Skręt w prawo a zielona strzałka

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez superbert » poniedziałek 11 maja 2009, 19:39

Dobrze rozumiem Cię. I wiem że kierowca powinnien obserwować otoczenie. Tylko kiedy się świeci zielona strzałka ( kierowca to widzi i egzaminator też) rusza i kiedy pojazd mija linie przed którą się zatrzymał wtedy nadle strzałka gaśnie ( tego już żaden kierowca przewidzieć nie może ) egzaminator widzi to kątem oka i uznaje przejazd na czerwonym świetle.
I dlatego uważam to za niesprawiedliwe.
superbert
 
Posty: 14
Dołączył(a): sobota 15 listopada 2008, 23:22

Postprzez darioha » poniedziałek 11 maja 2009, 19:48

Rysunek narysowany przez Axelf jest ogólnie bez sensu.
Jak może być zielone światło z trzech stron?
Przecież na tym skrzyżowaniu codziennie ludzie by się zabijali.
Jedzie sobie kierowca z dozwoloną prędkością 50 i tu nagle zielony samochód mu wyjeżdża z bocznej drogi który tez ma zielone... :D paranoja
darioha
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 04 maja 2009, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cman » poniedziałek 11 maja 2009, 19:49

superbert napisał(a):Dobrze rozumiem Cię. I wiem że kierowca powinnien obserwować otoczenie. Tylko kiedy się świeci zielona strzałka ( kierowca to widzi i egzaminator też) rusza i kiedy pojazd mija linie przed którą się zatrzymał wtedy nadle strzałka gaśnie ( tego już żaden kierowca przewidzieć nie może ) egzaminator widzi to kątem oka i uznaje przejazd na czerwonym świetle.
I dlatego uważam to za niesprawiedliwe.

A skąd wiesz jak było naprawdę?

Ja nie wiem, ale znając życie założę się, że strzałka zgasła jeszcze przed przekroczeniem linii warunkowego zatrzymania.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez superbert » poniedziałek 11 maja 2009, 20:08

cman napisał(a):Ja nie wiem, ale znając życie założę się, że strzałka zgasła jeszcze przed przekroczeniem linii warunkowego zatrzymania.


W jednym zdaniu piszesz najpierw że nie wiesz a potem coś zakładać i chcesz się założyc? o co chcesz się założyć jak taki pewny jesteś?
Niewiem czy mnie rozumiesz, ja opieram się na opowieści mojej koleżanki niewiem czy jest prawdziwa. Ale chce uzyskać odpowiedz na zadawane pytania.

pozdro
superbert
 
Posty: 14
Dołączył(a): sobota 15 listopada 2008, 23:22

Postprzez cman » poniedziałek 11 maja 2009, 20:20

superbert napisał(a):W jednym zdaniu piszesz najpierw że nie wiesz a potem coś zakładać i chcesz się założyc? o co chcesz się założyć jak taki pewny jesteś?

Gdybym wiedział, to nie musiałbym nawet pisać o zakładaniu się, bo byłoby to oczywiste, a naturalne że nie wiem, bo i skąd. Ale... jak napisałem, znając życie, jestem niemal przekonany, że prawda była taka jak przypuszczam. Chociażby praktyka instruktorska daje mi podstawy do takiego twierdzenia. Standardowy schemat jest taki, kursant zatrzymuje się przed strzałką, spogląda na nią, widzi że się świeci, rusza - oczywiście w tym momencie przestaje już patrzeć na strzałkę, a od momentu rozpoczęcia procesu ruszania, do rzeczywistego ruszenia i minięcia linii, mijają czasem i 3 sekundy.

superbert napisał(a):Ale chce uzyskać odpowiedz na zadawane pytania.

Moja odpowiedź na pytanie, o sens odwołania - brzmi: nie. Oczywiście nie twierdzę, że kategorycznie nie, bo prawda mogła być jednak taka, jak relacjonuje koleżanka, ale moim zdaniem to bardzo mało prawdopodobne.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 26 gości