Sprawca kolizji na skrzyżowaniu równorzędnym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Sprawca kolizji na skrzyżowaniu równorzędnym

Postprzez junji » piątek 22 maja 2009, 21:34

Witam,
mam pytanie do ekspertów z dziedziny kodeksu ruchu drogowego.
Otóż chciałbym rozpatrzyć pewną sytuację jaka miała miejsc na skrzyżowaniu w kształcie litery T na drodze publicznej. Jest to skrzyżowanie równorzędne bez oznakowania pionowego i poziomego.
Pojazd pierwszy wykonywał manewr skrętu w prawo, natomiast pojazd nr 2 jechał najprawdopodobniej na wprost. Tor jazdy pojazdu nr 2 wskazywał na fakt wyprzedzania jakiegoś pojazdu lub omijania, ponieważ w chwili kolizji z pojazdem 1. znalazł się on częściowo na części pasa jazdy dla kierunku przeciwnego.
Moje pytanie jest takie, kto w takich okolicznościach z mocy prawa jest sprawcą tego zdarzenia?

Obrazek

Obrazek

Z pomoc z góry dziękuję :)
junji
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 19:55

Postprzez dariex » piątek 22 maja 2009, 21:45

Sprawcą kolizji zostałby najprawdopodobniej uznany pojazd nr.1,jako,że jego zadaniem jest ustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
Miał on obowiązek upewnić się czy wjazd na skrzyżowanie jest możliwy.Jeśli to sytuacja hipotetyczna,bo zdarzenie mogło by mieć nieco inny przebieg - np.brak kierunkowskazu (pojazd nr.2),wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym itp.Na to jednak musieliby być solidni świadkowie.
Na 90% sprawcą kolizji zostałby uznany pojazd nr.1 za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez junji » piątek 22 maja 2009, 21:52

Dzięki za info.
Pomimo, że pojazd nr 2 znalazł się na kierunku jazdy pojazdu nr 1?
junji
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 19:55

Postprzez dariex » piątek 22 maja 2009, 22:07

Pojazd nr.2 znalazł się na pasie przeciwległym bo wykonywał manewr omijania/wyprzedzania.To nie jest zabronione.

Tym nie mniej jednak z Twojego rysunku nie wynika żadna sytuacja.
Jeśli chciałbyś się odnieść do konkretnego przykładu,to należałoby narysować odpowiednie znaki poziome czy pionowe,wskazać odległość aut od skrzyżowania,czy pojazd nr.2 sygnalizował zamiar wykonania manewru wyprzedzania czy też omijania;jeśli omijał,to dlaczego(mógł omijać nieprawidłowo zaparkowany pojazd np.),itp.
Wówczas można by wskazywać na sprawcę hipotetycznej kolizji.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez junji » piątek 22 maja 2009, 22:13

Do zderzenia doszło w odległości około 4-5 m od osi jezdni (przyjmując szerokość obu jezdni po ok. 6m), z której wyjeżdżał pojazd nr 1 - zatem w obrębie skrzyżowania.
Pojazd nr 2 nie sygnalizował zamiaru zmiany pasa ruchu.
Tak jak mówiłem wcześniej - brak w tym miejscu oznakowania poziomego i pionowego.

P.S. Przepraszam moda za wstawianie posta jeden pod drugim - nie zauważyłem funkcji edit. :)
junji
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 19:55

Postprzez Pajejek » piątek 22 maja 2009, 23:57

Tak jak napisała dareix
Sprawcą kolizji zostałby najprawdopodobniej uznany pojazd nr.1,jako,że jego zadaniem jest ustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
Miał on obowiązek upewnić się czy wjazd na skrzyżowanie jest możliwy.

Niestety zgodzę się z tym:
Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

I tak naprawdę nieważne czy pojazd jedzie po prawej czy lewej stronie jezdni. Skręcając w prawo musimy przepuścić wszystkich nadjeżdżających z tej strony drogi.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez junji » sobota 23 maja 2009, 08:22

Z tym po części bym się zgodził. Ale pojazd nr 1 nie przecinał kierunku jazdy pojazdu nr 2, lecz zajmował po skręcie w prawo swój pas ruchu przewidziany do jazdy dla niego.
Zatem jak interpretować ten zapis:?
Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

W tym przypadku pojazd nr 2 wykonywał nieprawidłowy manewr wyprzedzania (na skrzyżowaniu). Nadmieniam, że na kierunku jazdy pojazdu nr 2 nie były zaparkowane pojazdy w obrębie skrzyżowania.
junji
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 19:55

Postprzez BOReK » sobota 23 maja 2009, 11:03

Na początku pisałeś, ze moze wyprzedzał a może omijał, teraz żę wyprzedzał. W końcu co ta dwójka tam robiła? Na razie to wygląda na winę jedynki albo współwinę obu.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez junji » sobota 23 maja 2009, 11:11

Nie wiem czy wyprzedzał. Skoro nie stała żaden samochód na poboczu, a pojazd nr 2 znajdował się na pasie dla ruchu przeciwnego - to istnieje przesłanka że mógł wyprzedzać.
junji
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 19:55

Postprzez BOReK » sobota 23 maja 2009, 11:33

A z jakiej niby racji? Co jeśli jakiś samochód tam po prostu stał, bo (nielegalnie w sumie) kogoś wysadzał, a potem odjechał? Co w ogóle z widocznością na tym skrzyżowaniu, bo widzę że kiepsko jest, skoro dwa samochody nie były wzajemnie widoczne. Wtedy obaj powinni zachować szczególną ostrożność. Nie takie skrzyżowania się przecież pokonywało i do niczego nie doszło.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez junji » sobota 23 maja 2009, 17:05

Tutaj nie chodzi o widoczność itd...
Chciałem wiedzieć kto jest w tym danym przypadku sprawcą w świetle przepisów prawa.
Z czyjego zatem odszkodowania będzie naprawiany dany samochód...
junji
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 22 maja 2009, 19:55

Postprzez dariex » sobota 23 maja 2009, 18:17

Zatem odp już uzyskałeś.
W świetle prawa w 90% przypadków(albo i więcej) przy takim zdarzeniu drogowym,sprawcą zostałby uznany pojazd wjeżdżający na drogę z pierwszeństwem.
Pojazd nr.1 właściwie powinien udowodnić,że pojazd nr.2 rozpoczął manewr wyprzedzania/omijania wtedy,kiedy ten pierwszy był już "jednym kołem" na drodze z pierwszeństwem.
Kwestia włączonego czy niewłączonego kierunkowskazu,bez wiarygodnych świadków,jest niemalże na starcie stracona.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Michaleki » niedziela 24 maja 2009, 01:07

dariex napisał(a):Pojazd nr.2 znalazł się na pasie przeciwległym bo wykonywał manewr omijania/wyprzedzania.To nie jest zabronione.

W takim miejscu, bezpośredno przed skrzyżowaniem naprawde nie jest to zabronione?Z rysunku wynika ze 2 wbila sie w 1 na przeciwleglym pasie. To chyba daje do myślenia. Czemu 2 bezpośrednio przed skrzyzowaniem, znajduje sie na przeciwleglym pasie, nawet nie sygnalizujac tego. Chyba zabronione jest wyprzedzanie/omijanie przed skrzyzowanie aby do takich zdarzen nie dochodzilo? Jesli sie myle prosze o korekte mojego rozumowania:)
No dla mnie bardziej logiczne ze koles w 2 mial zamiar skrecic w podporzadkowana (niesygnalizujac tego) i zabardzo przyciol srkret i wywalil w 1.
dariex napisał(a):Pojazd nr.1 właściwie powinien udowodnić,że pojazd nr.2

A czemu pojazd nr 1 ma cos udowadniac pojazdowi nr 2 a nie na odwrot - pojazd 2 pojazdowi 1?
Pajajek napisał(a):I tak naprawdę nieważne czy pojazd jedzie po prawej czy lewej stronie jezdni. Skręcając w prawo musimy przepuścić wszystkich nadjeżdżających

Jak to nie jest wazne ze nagle pojazd 2 znajduje sie przed skrzyzowaniem na przeciwleglym pasie? Czy to oznacza ze jak jedziemy droga z pierszenstwem to mozemy sobie przed skrzyzowaniem zjezdzac na przeciwlegly pas i pakowac sie w pojazd 1? Jesli chodzi o mnei to troche nie rozumiem. Takich sytuacji jest miliony. Wyjezdzacie jak jedynka w prawo. Widziecie ze z lewej nic nie jedzie, z prawej natomiast jedzie pojazd 2 poruszajacy sie swoim pasem ruchu. I powiedzicie mi prosze czy czekacie w takim momencie jak 2 przejdzie czy wjezdzacie na skrzyzowanie i skrecacie w prawo? Prosze tylko nie zaslaniajcie się szczególną ostrożnościa bo co Wam poniej jak 2 w ostaniej chwili wam zmienia pas na przeciwlegly (brak kierunku) i pakuje sie w Was? Sa sytuacje w ktorych nawet szczegolna ostroznosc nie uchroni was od zdarzenia.
Michaleki
 
Posty: 82
Dołączył(a): sobota 21 lipca 2007, 01:51

Postprzez kopan » niedziela 24 maja 2009, 09:59

Ewidentna wina pojazdu 2 na skrzyżowaniu znalazł się tam gdzie go nie powinno być, miał nieprawidłowy tor jazdy.

Uzasadnienie że zgodnie :
Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.


Że to temu z prawej pierwszeństwo się należy obojętnie którym pasem ruchu jedzie jest funta kłaków nie warte.

Pierwszeństwo się należy ale prawidłowo jadącemu pojazdowi. !!!

Jakby pojazd 2 prawidłowo jechał to do kolizji by nie doszło.

Ps. Równie dobrze można by przy pomocy tego artykułu uzasadnić winę przy czołowym zderzeniu pojazdów jadących z naprzeciwka.
Sytuacja taka:
Jeden jechał na wprost a drugi skręcał w lewo.
Kto winny – ten skręcający w lewo.
Fakt że jadący na wprost zjechał na pas lewy jest nieistotny bo przecież pierwszeństwo mu się należy – bo jedzie na wprost a skręcający w lewo ma wszystkim jadącym na wprost ustąpić.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez dariex » niedziela 24 maja 2009, 12:48

Michaleki napisał(a):
dariex napisał(a):Pojazd nr.2 znalazł się na pasie przeciwległym bo wykonywał manewr omijania/wyprzedzania.To nie jest zabronione.

W takim miejscu, bezpośredno przed skrzyżowaniem naprawde nie jest to zabronione?Z rysunku wynika ze 2 wbila sie w 1 na przeciwleglym pasie. To chyba daje do myślenia.


Z rysunku nie wynika nic,bo jest niedokładny.
Omawiamy sytuację hipotetyczną.
Dlaczego hipotetyczną? Bo założyciel postu sam nie do końca jest pewien kto gdzie jechał i jakiego manerwu dokonywał:
junji napisał(a):Pojazd pierwszy wykonywał manewr skrętu w prawo, natomiast pojazd nr 2 jechał najprawdopodobniej na wprost. Tor jazdy pojazdu nr 2 wskazywał na fakt wyprzedzania jakiegoś pojazdu lub omijania, ponieważ w chwili kolizji z pojazdem 1. znalazł się on częściowo na części pasa jazdy dla kierunku przeciwnego.



kopan napisał(a):
Jakby pojazd 2 prawidłowo jechał to do kolizji by nie doszło.




To samo tyczy się odp Kopana.

Gdybać to można sobie długo i namiętnie.

Będąc świadkiem zdarzenia,znając konkrety,można zabierać głos i zajmować odpowiednie stanowisko,a tak to wróżenie z kart,które ostatnio często jakoś się wtrąca w posty na forum prawo jazdy,które niedługo będzie nam trzeba przemianować na forum ezoteryka.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości