Kupno auta a OC

[Pinhead]

Jak wypowiesz umowe to z dniem jej wypowiedzenia nie masz żadnej polisy OC o ile nie wykupisz nowej. Musisz wykupić nowe OC przed końcem starej polisy. Co do blach to zależy czy masz białe unijne czy pl.

[volve]

Pinhead-->> Mylisz się. Tutaj odpowiednia ustawa:

Art. 31. 1. W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowe ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywce pojazdu przechodza prawa i obowiazki zbywcy wynikajace z tej umowy. Umowa ubezpieczenia ulega rozwiazaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że nabywca wypowie ja przed upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu
mechanicznego. W przypadku wypowiedzenia umowy, rozwiazuje sie ona z upływem 30 dni nastepujacych po dniu nabycia pojazdu mechanicznego.

Treść całej ustawy tutaj(co prawda link z mBanku, ale to jest treść oficjalnej ustawy, nie chce mi się po prostu szukać innego źródła :P ):

http://www.mbank.pl/download/ubezpiecze ... Ustawa.pdf

[Pinhead]

Pinhead-->> Mylisz się. Tutaj odpowiednia ustawa:
...
W przypadku wypowiedzenia umowy, rozwiazuje sie ona z upływem 30 dni nastepujacych po dniu nabycia pojazdu mechanicznego.

To przecież pisałem wcześniej że nie liczy się kiedy pójdzie się wypowiedzieć umowe do ubezpieczyciela tylko kiedy umowa zostanie wypowiedziana (data w wypowiedzeniu umowy jako koniec polisy). Pójść może dzisiaj ale umowa zostanie zakończona dopiero za np. 20 dni. Czyli do tego czasu umowa OC poprzedniego właściciela jest nadal ważna. Jeśli umowa zostanie już wypowiedziana (nie mylić ze zgłoszeniem wypowiedzenia) to jest zakończona, jak by jej nie było. Musi więc wykupić nowe OC przed zakończeniem starej polisy.

[kajakos]

Pinhead-->> Mylisz się. Tutaj odpowiednia ustawa:
...
W przypadku wypowiedzenia umowy, rozwiazuje sie ona z upływem 30 dni nastepujacych po dniu nabycia pojazdu mechanicznego.

To przecież pisałem wcześniej że nie liczy się kiedy pójdzie się wypowiedzieć umowe do ubezpieczyciela tylko kiedy umowa zostanie wypowiedziana (data w wypowiedzeniu umowy jako koniec polisy). Pójść może dzisiaj ale umowa zostanie zakończona dopiero za np. 20 dni. Czyli do tego czasu umowa OC poprzedniego właściciela jest nadal ważna. Jeśli umowa zostanie już wypowiedziana (nie mylić ze zgłoszeniem wypowiedzenia) to jest zakończona, jak by jej nie było. Musi więc wykupić nowe OC przed zakończeniem starej polisy.

No racja. Widzę że trochę zagmatwane to wszystko. Mój tata teraz będzie przerejestrowywał swoj samochód do L4, mam nadzieję, że wcześniejszy ubezpieczyciel nie będzie mu robił żadnych szopek. Skusiły go w Linku te promocje. Na przykład teraz weszła własnie ta na maszyny niemieckie. Zadzwonił i po obliczeniach sie zdecydował. Wyszło mu OC 455 złotych.

[fuzer]

Witam,
Jestem tu nowy ale widzę, że forum godne zainteresowania być może na dłużej ;)
Moje pytanie w tym wątku jest następujące:
Czy ubezpieczyciel ma prawo odmówić rekalkulacji składki za OC dla nowego nabywcy pojazdu.
Wydawało mi się, że to dość klasyczna sytuacja.
Kupuję auto, przejmuję ubezpieczenie po poprzednim właścicielu i albo ubezpieczyciel sam się do mnie zgłasza w celu rekalkulacji albo robi to na moją prośbę zgodnie z ustawą, która była tu już cytowana i słynnym artykułem 31.
Jako, że składka była rozłożona na 2 raty i pierwsza była opłacona to tylko w terminie tych 30 dni od zakupu telefonicznie zapytałem co mam przesłać i jak rekalkulować. Dowiedziałem się, że mój nowy ubezpieczyciel nie rekalkuluje składek i że mogę albo zrezygnować z polisy albo brać to co jest i później płacić drogą drugą ratę.
Czasu było mało, więc brałem co dali.
Teraz z ustawami i wiedzą wybrałem się do ubezpieczalni i tam (za pośrednictwem infolinii tylko :/ ) dowiedziałem się tego samego.
Oczywiście w międzyczasie przyszło pismo ponaglające do zapłaty i zastraszanie rejestrem dłużników, więc kasę przelewam ale zastanawiam się co dalej z tym zrobić. Biorąc pod uwagę zniżki gra warta jest świeczki by pieniądze jednak odzyskać.
Jaką linię ataku proponujecie. Zakładam napisanie pisma tak by nie informowali mnie przez telefon, że "nie reklalkulujemy" tylko chcę uzyskać pisemną odpowiedź na jakiej podstawie i przytoczę w/w artykuł.
A może nie mam racji? Poradźcie bo myślę, że sytuacja warta co najmniej przedyskutowania. Bez antyreklamy dodam tylko, że chodzi o ubezpieczyciela, który niedawno zmienił nazwę.

Pozdrawiam,
fuzer

[cman]

Art. 31. 2. W razie niewypowiedzenia przez nabywcę pojazdu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w terminie określonym w ust. 1, zakład ubezpieczeń może dokonać ponownej kalkulacji należnej składki z tytułu udzielanej ochrony ubezpieczeniowej, poczynając od dnia zbycia pojazdu, z uwzględnieniem zniżek przysługujących nabywcy oraz zwyżek go obciążających, w ramach obowiązującej taryfy składek. W przypadku gdy nabywca pojazdu złoży wniosek o dokonanie ponownej kalkulacji należnej składki, zakład ubezpieczeń jest obowiązany do jej dokonania.

Gdybyś od razu złożył wniosek na piśmie, to nie byłoby problemu, a teraz jak jest już nawet zapłacone, to nie wiem czy da się jeszcze coś zrobić. Zawsze możesz jeszcze spróbować, złożyć wniosek jeszcze teraz.

[fuzer]

Chodzi o to, że firma od razu postawiła się na "nie bo nie".
Mejl według mnie też jest chyba dobrą podstawą, a taki wysłałem w terminie 30 dni. Skoro umowę kupna sprzedaży wystarczyło wysłać mejlem to znaczy, że ktoś go tam odbierał po drugiej stronie.
Jestem pewien, że gdybym złożył (tylko gdzie się składa jeśli firma działa głównie jako infolinia?) wniosek formalnie to dostałbym tę samą odpowiedź co gdy złoże go teraz..no ale miałbym odpowiedź wcześniej na piśmie zanim wydałem niepotrzebnie pieniądze.
Firma po prostu działa niezgodnie z prawem w myśl cytowanego artykułu. I podkreślonych zwrotów ;)

[jerz]

zapłaciłeś i chcesz teraz rekalkulacje? to tak nie działa...
możesz pisać odwołania, podania ale tak na prawdę wątpie żeby to coś dało. Wogóle to trzeba było przechodzić do innego towarzystwa już jak usłyszałeś, że nie rekalkulują składek... W sumie to nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Wszędzie dotąd jak ubezpieczałem auta to była rekalkulacja...

[fuzer]

zapłaciłeś i chcesz teraz rekalkulacje? to tak nie działa...

Próbowałem dwa razy zanim zapłaciłem...teraz to ja dochodzę swoich praw po prostu...no i chcę uniknąć rejestru dłużników, którym mnie straszą.

Wszędzie dotąd jak ubezpieczałem auta to była rekalkulacja...

Otóż to.. i chyba większość kierowców tak miała...ja też pierwszy raz spotykam się z takim procederem..nawet w internecie nie spotkałem drugiego takiego przypadku.

[athlon]

a tak z ciekawości, skoro wiedziałeś ze polisa była nie opłacona w całości i wiedziałęś ze druga rata jest wysoka, to dlaczego nie zmieniłeś od razu ubezpieczyciela?

[fuzer]

a tak z ciekawości, skoro wiedziałeś ze polisa była nie opłacona w całości i wiedziałęś ze druga rata jest wysoka, to dlaczego nie zmieniłeś od razu ubezpieczyciela?

Zaufałem w/w artykułowi 31.2...to po pierwsze.
Po drugie to sprawy urzędowe zawsze odkładam na ostatnią chwilę..wydaje mi się, że pierdołami nie ma co sobie zawracać głowy..
No i to było ostatni dzień :)
Decyzja była szybka i nie przeczytałem całego internetu no ale jak już wspomniałem nawet teraz dłużej drążąc temat nie natrafiłem na takie wałki ze strony ubezpieczycieli.
Moim zdaniem nie powinno być z rekalkulacją żadnych problemów...myślałem tak wtedy i myślę tak nadal.
No ale widać Strachy na lachy .."żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch.." ;)

[jerz]

Skoro już opłaciłeś składke drugą, to machnij ręką, trudno następnym razem będziesz uważniejszy, teraz nie ma sensu się z nimi kłócić bo mam wrażenie że niewiele zdziałasz...