Rondo Grunwaldzkie - blokowanie (Jedź bezpiecznie)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Rondo Grunwaldzkie - blokowanie (Jedź bezpiecznie)

Postprzez Kris555 » czwartek 11 czerwca 2009, 13:22

Witam, właśnie obejrzałem program "Jedź bezpiecznie" w którym Pan Dworak omawiał to jak należy jeździć by nie zablokować Ronda Grunwaldzkiego. Jednocześnie przytaczane były przykłady błędnych zachowań kierowców prowadzące do blokowania przejazdu.

Oto link do programu "Jedź bezpiecznie"
http://ww6.tvp.pl/View?Cat=6287&id=744908

Oto zrzut ekranu wspomnianego Ronda z odcinka "Jedź bezpiecznie" oraz zaznaczone mniej więcej obiekty o których mowa w programie

Obrazek

Ale do sedna

Powiedzmy, że jedziemy od Monte Casino w kierunku Mostu Dębnickiego, czyli skręt w lewo na rondzie.

Więc, dojeżdżamy do linii warunkowego zatrzymania (punkt C) i widzimy, że powinniśmy zdążyć przejechać, ale w ostatniej chwili zauważyliśmy autobus, któremu trzeba ustąpić pierwszeństwo.
Zaraz za nim pojawia się następny i tak oto nasze zielone światło zmienia się na czerwone i stoimy w punkcje "A".

W lusterku widzimy, że zbliżają się pojazdy z Konopnickiej chcące jechać w lewo a my ich blokujemy. To czy nie lepiej byłoby już pojechać dalej niż stać i blokować innych? Jeśli się nie myle nikomu byśmy nie zajechali drogi bo z ulicy Dietla powinni mieć czerwone

To samo się tyczy zawracania z Monte Casino. Jedziemy i ustawiamy się w punkcie B. Ustępujemy pierwszeństwa autobusom i widzimy, że ci z Konopnickiej ruszają. Ale przecież pojedziemy w tym samym kierunku (my zawracamy, oni w lewo) więc lepiej już moim zdaniem pojechać przed nimi jeśli ruszają niż blokować cały pas.

Moim zdaniem tak byłoby dobrze. Jeśli coś poplątałem, proszę mnie poprawić, bo sam nie jeżdżę po tym rondzie więc mogłem czegoś nie zauważyć. Oczywiście najlepszym wyjściem byłoby zatrzymać się w punkcie C jeśli nie wiemy czy na naszym zielonym, zdążymy się usunąć tym z Konopnickiej. Ale jeśli już wjechaliśmy, to myślę, że już powinniśmy jechac zamiast blokować

Pozdrawiam
Kris555
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 14 lipca 2007, 21:29

Postprzez mk61 » czwartek 11 czerwca 2009, 14:08

Porażka komunikacyjna. Inżyniera odpowiedzialnego za to skrzyżowanie trzeba by wysłać na leczenie psychiatryczne. Jakim cudem, pojazdy skręcające w lewo, upoważnione znakiem S3 o bezkolizyjnym ruchu muszą się zatrzymywać na skrzyżowaniu i komuś ustępować? Dlaczego (jeśli dobrze zauważyłem) autobusy jeżdżą po obszarze dla tramwajów? Debilizm inżynieryjny. Ale może ktoś, kto zna lepiej te skrzyżowanie wytłumaczy na czym polega ta "walka o przetrwanie"?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Kris555 » czwartek 11 czerwca 2009, 14:28

Z tego co widzę chodzi o to żeby nie pakować się na skrzyżowanie nawet jeśli ma się tą strzałkę, jeśli nie ma możliwości opuszczenia tego skrzyżowania.
Zresztą o tym mówia przepisy. Nawet na zwykłym skrzyżowaniu na którym nie ma ruchu okrężnego jeśli jest taka strzałka a mamy duży korek to nie zawsze wiedziemy bo moglibyśmy zablokować to skrzyżowanie.

Tylko co jest najlepszym wyjściem jeśli już pojedziemy za daleko tak jak napisałem w pierwszym poście. IMO czekanie tam jest bezsensowne bo blokujemy cały pas.
Podkreślam jednak że znam to skrzyżowanie z kilku odcinków "jedź bezpiecznie" i nie miałem z nim styczności "na żywo"

Pozdrawiam :)
Kris555
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 14 lipca 2007, 21:29

Postprzez mk61 » czwartek 11 czerwca 2009, 14:42

Nie wiem, jak tam jest, bo w Krakowie ostatni raz byłem 9 lat temu i na pewno nie pałętałem się po takich rondach. ;-) Po prostu piszę, co widziałem na filmie (niezbyt z resztą dokładnym). Więc, jeśli jest tam aż takie natężenie ruchu, o czym władze miasta na pewno wiedzą, to może zaczęto by się nad tym zastanowić i albo przebudować skrzyżowanie, albo zmienić czas, kolejność świateł, albo wybudować inną drogę prowadzącą do "punktu zbiorczego", czyli tego, gdzie te natężenie najczęściej się kieruje. Co do zawracania, to według mnie dobrze myślisz. Sam bym tak zrobił i się nie przejmował.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez dariex » czwartek 11 czerwca 2009, 15:58

mk61,prawda jest taka,że Grunwaldzkie to jeden z większych węzłów komunikacyjnych w Krk i przebudowa tego skrzyżowania grozi paraliżem połowy miasta.
Co prawda mogli się wziąc za przebudowę jako taką,jak w remoncie była Konopnickiej,no ale wyszło jak wyszło.
Autobusy jadą po torach tramwajowych i dobrze,bo gdyby one jeszcze blokowały skrzyżowanie to już w ogóle byłby dramat.
Wybudowanie innej drogi też nie takie proste,bo raczej nie miałeś szansy zauważyć,ze tuż nieopodal płynie Wisła i generalnie kiepsko z miejscem na budowę dodatkowego objazdu.Najlepiej byłoby górą.
Kłopotem Krakowa jest fakt,iż nie mamy obwodnicy i wszystkie tiry,większe pojazdy,zasuwają przez centrum miasta,no bo niby jak mają dojechać do celu.
Grunwaldzkie jest cięzkie ale też nie bez przesady,trzeba tylko mieć dwie szare komórki,no a że tych czasami komuś brakuje,to inna para kaloszy.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Re: Rondo Grunwaldzkie - blokowanie (Jedź bezpiecznie)

Postprzez zeber » czwartek 11 czerwca 2009, 22:32

Witam wszystkich od dłuższego czasu obserwuje forum i wiele się dzięki Wam nauczyłem, dlatego postanowiłem zacząć się udzielać a może i ja komuś pomogę :)

Kris555 napisał(a):
Powiedzmy, że jedziemy od Monte Casino w kierunku Mostu Dębnickiego, czyli skręt w lewo na rondzie.

Więc, dojeżdżamy do linii warunkowego zatrzymania (punkt C) i widzimy, że powinniśmy zdążyć przejechać, ale w ostatniej chwili zauważyliśmy autobus, któremu trzeba ustąpić pierwszeństwo.
Zaraz za nim pojawia się następny i tak oto nasze zielone światło zmienia się na czerwone i stoimy w punkcje "A".


Jestem przekonany prawie na 100% iż w momencie opuszczania przez nas ronda (na zielonym świetle)od strony Monte Casino, autobusy MPK jadące od strony Dietla nie mają zielonego światła dlatego nie musimy ustępować im pierwszeństwa a co za tym idzie naszym jedynym obowiązkiem jest właśnie zatrzymanie na wysokości linii warunkowego zatrzymania jeśli nie ma możliwości opuszczenia skrzyżowania
Czy jest ktoś wstanie mnie w tym utwierdzić???
zeber
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 11 czerwca 2009, 22:22
Lokalizacja: KRAKÓW

Postprzez Kris555 » piątek 12 czerwca 2009, 10:25

To już właściwie nie ważne czy tam pojedzie autobus czy tramwaj. Chodzi o to, że wjechaliśmy na to skrzyżowanie bez możliwości opuszczenia go na naszym zielonym, bo po prostu źle oceniliśmy sytuację. O autobusach napisałem żeby mieć powód naszego zatrzymania ale równie dobrze mogłem napisać że było tyle samochodów, że początkowo myśleliśmy że przejedziemy, ale jednak nie daliśmy rady
Kris555
 
Posty: 12
Dołączył(a): sobota 14 lipca 2007, 21:29


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości