^ Tutaj też twierdzisz, że zielony miałby ustępować niebieskiemu?
A przy okazji, rondo w takim rozmiarze, dokładnie pokazuje jak wyraźnym skrętem w prawo, jest opuszczanie tego typu ronda.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez pawcio1978 » wtorek 11 sierpnia 2009, 19:47

cman napisał(a):Nie wjeżdżając. Wjeżdżając on nikogo do niczego nie zmusza. On zmusza dopiero później, ale później, to on już nikomu niczego nie musi ustępować.

Obrazek

^ Tutaj też twierdzisz, że zielony miałby ustępować niebieskiemu?
A przy okazji, rondo w takim rozmiarze, dokładnie pokazuje jak wyraźnym skrętem w prawo, jest opuszczanie tego typu ronda.


W tym momencie to niebieski (mialby) pierwszenstwo przed zielonym. Ale nie rozumie czemu niebieski nie zajmuje prawego pasa do skretu w prawo
pawcio1978
 
Posty: 185
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 01:30
Lokalizacja: Slask, Polska

Postprzez dylek » wtorek 11 sierpnia 2009, 20:00

cman - ale na twoim rysunku pojazd niebieski wjeżdża na rondo z prawego pasa .... i z tego prawego pasa przed rondem zajmuje pas lewy na rondzie (:D:D:D), więc zapewne z lewym kierunkowskazem, pomimo tego, że kręci w prawo kierownicą :D:D:D:D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 20:35

pawcio1978 napisał(a):W tym momencie to niebieski (mialby) pierwszenstwo przed zielonym. Ale nie rozumie czemu niebieski nie zajmuje prawego pasa do skretu w prawo

Przeczytaj najpierw cały wątek.

dylek napisał(a):cman - ale na twoim rysunku pojazd niebieski wjeżdża na rondo z prawego pasa .... i z tego prawego pasa przed rondem zajmuje pas lewy na rondzie (:D:D:D)...

No trudno, żeby na drodze dwukierunkowej ustawił się na lewym pasie ruchu. A droga, w którą wyjeżdża jest jednokierunkowa.
A jedno i drugie nie ma żadnego znaczenia. Powtarzam pytanie, czy nadal twierdzisz, że niebieski miałby pierwszeństwo?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dylek » wtorek 11 sierpnia 2009, 21:09

Tak właśnie twierdzę.
Podobnie jak twierdzę, że ronda takie jak ty teraz namalowałeś, czy też jak to Maximilianusa to czysta teoria stworzona w zaciszach akademickiej dyskusji na potrzeby obrony określonych racji...

Mogę teraz wyrysować coś takiego:
Obrazek
A-7 i C-12 już mi się nie chciało wstawiać, ale oczywiście są ;)
i zapytać twoimi słowami, czy dalej uważasz, że zielony ma pierwszeństwo przed niebieskim ??

P.S. to co teraz wysmarowałem to oczywiście kolejna utopia :P

Rozmawiamy o rondach jakich wiele i wstawię moją optymalną koncepcję poruszania się po nich.
Obrazek
Błękitne czekają z wjazdem i przepuszczają zarówno różowego jak i niebieskiego :P

Chcesz to wstaw swoją .... przekonać się chyba nawzajem niestety nie przekonamy ;)
http://img188.imageshack.us/i/rndg.jpg/
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 21:47

dylek napisał(a):Podobnie jak twierdzę, że ronda takie jak ty teraz namalowałeś, czy też jak to Maximilianusa to czysta teoria stworzona w zaciszach akademickiej dyskusji na potrzeby obrony określonych racji...

Wręcz przeciwnie. Właśnie przed chwilą zadałem sobie trud policzenia pikseli na swoim obrazku i biorąc pod uwagę przeciętną szerokość pasów, obliczyłem średnicę wysypy i zewnętrznej obwiedni.

Przepisy określają nazewnictwo i wymiary rond w ten sposób:
- typ ronda: średnie, średnica wew.: od 28 do 50 m, średnica zew.: od 41 do 65 m;
- typ ronda: duże, średnica wew.: pow. 50 m, średnica zew.: pow. 65 m.

Mnie z obliczenia wyszła, średnica wew:. 54 m, średnica zew.: 67,5 m - czyli najzwyklejsze rondo typu: duże i to wymiarami niewiele przekraczające zakres ronda typu: średnie.

I też przy tej okazji jeszcze zapytam, zjeżdżając z ronda, w tym przypadku skręcając mocno kierownicą, obracając auto o prawie 90 stopni, nadal twierdzisz, że to nie jest skręt w prawo?

dylek napisał(a):P.S. to co teraz wysmarowałem to oczywiście kolejna utopia :P

A to tak, utopia, a raczej... dziwoląg. Ale... pierwszeństwo ma zielony, on jedzie swoim pasem ruchu, to niebieski opuszcza pas ruchu, którym się poruszał. Zielony ustąpił pierwszeństwa wjeżdżając na skrzyżowanie (nie miał komu) i znajduje się już na skrzyżowaniu, równoprawnie z niebieskim pojazdem.

dylek napisał(a):Chcesz to wstaw swoją ....

No mogę wstawić:
Obrazek
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dariex » wtorek 11 sierpnia 2009, 22:41

Cman,tak czytam sobie te Wasze wywody ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i jak wcześniej wszystko grało,tak teraz za Chiny ludowe dojść nie mogę,na podstawie czego,kogo,czemu i "po czamu",twierdzisz,że zielony znajduje się już na skrzyżowaniu skoro tutaj jak wół stoi i jest narysowane,że on znajduje sie jeszcze przed tym skrzyżowaniem?
Bo rozumiem teraz,że Twoje skrzyżowanie znacznie różni się w wyglądzie od mojego,które widzę oczyma wyobrazni.
Czyżbys był zwolennikiem teorii Kopana,że to już wystarczy czubek nosa aby być na skrzyżowaniu lub "mieć mniemianie" albo wyobrażenie,że się już na nim jest?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » wtorek 11 sierpnia 2009, 23:43

Nie. Owszem, zielony jeszcze stoi przed skrzyżowaniem, ale za chwilę na nie wjedzie, bo nikogo do niczego nie zmusi, więc może wjechać. I ja teraz piszę o sytuacji, kiedy on już na skrzyżowanie wjechał.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez remikoli » środa 12 sierpnia 2009, 00:53

Cman pisze o sytuacji w której oba pojazdy znajdują sie na skrzyżowaniu w ruchu okrężnym.To,że ktoś jest na tej drodze nie oznacza,że innemu pojazdowi zabronione jest wjechanie na to skrzyżowanie.Pojazd stojący przed A-7 ma niespowodować wymuszenia pierwszeństwa.Jednak,gdy oba pojazdy będą na tym skrzyżowaniu to względem siebie są "na równi",czyli są na drodze z pierwszeństwem i wtedy posłużyc sie należy zasadą prawej ręki.Ps.Mówimy cały czas o rondzie ze znakiem a-7 i C-12.
Sposób opuszczenia ronda preferowany przez cmana jest dla mnie nie do końca sensowny(ale nie mówię,że nie słuszny).Obie koncepcje przedstawiam w poniższym obrazku.
Obrazek
Sposób cmana jest jakby nie patrzeć bardziej karkołomny(np.zmiana pasa ruchu z lewego na prawy tylko po to,żeby za chwile znowu wjechać na lewy),ale jest prawidłowy pod warunkiem,że przyjmiemy,że opuszczając rondo wykonujemy skręt w prawo-czyli obowiązkowo z prawego pasa.Dylek natomiast proponuje według mnie koncepcje,która mówi,że jazda na wprost przez skrzyżowanie to jazda prosto,a nie w prawo.Potwierdzcie mnie w moich założeniach ,bo dyskusja rozchodzi sie poza głowny wątek,a dobrze byłoby ustalić pewne rzeczy.
remikoli
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 27 lutego 2009, 00:35

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości