Skrzyżowanie oba samochody skręcają w lewo.

[kopan]

Kodeks takie rozwiązania oznakowania uwzględnia.
Nie jest to niewiadomo jaki znak ale znak zrozumiały dla wszystkich.
Nalezy sie do niego stosować.

[barbra]

Po wypowiedziach kolegów,nie byłam o tym przekonana :]

[kopan]

Tu nie demokracja.
Polecam pogrzebać w przepisach o znakach.
Polecam Par 1 ust. 4

[barbra]

No tak-dzięki :wink: , ale czasem warto też znać zdanie innych.

[ja131]

a kto by miał pierwszeństwo gdyby na skrzyżowaniu 4 samochody skręcały w lewo( oczywiście każdy nadjechałby z innego kierunku)???

[barbra]

Na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną,taka sytuacja nie ma prawa bytu :lol:
Na skrzyżowaniu równorzędnym -tu już dyskusja była: (zresztą też teortetyczna)
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... norz%EAdne

[Henq]

Z testów na prawo jazdy można wywnioskować (wizualnie pokazują) jak takie skrzyżowania najlepiej pokonywać rys 1 i rys 2 ten sam po wymazaniu auta 1 by się ktoś nie doczepił, że to nie to samo, bo trzy auta
jeżeli natomiast ktoś na siłę upiera się, że lepiej mu pokonać takie skrzyżowanie kolizyjnie bądź budowa skrzyżowania nie pozwala inaczej, to rys 3 i rys 4 przedstawia jak się ma sytuacja, gdy jedno auto jedzie na wprost a drugie skręca i z tej zasady korzystamy rys 5 powinien wszystko wyjaśnić.
Na rys 5 jeżeli auto nr 2 pierwsze wjedzie na skrzyżowanie przed autem 3, musi się zatrzymać by puścić auto 3 które defacto jest po jego prawej stronie (to jest chyba jasne). Analogicznie sytuacja ma się, gdy to auto nr 3 wjedzie pierwsze na skrzyżowanie. Jeżeli w tym samym momencie wjadą obydwa auta na skrzyżowanie to dopiero w chwili jak się miną mogą wykonać manewr skrętu innej możliwości nie ma, więc nie rozumiem, po co tyle postów i pytań?

[PrzyszlyKierowcaa]

Ja do tej pory mam wątpliwości kiedy pokonywać skrzyżowanie kolizyjnie a kiedy bezkolizyjnie... Pamiętam jak podczas kursu miałem taką oto sytuację: http://i.imgur.com/lbEO1.png
Jadąc pojazdem nr 1 miałem wykonać zawracanie, więc pojechałem tak jak wskazuje linia w kolorze fioletowym, ponieważ na skrzyżowaniach o ruchu kierowanym w centrum miasta zawsze robiłem to w ten sposób. Tutaj natomiast po lewej stronie jak widać jest droga poprzeczna, której na początku nie zauważyłem, bo jechałem kiedy było już ciemno, ulica była kiepsko oświetlona i zobaczyłem ją dopiero kiedy stałem na środku skrzyżowania w celu przepuszczenia pojazdu nr 3. W tym samym momencie kiedy wjechałem na miejsce oznaczone fioletowym krzyżykiem pojawił się pojazd nr 2 i dostałem ochrzan od instruktora, że wjeżdżam pod prąd Powiedział mi, że w takim wypadku powinienem trzymać się prawej strony i jechać tak jak pokazuje pomarańczowa linia.

[lith]

Też zależy od sytuacji. Nie zawsze jest 'jedyne słuszne' rozwiązanie. Może i pomarańczowy tor byłby tam lepsze, ale fioletowy też był dopuszczalny.

[PrzyszlyKierowcaa]

Też tak mi się wydaje, ale nawet nie kłóciłem się z instruktorem, bo byłem trochę zdziwiony całą sytuacją.
Zresztą tak na dobrą sprawę, skoro jechałem drogą z pierwszeństwem, to pojazdy na drodze poprzecznej musiały ustąpić pierwszeństwa.
Ale nawet stojąc i czekając aż pojazd nr 3 przejedzie, po mojej prawej stronie pojawił się kolejny samochód z zamiarem skręcenia w lewo (na ulicę gdzie stoi pojazd nr 2) i tylko pamiętam spojrzenie kierowcy tego auta wyrażające bardzo duże zdziwienie widząc gdzie ja stoję

[bajencja]

Mnie uczono, że na skrzyżowaniu należy trzymać się prawej krawędzi, a jedynie na przełączce dwukierunkowej zawraca się przy lewej. Nie dziwię się więc, że instruktor się czepiał. Jeżeli nr 3 skręcałby w lewo, to jadąc od lewej zajeżdżasz mu drogę, a jak od prawej, to się mijacie "na zakładkę"
Zawracanie tak, jak fioletowy, najczęściej obserwuję na bezkolizyjnych skrętach w lewo (co oczywiście jest niedozwolone).

[PrzyszlyKierowcaa]

Czyli manewr zawracania zaprezentowany na tym filmiku jest błędny? http://www.youtube.com/watch?v=vI0ut8Bj110
Wg mnie wszystko wygląda ok, przecież nikomu nie wjadę pod prąd. Gdyby ktoś był z lewej, to na skrzyżowaniu równorzędnym musi mi ustąpić, gdy jadę drogą z pierwszeństwem tak samo. Gdyby były światła, to gdy ja mam zielone on ma czerwone
Czy w ogóle przepisy to regulują w jakiś sposób? Chodzi mi zarówno o zawracanie i o skręcanie w lewo kolizyjne/bezkolizyjne - kiedy trzeba, kiedy nie można itd.

[lith]

Nie, przepisy nic nie regulują. Ogólnie to tam gdzie byś skręcał w lewo bezkolizyjnie to raczej będziesz też zawracał przy lewej, tam gdzie kolizyjnie to przy prawej części przełączki, bo to wychodzi tak naturalnie. Ale nie ma żadnych sztywnych reguł co i kiedy. Chyba, że tak linie wymalują, że inaczej się nie da.

[Henq]

Mnie uczono, że na skrzyżowaniu należy trzymać się prawej krawędzi, a jedynie na przełączce dwukierunkowej zawraca się przy lewej. Nie dziwię się więc, że instruktor się czepiał. Jeżeli nr 3 skręcałby w lewo, to jadąc od lewej zajeżdżasz mu drogę, a jak od prawej, to się mijacie "na zakładkę"

A ja się dziwię, ponieważ w kodeksie masz wyraźnie napisane:
Art. 22.2
"Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
2.do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo."
Defacto jeżeli już trzymasz się tej lewej strony, to najlepiej manewr zawracania zrobić przy lewej krawędzi. To samo dotyczy pojazdu 3 jeżeli zamierza skręcić w lewo trzyma sie lewej strony i nie zajeżdża Ci drogi mijacie się od Twojej prawej - bezkolizyjnie.
Więc źle Cię uczono (zdj poniżej), nawet na przełączce jednokierunkowej możesz zawracać od lewej.

Zawracanie tak, jak fioletowy, najczęściej obserwuję na bezkolizyjnych skrętach w lewo (co oczywiście jest niedozwolone).

A kto Ci powiedział, że to jest niedozwolone? Właśnie to jest dozwolone i tak powinno się zawracać ew. skręcać jak tylko się da - bezkolizyjnie.
Niestety tak jak pisał "lith" - przepisy tego nie regulują jednoznacznie dlatego są tacy co zawsze zawrócą lub skręcą bezkolizyjnie i tacy co muszą sobie "utrudniac"
A tak uczą na instruktorów:

[bajencja]

Zawracanie tak, jak fioletowy, najczęściej obserwuję na bezkolizyjnych skrętach w lewo (co oczywiście jest niedozwolone).

A kto Ci powiedział, że to jest niedozwolone? Właśnie to jest dozwolone i tak powinno się zawracać ew. skręcać jak tylko się da - bezkolizyjnie.

A czy jest dozwolone zawracanie przy lewoskręcie kierowanym sygnalizatorem S-3 ? (na którym nie ma zaznaczonej strzałki do zawracania).