a cyrk kreci sie dalej....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

a cyrk kreci sie dalej....

Postprzez paw » czwartek 08 lipca 2004, 13:56

No to zlatwili nie po raz 3 w poznanskim WORDzie.....
Nawet nie bede komentowac tego cyrku.....
O koniecznosci dokupienia doskonalajacych jazd juz wiem:-(]
Ale mam pytatnie czy moge wycofac swoje papiery z poznanskeigo WORDa i zdawac w zupelnie inym miescie (bez wyrabania meldunku)???
Pawlok
paw
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:50

Postprzez to ja » czwartek 08 lipca 2004, 13:59

Nie musisz zdawać w Poznaniu. Możesz zdawać w każdym innym mieście. Obecnie nie ma rejonizacji i sam wybierasz miejsce, w którym będziesz podchodzić do egzaminu.
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez paw » czwartek 08 lipca 2004, 14:13

to ja napisał(a):Nie musisz zdawać w Poznaniu. Możesz zdawać w każdym innym mieście. Obecnie nie ma rejonizacji i sam wybierasz miejsce, w którym będziesz podchodzić do egzaminu.


Czyli ewentualnie zabieram papiery z Poznania skladam je w X i moge zdawac?
Pawlok
paw
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:50

Postprzez to ja » czwartek 08 lipca 2004, 14:16

Tak, pamiętając o zaświadczeniu o odbyciu dodatkowego 5-cio godzinnego kursu ze względu na 3 niezdane egzaminy.
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez paw » czwartek 08 lipca 2004, 14:19

to ja napisał(a):Tak, pamiętając o zaświadczeniu o odbyciu dodatkowego 5-cio godzinnego kursu ze względu na 3 niezdane egzaminy.



Dziekuje slicznie za odpowiedz!
To cos juz wiem......
Pora dzialac na szerokim froncie:-)
Pawlok
paw
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:50

Postprzez MajkaK » czwartek 08 lipca 2004, 14:34

nie mozesz zabrac papierow, mozesz ew. poprosic o przeslanie ich do wybranego Worda, tam musza dojsc i dopiero sie umawiasz na egzamin
MajkaK
 
Posty: 24
Dołączył(a): czwartek 15 kwietnia 2004, 11:02

Re: a cyrk kreci sie dalej....

Postprzez Snuj ze Szczecina » czwartek 08 lipca 2004, 14:52

paw napisał(a):No to zlatwili nie po raz 3 w poznanskim WORDzie.....
Nawet nie bede komentowac tego cyrku.....
O koniecznosci dokupienia doskonalajacych jazd juz wiem:-(]
Ale mam pytatnie czy moge wycofac swoje papiery z poznanskeigo WORDa i zdawac w zupelnie inym miescie (bez wyrabania meldunku)???
Pawlok


Możesz tak postąpić, musisz tylko złożyć odpowiedni wniosek w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, a oni prześlą twoje papiery do wybranego Ośrodka.Jednak uważam, że nie jest to dla ciebie dobre rozwiązanie.Będziesz musiał tam dojechać, będziesz jeżdził tam gdzie nie jeżdziłeś z instruktorem, czyli w nieznane i nigdzie nie jest napisane że tam egzamin zdasz, a w razie gdy tam ci się powinie noga, to będziesz tak krążył po WORDach w poszukiwaniu szczęścia?.Myśle że kluczem do sukcesu, nie są pielgrzymki, tylko rzetelne przygotowanie się do Egzaminu.Skoro oblałeś za 3 razem, to widocznie twoje umijętności są nie wystarczające do tego, aby do egzaminu podochodzić.Nie obwiniaj systemu egzaminowania, popatrz na siebie, umiej dostrzec swoje błędy i zastanów się dlaczego oblewałeś.Napewno za darmo Egzaminatorzy nie wystawiali ci wyniku negatywnego, a wymagania w stosunku do egzaminowanych są wszędzie takie same, czy w Szczecinie czy w Krakowie.Dlatego uważam, że najlepszym rozwiązaniem dla ciebie, jest wykupienie dodatkowych jazd, nawet więcej niż 5 i rzetelnie przygotować się do Egzaminu, który będziesz zdawał w Ośrodku w którym dotychczas egzamin zdawałeś.

Tam nikt się na ciebie nie uwziął, nikt nie chce dla ciebie żle.Niekiedy Egzaminatorzy bardzo by chcieli aby ludzie zdawali Egzamin.Niekiedy nawet przymykają oko na drobne błędy, ale jak? - skoro ludzie popełniają ewidetne błędy, które świadczą o nieznajomości przepisów ruchu drogowego.I jak takiego wypuścić na miasto?

Powodzenia.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: a cyrk kreci sie dalej....

Postprzez to ja » czwartek 08 lipca 2004, 15:01

Snuj ze Szczecina napisał(a):Skoro oblałeś za 3 razem, to widocznie twoje umijętności są nie wystarczające do tego, aby do egzaminu podochodzić.Nie obwiniaj systemu egzaminowania, popatrz na siebie, umiej dostrzec swoje błędy i zastanów się dlaczego oblewałeś.


Snuju, ja nie chcę bronić kolegi, ale pamiętaj, że niekoniecznie musiał oblać przez swój ewidentny błąd... Zdarza się, że egzaminatorzy czepiają się głupot...


Dlatego uważam, że najlepszym rozwiązaniem dla ciebie, jest wykupienie dodatkowych jazd, nawet więcej niż 5 i rzetelnie przygotować się do Egzaminu


A może 5 h mu wystarczy :?: Mi wystarczyło i wcale nie uważam, że przed pierwszym czy każdym kolejnym podejściem byłam źle przygotowana... Snuj - ciesz się, że zdałeś za 2 razem, a nie tak jak inni nie przez brak umiejętności zdają wiele razy, tylko przez nerwy tudzież inne czynniki zewnętrzne...

Proponuję, aby kolega paw opowiedział, dlaczego trzy razy nie zdał...
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: a cyrk kreci sie dalej....

Postprzez Snuj ze Szczecina » czwartek 08 lipca 2004, 15:27

to ja napisał(a):Zdarza się, że egzaminatorzy czepiają się głupot...


Niestety, w przyszlości taka głupota, może sprawić, że ktoś na drodze straci życie, właśnie przez taką małą głupote.Owszem czasami się czepiają drobnych błędów, ale niekoniecznie musi być to powód to wystawienia negatywnego wyniku.Zrywanie sprzęgła, gaśnięcie samochodu, to błędy początkującego i niedoświadczonego kierowcy - Egzaminatorzy o tym doskonale wiedzą i to nie jest powód do tego aby oblewać.Ale np. w przyszlości takie najechanie na linie ciągłą, może skończyć się fatalnie i nie tylko dla jednego kierowcy.

to ja napisał(a):A może 5 h mu wystarczy :?: Mi wystarczyło i wcale nie uważam, że przed pierwszym czy każdym kolejnym podejściem byłam źle przygotowana... Snuj - ciesz się, że zdałeś za 2 razem, a nie tak jak inni nie przez brak umiejętności zdają wiele razy, tylko przez nerwy tudzież inne czynniki zewnętrzne...


Może mu wystarczy, ale umijętności trzeba podnosić i nic się nie stanie, jeśli wykupi sobie dodatkowo więcej godzin, dzięki temu rzetelniej przygotuje się do Egzaminu.To ciężkie pieniądze, ale warto w ten papierek zaiwestować.Bo dla niektórych, to może być życiowa szansa na znalezienie pracy.Egzaminator, też stara się na takie drobne błędy przymykać oko.Na te które świadczą o tym że ich przyczyną jest stres, bo wiedzą że obok siedzi gość który jest w stanie silnego stresu.Ale za ewidentne błędy się oblewa i prawidłowo.Chodzi tutaj o "ewidentne" błędy.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez to ja » czwartek 08 lipca 2004, 15:36

Snuj ze Szczecina napisał(a):Chodzi tutaj o "ewidentne" błędy.


A skąd wiesz, jakie błędy popełnił paw :?: Czy uważasz, że moje "wjechanie" w prawe skrzydło bramy wyjazdowej było błędem :?: Chciałabym zauważyć, że do nie doszłoby do niego, bo nie było takiej możliwości... A wynik egzaminu negatywny, mimo że nie wyjechałam na miasto... Czy to nie było czepienie się :?:

W tym miejscu chciałabym pozdrowić wszystkich egzaminatorów, szczególnie tego "od bramy" ;)

Paw, czekamy na relacje z Twoich egzaminów :)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » czwartek 08 lipca 2004, 16:27

Snuj nie bron tak egzaminatorow bo sam mowiles o czarnej liscie w kieszeni kazdego egzaminatora.
Moze On trafil na taka czarna liste?
paw jak Ci to pomoze to nie widze zadnych klopotow koledzy i kolezanki juz powiedzieli prawde.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

moje obawy się potwierdziły

Postprzez nutka » czwartek 08 lipca 2004, 22:07

Zdawalam dzisiaj 1 raz, w grupie na 8 osob wszystkie oblały łącznie ze mną na placu tylkoo 2 zaliczyły łuk , egzamin miałam w Gliwicach ewidentnie pochyły plac manewrowy 1 przed wordem 2 za wordem jest bardziej ok, efekt jest taki że jak jedziesz do przodu po łuku za wolno to może gasnąć silnik jak nie dodasz gazu a jak jedziesz do tyłu to auto zjeżdża samo przy na maxa wciśniętym sprzęgle he.... czy to jest normalne ... dal początkującego kandydata na kierowce czasami to za duży probelm ....
tam zazwyczaj zdają ci co 1 raz podchodzą do egzaminu, pozostali mają raczej ten lepszy plac ....
pozostawiam to bez komentarza
i właśnie zaraz po egzaminie poprosiłam żeby przesłali moje papiery do Katowic bo już nie będę wspierać filii w Gliwicach
W Katowicach jest przynajmniej prosty= równy plac
więc popieram piętnowanie tych wordów w których człowiek jest narażony na niepoważne traktowanie :) bo właśnie zapisując siean egzamin miałam największe obawy jeśli chodzi o ten plac
Grzeczną dziewczynką to ja już bylam, ale mi się znudziło :)
nutka
 
Posty: 11
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2003, 18:33

Postprzez paw » czwartek 08 lipca 2004, 22:23

Sławek_18 napisał(a):Snuj nie bron tak egzaminatorow bo sam mowiles o czarnej liscie w kieszeni kazdego egzaminatora.
Moze On trafil na taka czarna liste?
paw jak Ci to pomoze to nie widze zadnych klopotow koledzy i kolezanki juz powiedzieli prawde.


Witam!
Widze ze rozpetalem mala dyskushe to dobrze:-)
A wiec postaram sie tu ustosunkowac do paru wypowiedzi.
Mam nadzieje ze na zadna czarna liste nie trafilem - nie widze powodu bym mial na nia trafic.....Za co sie trafia?
W zyciu zdawalem juz paredziesiat roznych mniej i bardziej waznych egzaminow z roznym skutkiem, ale nigdzie nie bylo takiej atmosfery jak w tych na prawko. Tam po prostu czuc JA EGAMINATOR PAN ty zdajacy zwykl smiec zdany na moja laske. Chamstwo az bije w oczy, naprawde kto im dal uprawnienia pedagogiczne (chyba takie musza posiadac?).
Nie zamierzam zwiedzac i tak probowac zdac...po prostu po pierwsze zaciekawilo mnie to z zupelnie innej racji o ktorej nie chce sie tu szerzej wypowiadac, a po drugie dzisiaj zdawala ze mna dziewczyna ktora przyjechala na egzamin ponad 200 km bo zaczela zdawac gdy byla jeszcze na studiach w Poznaniu...i tu mnie zastanowilo czy ten kraj jest az tak chory?:-) , by musiec jezdzic tak daleko na egzamin....
A co do oblewania to chce tu zaznaczyc ze za drugim razem na miescie ok - dalem ciala i facet mial racje, ale jak za pierwszym i trzecim razem oblewam na luku za niedojechanie lub przejechanie linii zatrzymania ktorej nie widac to przepraszam nie widze w tym zadnego sensu (za drugim razem faciu byl w tym wzgledzie tolerancyjny)....A jeszcze pan egzaminator sie nadziera ze katastrofa drogowa to mnie smiech bierze i szlag trafia.
Gdzie w prawdzimym ruchu drogowym spotkam sie z sytacja z niedojechanie/przejechanie wysublimowanej linii storzy zagrozenie???
I jest to dla mnie cyrk, szkola jazdy powierdza ze jakos tam umiesz jezdzic a panowie egzaminatorzy udawadniaja centymetrami ze nie, a kasa leci i leci....I moge tu jeszcze przejezdzic i 50 dotatkowych godzin i nadal moze sie zdarzyc zeprzejade zderzakeim linie, ktorej nie widac....o szerokosc np. stopy....
Co do zagrozenia w ruchu drogowym - hmm w Poznaniu naprawde nikt nieprzeszega przepisow, gdyby je przestrzegano miasto by sie zakorkowalo.....kumple w pracy kierowcy gdy z nimi jade to czasami naprawde sa mocno zdziwieni gdy im mowie ze tam byl taki a taki znak...
Zreszta wlasnie wrocilem rowerem od dziewczyny pokonujac 17 km czesciowo drogami publicznymi i zyje a pokonalem ju pare tysiecy km na rowerku:-)
I jeszcze takie spostrzezenei czysto socjologiczne, na miescie pelno lysych karkow w BMW i tego typu cudach, piskowy popisy itp....a WORDZIE tego typu typow brak.....czyzby jakis dziwny strach egzaminatorow przed oblewaniem mafiozow....a moze kaska leci....
UFf mysle ze do sporej ilosci zagadnien sie ustosunkowalem!
Paw
PS: uwazam ze nawet jak bede mail ten dokument to i tak dlugo, dlugo nie bede dobrym kierowcom, gdyz na to potrzeba czasu i przejechanych km.....
PS2: dzis marzy mmi sie sytuacja bym spotkal pana egzaminartora z 1 lub 3 razu w swoim otoczeniu zawodowym, gosciu bylby "tak przejechany".......a. ja na koncu pozegnalbym go z usmieszkiem no widzi pan wystarczylo byc milym w 2004 roku na egzaminie....
paw
 
Posty: 23
Dołączył(a): poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:50


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości