Czy zmieniam pas ruchu?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez Pajejek » piątek 08 maja 2009, 23:28

cman napisał(a):Nie, nie, ja nie o to pytam. Ja pytam o to:

Pajejek napisał(a):Po dorysowaniu przez ciebie lini mógłby to być początek pasa 3.

No i uzyskałeś odpowiedź. Jeżeli byłaby tam linia, którą dorysowałeś (zresztą, która nigdy nie miałaby miejsca, gdyż jest to niezgodne z warunkami tecznicznymi ponieważ mogłoby to stanowić zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu drogowego) to mógłby to być początek pasa 3. Ale tylko wtedy, jeżeli ta linia by tam istniała.
Chciałbym dołączyć własnoręczne rysunki potwierdzające (bądź obalające) to co prezentuje ale nie potrafię ich dołączyć do postu. Mam do ciebie prośbę, cman, napisz jak to mogę zrobić. Jeżeli po tych malunkach, ciebie, oraz innych forumowiczów nie przekonam to w tej materii zawsze będą odmienne zdania.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cman » piątek 08 maja 2009, 23:54

Pajejek napisał(a):Jeżeli byłaby tam linia, którą dorysowałeś (zresztą, która nigdy nie miałaby miejsca, gdyż jest to niezgodne z warunkami tecznicznymi ponieważ mogłoby to stanowić zagrożenie w bezpieczeństwie ruchu drogowego) to mógłby to być początek pasa 3. Ale tylko wtedy, jeżeli ta linia by tam istniała.

No, tylko jest problem, bo przecież zgodnie z tym co twierdzisz, ten początek nie wystarczałby do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych.

W kwestii warunków i rzekomego zagrożenia, to tak z marszu w Krakowie mogę Ci pokazać przynajmniej dwa miejsca na głównych arteriach, gdzie występuje podobna sytuacja i pasy ruchu są oczywiście od początku wyznaczone.

Rysunki najpierw wrzuć np. do http://imageshack.us/ i potem otrzymany link wstaw do treści pomiędzy tagami
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Pajejek » sobota 09 maja 2009, 00:34

Kurcze, cman, odwróciłeś wszystko do góry nogami. Ale ok. Ja od ciebie nie uzyskałem odpowiedniego przepisu o kontynuacji pasa (bo urywanie przepisu argumentem być nie może). Ty nie jesteś przekonany do mojej argumentacji. Ja uważam, iż ja mam rację, ty uważasz swoją rację. Spróbuję naszkicować parę rysunków, jeżeli cię nie przekonam to możemy zakończyć ten temat.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kopan » sobota 09 maja 2009, 19:01

Gdyby drogowcom zależało aby sygnalizować wjazd na pas 3 to by tę linię namalowali.
Ale że takie wyróżnienie zagraża bezpieczeństwu ruchu więc ją nie namalowali.
Jakby już koniecznie chcieli określić który pas jest kontynuacją pasa z przed skrzyżowania to linie namalowano by tak aby przedłużeniem pasa był pas 2. Bo takie rozwiązanie mniej w błąd wprowadza - tylko mniej bo sygnalizowany zamiar zmiany na pas lewy jest odbierany jako chęć zmiany kierunku jazdy w lewo i z podporządkowanej mogę w prawo wyjechać.

Drogowcy drogowcami ale instruktorzy instruktorami i nawet jak im drogowcy mówią nie sygnalizuj to instruktorzy będą sygnalizować - zmiany wyimaginowanych pasów ruchu - tworząc zagrożenie na drodze.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cman » sobota 09 maja 2009, 20:11

kopan napisał(a):Gdyby drogowcom zależało aby sygnalizować wjazd na pas 3 to by tę linię namalowali.

Gdyby im się chciało, to by po prostu linię namalowali, co by zupełnie nic nie zmieniło w kwestii sygnalizowania.

kopan napisał(a):Ale że takie wyróżnienie zagraża bezpieczeństwu ruchu więc ją nie namalowali.

Jak zagraża bezpieczeństwu? Kierujący wyjeżdżający z podporządkowanej nie ma oczu i rozumu? Nie widzi i nie wie, że kierujący na drodze z pierwszeństwem może chcieć zmienić pas ruchu i wtedy jego sygnalizowanie właśnie to oznacza? Jeżeli nie wie, to jak Ty to mawiasz, na dokształt.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kopan » sobota 09 maja 2009, 20:52

Dobry kierujący wie że jak nauka jazdy ma włączony prawy kierunkowskaz to może zmienić pas na lewy.
Co wcale nie znaczy że jest to reguła.
Przepisy obejmują normalne zachowania na drodze i te nieprzewidywalne – szczególna ostrożność - bo L.

Tak lubisz pytania zadawać i oczekujesz jednoznacznej odpowiedzi.
To proszę:
Sytuacja fotografia z domalowaną linią.
Odpowiedz na pytanie jak mamy zasygnalizować zamiar skrętu w prawo ??
Czy to się w ogóle da zasygnalizować ??

Aby Ci ułatwić odpowiedź to weź pod uwagę że.
Sygnalizowanie ma określone nieodzowne cechy.
Po pierwsze sygnalizujemy zamiar.
Po drugie robimy to wyraźnie.
Po trzecie robimy to zawczasu.

Jak któregoś z tych warunków nie da się spełnić to nie sygnalizujemy.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cman » sobota 09 maja 2009, 21:02

Zgadza się, więc zarówno zamierzając zmienić pas ruchu, jak i zamierzając zmienić kierunek jazdy, sygnalizujemy to zawczasu i wyraźnie. W tym przypadku, jedno i drugie sygnalizujemy dokładnie w ten sam sposób, a kierujący z drogi podporządkowanej, obserwując nasz ruch stwierdza, czy skręcamy, czy zmieniamy pas ruchu.
Uprzedzając to co zapewne napiszesz o wyraźności sygnalizowania - to samo co przy skręcie w lewo i zawracaniu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez scorpio44 » sobota 09 maja 2009, 21:57

Kopan ==> to może ja Ci opiszę, jak ja to sygnalizuję (w "bezdomalowanoliniowej" rzeczywistości :D):
- jeżeli zamierzam zająć pas 3, włączam prawy kierunkowskaz po dojechaniu do uliczki po prawej stronie i wyłączam po zajęciu pasa 3
- jeżeli zamierzam skręcić w prawo (na światłach), włączam prawy kierunkowskaz w tym samym miejscu i wyłączam po skręcie.

A teraz uważaj - w obydwu tych wypadkach (w pierwszym wypadku jest to zmiana pasa ruchu, a w drugim wypadku skręt w prawo poprzedzony podwójną zmianą pasów ruchu) sygnalizuję zamiar, sygnalizuję zawczasu i sygnalizuję wyraźnie. I co Ty na to?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez kopan » sobota 09 maja 2009, 22:00

Czyli jak??
Czy jest to wyraźnie??
Jak to i to, to wyraźne co ??
Czyli sygnalizowanie to niesygnalizowanie bo nic wyraźnie nie znaczy.
Po ruchu stwierdzamy fakt zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu.
Więc po co sygnalizowanie jak nic nie znaczy.

Z logiki wynika że na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim nie zmienia się pasów ruchu – bo nie da się tego zasygnalizować a bez sygnalizowania robić tego nie wolno.
Na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim sygnalizowanie znaczy wyłącznie będę zmieniał kierunek jazdy – bo wynika to z kopanologii.

A co do skrętu i zawracania to sygnalizowanie było do rozszyfrowania ale za starych przepisów gdy zawracający miał ustąpić temu z podporządkowanej też.
To że ten przepis zmienili pogarszając bezpieczeństwo nie znaczy że mam na skrzyżowaniu sygnalizować zmiany pasów ruchu.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez cman » sobota 09 maja 2009, 22:23

A co zgodnie z kopanologią ma zrobić kierowca czerwonego pojazdu, chcąc skręcić w prawo na światłach?

Obrazek

Musi sygnalizować zawczasu, ale nie może, bo wyglądałoby, że chce skręcić w prawo przed światłami.
Musi sygnalizować wyraźnie, ale nie może, bo skrzyżowania są zbyt blisko siebie.

Czyli co mu pozostaje? W ogóle nie sygnalizować?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kopan » sobota 09 maja 2009, 22:32

Zgodnie z kopano logią mamy na rysunku nie normatywne skrzyżowania.
Taka bliskość skrzyżowań nie spełnia odpowiednich przepisów (o tym jak się drogi buduje skrzyżowania konstruuje i takie inne)

W takiej odległości od skrzyżowania nawet zezwolenia na wybudowanie zjazdu z drogi publicznej na własną posesję nie dostaniesz.

Więc nie można do pokopanych skrzyżowań stosować normalnych przepisów.
Zgodnie z normalnymi przepisami ten co takie skrzyżowania zaprojektował idzie do ..... :wink:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez szyma2 » sobota 09 maja 2009, 22:59

Tylu tutaj zwolenników trzymania się prawej strony za wszelką cenę, a Wy chcecie sygnalizować zjazd na pas 3? A gdyby to właśnie ten pas był kontynuacją pasa wcześniejszego - patrz rysunek? Co teraz?
Jestem leniwy, ale się staram.
Avatar użytkownika
szyma2
 
Posty: 22
Dołączył(a): środa 06 maja 2009, 20:00
Lokalizacja: Gorlice

Postprzez cman » sobota 09 maja 2009, 23:05

A to by całkowicie zmieniło postać rzeczy. Wjeżdżając na pas ruchu nr 3, jechałoby się cały czas tym samym pasem, a wjeżdżając na pas nr 2, należałoby włączyć lewy kierunkowskaz.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez szyma2 » sobota 09 maja 2009, 23:09

Otóż to. I teraz pozostaje tylko spytać co autor (drogowcy) miał w tym wypadku na myśli.

Chociaż rozwiązanie z pasem 3 jako kontynuacją wydaje się dość logiczne, zwłaszcza z punktu widzenia jazdy "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni".
Jestem leniwy, ale się staram.
Avatar użytkownika
szyma2
 
Posty: 22
Dołączył(a): środa 06 maja 2009, 20:00
Lokalizacja: Gorlice

Postprzez scorpio44 » sobota 09 maja 2009, 23:15

cman napisał(a):a wjeżdżając na pas nr 2, należałoby włączyć lewy kierunkowskaz.

A że i tak włączałoby go nie więcej niż 5% kierowców, to inna sprawa. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości