Egzamin we Wrocławiu

[aga25]

Cz na forum jest ktos z wrocławia.Chcialabym sie dowiedziec jak konkretnie jest na egzaminie praktycznym, czy ciezki placyk i jacy egzaminatorzy???Niedlugo mam egzamin i juz sie boje :(

[JarQ]

ja jestem z Wrocławia. Egzamin zdawałem 8 maja (w sobotę) i zdałem za pierwszym razem.
Trafiłem na fajnego egzaminatora (taki starszy Pan, nie pamietam nazwiska)
Jeśli nie zje Cię stres to powinnaś zdać bez problemu. Ludzie oblewali głównie przez własne błędy i nie widziałem aby jakiś egzaminator czepiał się szczegółów.
Największy problem to stanowiska nr 1 i 2, głównie dlatego że są na skraju placu manewrowego i przez to pojawia się tam masa gapiów :) (ja właśnie zdawałem na stanowisku nr 1)
Ale ogólnie jest całkiem przyjemnie. Na mieście najgorsze jest skrzyżowanie Ziębickiej i Armii Krajowej (zaraz po wyjeżdzie z ośrodka)
Poza tym większych problemów nie zauważyłem.

Pozdrawiam,

Jarek

[aga25]

Dzięki za odpowiedz :) .Jeszcze jedno.Na Ziebickiej jest zamieszczona trasa egzaminacyjna.Czy oni teraz jezdza jedną i ta sama trasą?bo wiem że kiedyś każdy egzaminator miał swoja ulubioną. Aga

[aga25]

Jeżeli mogę zapytac, to w jakiej szkole uczyłeś sie jeżdzić i czy brałeś przed egzaminem dodatkowe jazdy?Pa

[JarQ]

Trasa jaka jest umieszczona na tablicy jest na inną kategorię. Egzamin na B może odbywać się na dowolnej trasie :)
Uczyłem się w OSK "TAK". Przed egzaminem (tego samego dnia) wziąłem 2 dodatkowe godzinki (jakieś 40 minut plac a reszta to miasto). Jak się okazało to troszkę za dużo bo potem byłem lekko zmęczony. Ale dałem radę ;) Jeśli mogę coś poradzić to najlepiej wziąć jazdy dzień przed egzaminem

Pozdrawiam,

Jarek

[asia :)]

ja też zdawałam we Wrocławiu, 4 czerwca, z wynikiem pozytywnym. Jestem zadowolona, że wzięłam jednego dnia teorię i praktykę - po zdanej teorii zszedł ze mnie cały stres :)
jeśli chodzi o dobre rady to przede wszystkim: nie słuchaj, co mówią ludzie, którzy już oblali parę razy, nie słuchaj, co krzyczą do Ciebie gapie jak jedziesz (typu STOP podczas łuku) a po trzecie - słuchaj uważnie co mówi egzaminator :)
na placu naprawdę się nie czepiali i oblewali tylko za ewidentne przewinienia (kilka razy zgaszony silnik, przewrócenie słupka).
na mieście miałam trasę chyba dość popularną: przez skrzyżowanie z Armii Krajowej i Ziębickiej na wprost a potem same prawie równorzędne w lewo :)
To tyle i życzę powodzenia, nie będzie tak źle!!