kierunkowskazy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

kierunkowskazy

Postprzez Jaro592 » czwartek 23 kwietnia 2009, 18:36

.
Ostatnio zmieniony czwartek 22 listopada 2012, 15:09 przez Jaro592, łącznie zmieniany 1 raz
Jaro592
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 18:17

Postprzez adxXx » czwartek 23 kwietnia 2009, 18:48

co do 1 sytuacji myślę, że wystarczy 1 krótki sygnał kierunkowskazem (napewno nie zaszkodzi), natomiast jeśli chodzi o 2 sytuację to Twój instruktor ma rację: wrzucasz kierunek, jeśli masz zamiar zmienić pas, dopiero pózniej się upewniasz, czy aby napewno mozesz go zmienić. W ogóle lepiej jest wcześniej informować o swoich manewrach innych kierujących.
MazZzda team!
Obrazek
9 pasażer Mazdy, Duszek jest 8 :D
Avatar użytkownika
adxXx
 
Posty: 89
Dołączył(a): sobota 21 marca 2009, 08:50
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez Jaro592 » czwartek 23 kwietnia 2009, 18:55

.
Ostatnio zmieniony czwartek 22 listopada 2012, 15:10 przez Jaro592, łącznie zmieniany 1 raz
Jaro592
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 18:17

Postprzez Khay » czwartek 23 kwietnia 2009, 20:42

Jaro592 napisał(a):Trudno zignorować coś takiego, potrafi napędzić strachu, spodziewałem się, że za chwilkę usłyszę tylko zgrzyt metalu.


Oczywiście nie można zakładać, że wszyscy sygnalizują prawidłowo, ale to nie powód, by samemu robić to błędnie. A sygnalizować wyraźnie i zawczasu masz zamiar. Manewr sygnalizuje na ogół zachowanie kierowcy na drodze (czasem bez kierunkowskazów widać, że ktoś się szykuje by zmienić pas).

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Jaro592 » czwartek 23 kwietnia 2009, 21:32

.
Ostatnio zmieniony czwartek 22 listopada 2012, 15:10 przez Jaro592, łącznie zmieniany 1 raz
Jaro592
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 18:17

Postprzez Buczai » czwartek 23 kwietnia 2009, 21:51

Kierunkowskaz sygnalizuje zamiar skrętu, a nie jego natychmiastowe wykonanie. Analogicznie - nie włączasz kierunkowskazu na samym skrzyżowaniu, tylko przed nim. Jak chcesz to możesz sobie spojrzeć w lusterko zanim włączysz kierunek, ale nie widzę takiej potrzeby. Gdy pas, na który chcesz wjechać, jest zajęty, jedziesz z włączonym kierunkiem i czekasz na lukę albo kierowcę, który cię wpuści.
Buczai
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 17 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez Jaro592 » czwartek 23 kwietnia 2009, 22:00

.
Ostatnio zmieniony czwartek 22 listopada 2012, 15:10 przez Jaro592, łącznie zmieniany 1 raz
Jaro592
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 18:17

Postprzez glor » czwartek 23 kwietnia 2009, 22:21

Witam.

Jaro - masz rację. To co piszesz świadczy, że umiesz myśleć.

Każdy kierowca powinien umieć przewidzieć nie tylko zachowanie innych kierowców, ale również to jak inni odbiorą nasze.

Twoja interpretacja jest jak najbardziej właściwa. Świadczy to o twojej dojrzałości - niestety rzadka to cecha, na tym forum również.

Pozdrawiam.
glor
 
Posty: 89
Dołączył(a): środa 20 czerwca 2007, 10:19
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Duszek » czwartek 23 kwietnia 2009, 23:21

Pozwolę sobie się wtrącić.

Jak juz wczesniej wspomniano kierunkowskaz sygnalizuje zamiar wykonania manewru, a nie sam manewr.

Nie widze powodow, aby utrwalac w spoleczenstwie jakies niezrozumiale lęki i bledne reakcje. A wlaczajac kierunkowskaz dopiero podczas wykonywania manewru - tak wlasnie robimy.

Ja nie zjezdzam do rowu widzac kierunkowskaz innego uczestnika ruchu. I inni rowniez nie powinni.

Wyobrazmy sobie sytuacje: miasto, duzy ruch. Jak zmienimy pas?
Jezeli wlaczymy kierunkowskaz to jest szansa, ze ktos nas wpusci. Jesli tego nie zrobimy, to nikt nie bedzie mial szansy zareagowac. Chyba, ze jasnowidz.

Zerkniecie w lusterko nie zaszkodzi, ale nie jest konieczne.

Buczai, adxXx, Khay - popieram w 100%.
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez Jaro592 » czwartek 23 kwietnia 2009, 23:40

.
Ostatnio zmieniony czwartek 22 listopada 2012, 15:11 przez Jaro592, łącznie zmieniany 1 raz
Jaro592
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 18:17

Postprzez cman » czwartek 23 kwietnia 2009, 23:43

Jaro592 napisał(a):Glor napisał słusznie, że nie każdy może to zinterpretować tylko jako "zamiar".

Ale co nas, kierowców stosujących się do przepisów, może obchodzić to, że inni, niedouczeni kierowcy, nie potrafią właściwie interpretować prawidłowo sygnalizowanych zamiarów?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Jaro592 » czwartek 23 kwietnia 2009, 23:48

.
Ostatnio zmieniony czwartek 22 listopada 2012, 15:12 przez Jaro592, łącznie zmieniany 1 raz
Jaro592
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 18:17

Postprzez Duszek » piątek 24 kwietnia 2009, 00:35

Jaro592 napisał(a):Duszek a w praktyce nie zawsze wygląda to tak różowo i kierunkowskaz nie zawsze sygnalizuje tylko zamiar, są osoby które łączą to z natychmiastowym skrętem.


Wiem. Ale czy jest to poprawne? NIE.

Jaro592 napisał(a):Powiedz mi gdzie ja napisałem, że nie należy odpowiednio wcześniej wrzucić kierunku? Bo jakoś tego nie wiedzę.


Powiedz mi, gdzie napisalam, ze Ty tak napisales?

Jaro592 napisał(a):Glor napisał słusznie, że nie każdy może to zinterpretować tylko jako "zamiar".


Ale kazdy POWINIEN to w ten sposob zinterpretowac.

PRD:
Art. 4.
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.


Jaro592 napisał(a):Poza tym duszek czytaj trochę uważniej bo z tym wjeżdżaniem do rowu trochę przesadziłaś.


Pomysl z rowem byl Twoj:
Jaro592 napisał(a):Jedzie ktoś szybciej a ja nagle bez patrzenia daję kierunkowskaz, on się wystraszy i wjedzie do rowu albo jeszcze gorzej


...wiec nie bardzo rozumiem? :roll:
Ósma pasażerka mazdy.
Szczęśliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie.
A i D - w planach :wink:
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez Jaro592 » piątek 24 kwietnia 2009, 00:55

.
Ostatnio zmieniony czwartek 22 listopada 2012, 15:13 przez Jaro592, łącznie zmieniany 1 raz
Jaro592
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 18:17

Postprzez Khay » piątek 24 kwietnia 2009, 06:19

Jaro592 napisał(a):I tutaj od razu nawiąże do tego rowu bo to był tylko przykład a Ty to zbyt dosłownie potraktowałaś. Nieprzemyślany kierunkowskaz na autostradzie może spowodować duże zagrożenie. Zaraz mi powiesz, że co z tego ale to on jechał nieprzepisowo, więc powiedz mi czy jakieś dziecko przebiegało by przez jezdnię w niewyznaczonym miejscu to przejechała byś je tylko dlatego, że było nieprzepisowe?


Z tego cytatu (końcówki z dzieckiem) widać wyraźnie, że Ty kompletnie nie rozumiesz naszego punktu widzenia. A jest on prosty: Jadę zgodnie z przepisami, ale przewidują, że inni mogą ich nie znać. Co nie znaczy, że ja też mam łamać przepisy, bo się ktoś "wystraszy". Jak strachliwy i bezmyślny, to sam się prosi o nagrodę Darwina. Myślenie za innych ma swoje granice, i łamanie przepisów w imię takiego myślenia to już przesada.

Jadąc drogą szybkiego ruchu nagle spostrzegasz kierunkowskaz i powiedz mi jaka jest twoja pierwsza myśl.


Pierwsza jest taka, że ktoś chce zmienić pas ruchu/ kierunek ruchu. Ale na wszelki wypadek (wiedząc jak kiepsko bywa ze znajomością przepisów) szykuję się do tego, że ktoś może mi bez patrzenia w lusterka władować się przed maskę. Oceniam więc szansę na wyhamowanie, zmianę pasa na ten, którym jechał mrugający i całą resztę. I jak widzę, że ryzyko kolizji jest bardzo duże - to zwyczajnie zdejmuję nogę z gazu i jestem w domu: nie umie i zmieni, czy umie i poczeka - na jedno wyjdzie, bo właśnie zrobiła się dla niego luka.

A czy takie upewnienie się czy nie wprowadzisz kogoś w błąd boli?


Nie boli, rzecz w tym, że nawet jeśli upewniasz się przed włączeniem kierunkowskazu, to nadal nie zwalnia Cię to ze sprawdzenia możliwości wykonania manewru po włączeniu kierunkowskazu. Sygnalizujesz zamiar, nie manewr. Więc po włączeniu nadal musisz mieć pewność, że sam manewr będzie bezpieczny. Więc po prostu na wszelki wypadek sprawdzasz dwukrotnie. Co nie zmienia faktu, że są sytuacje gdy nawet jeśli po pierwszym sprawdzeniu miejsca nie ma, kierunkowskaz nie tylko można, ale wręcz należy włączyć, by właśnie inni wiedzieli, że masz zamiar wjechać na ich pas. A nie czekać w nieskończoność aż się coś zwolni, zwalniając i blokując pas, po którym aktualnie jedziesz (oczywiście z wyłączonym kierunkowskazem). Właśnie tak często jeżdżą osoby uważające, że nie można straszyć innych, bo bidaczki nie znają przepisów i zaczną gwałtownie hamować/ zjeżdżać do rowów.

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości