w piątek (23 lipca) mam egzamin i bardzo się stresuję. Wiem, że trzeba podejść do tego z luzem, ale... no własnie :(
Dużo rzeczy dowiedziałam się z tego forum, teraz jeszcze siedzę nad kodeksem i testami, ostatnie jakieś powtórki.
No i właśnie, pytałam już o to tutaj, nigdzie nie mogę znaleźć, jaki symbol mają jakie światła? Szukałam już trochę i nie znalazłam tego nigdzie. :(
A druga sprawa to awaryjne hamowanie... czy to jest skomplikowane? Teorię czytałam wiele razy, i wcześniej, i teraz tu na forum. Ale teoria a praktyka zazwyczaj się różnią. Czy są jakieś kruczki? Coś, o czym nie było jeszcze mowy?
I ostatnia sprawa to ruszanie pod górkę. Mój instruktor nauczył mnie jakiegoś innego sposobu, otóż najpierw zwalniamy nieco sprzęgło, tak, żeby poczuć drgania, a potem dopiero zwalniamy hamulec roboczy i jedziemy. Metoda dobra z faktu, że samochód wcale się nie stacza. Ale ostatnio mój tato (wspominałam gdzieś tutaj już, że jest instruktorem ale od 2 lat nie prowadzi już działalności) powiedział, że to jest błędne. :shock: Że najpierw powinnam zwolnić hamulec, wcisnąć gaz i dopiero potem zwalniać sprzęgło. Więc jak w końcu jest?
Ehh, życzcie mi powodzenia....