Jak zmusić do ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez kev » wtorek 21 kwietnia 2009, 00:10

Ludzie dalej budują się przy samej drodze bo uważają, że tak będzie BLIŻEJ i w ogóle... Nie ważne, że do miasta i tak muszą jechąc np 12 czy 16 km samochodem ale ważne, że do głównej drogi mają blisko.

cman ma rację. To jest właśnie Polska.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Baranek » wtorek 21 kwietnia 2009, 10:08

Khay napisał(a):skorzystam.

Odnośnie wymuszania zwolnienia: wszystkie takie techniki raczej średnio zdają egzamin, Ty mrugniesz - gość spyta na radiu i już wie, że se jaja robisz. Takie są fakty, że na ogół miłośnicy nadmiernych prędkości mają CB i raczej tym się kierują, a na drodze widzą tylko zawalidrogi, które trzeba wyprzedzić i potencjalnych rywali, którzy próbują jechać szybciej od nich. ;)

Pozdrawiam
Khay


Ja póki co sprawdzam na moim terenie - i to działa :). Nikt nie ma czasu na CB i zwalniają od razu. Wioska jest długa, domy stoją blisko drogi i chodzą ludzie poboczami. Więc nie mam skrupułów żeby mrugać tym co "muszą być pierwsi". A dodam jeszcze - że nie jest to droga krajowa ani nawet wojewódzka...tylko zwykła powiatowa.
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Postprzez Artiip » wtorek 21 kwietnia 2009, 11:10

Baranek napisał(a):Wioska jest długa, domy stoją blisko drogi i chodzą ludzie poboczami. A dodam jeszcze - że nie jest to droga krajowa ani nawet wojewódzka...tylko zwykła powiatowa.

To może chodniczek dla tych ludzi wywalczyć w gminie , rozdzielony pasem zieleni (niskim żywopłotem, czy czymś takim).
Artiip
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 12 marca 2009, 13:05

Postprzez BOReK » wtorek 21 kwietnia 2009, 13:34

Jakby na pasie zieleni stał żywopłot, to by może zdało egzamin, tylko kto o to zadba, a raczej za co? Ciekawym wyjściem byłoby obciążenie tym obowiązkiem właścicieli zabudowań stojących blisko drogi - skoro się tak pobudowali, to niech dbają o swoje bezpieczeństwo.
Progi zwalniające nie mają sensu, wystarczy przestać remontować drogi w terenie zabudowanym, a zacząć poza nim. Na razie bywało odwrotnie i ludzie chcieli odreagować tam, gdzie nie powinni. :)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Ania8228 » wtorek 21 kwietnia 2009, 17:32

Nie sądzę żeby miały sens próby zmuszania "wariatów" drogowych do zwalniania, bo jak ktoś już ma na tyle braki w dziedzinie kultury i poczucia odpowiedzialności za swoje zachowanie, to nawet widok dzieciaczków na poboczu nic nie pomoże.

Trzeba by ich wszystkich wyłapać i skierować na powtórny kurs prawka.
Wiadomo przecież że na zabudowanym jedzie się 50 km/h w dzień.
Jeśli przekracza dwukrotnie prędkość to albo pędzi do szpitala, albo jest zwyczajnym egoistą.
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Postprzez d » wtorek 21 kwietnia 2009, 17:43

Ania8228 napisał(a):Wiadomo przecież że na zabudowanym jedzie się 50 km/h w dzień.
Jeśli przekracza dwukrotnie prędkość to albo pędzi do szpitala, albo jest zwyczajnym egoistą.


Wyjechałaś kiedyś z miasta?

Jeżeli tak to zauważyłabyś, że jest u nas mnóstwo obszarów "zabudowanych". Niestety, ale często jest tak, że człowiek musi się domyślać, czy to "już". Zwłaszcza, że nie należy do rzadkości widok znaku "koniec obszaru zabudowanego", który nie był poprzedzony znakiem obszar ów rozpoczynający.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez qwer0 » wtorek 21 kwietnia 2009, 18:07

A idiotom migam światłami bo obok poboczem chodzą dzieci.

Jak rozumiem oslepiasz zarowno dzieci jak i kierowce rozpedzonego auta, ktory za chwile te dzieci bedzie mijal?
Nie no, rozumiem Twoje intencje, ale sposob dzialania jest co najmniej dziwny...
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » wtorek 21 kwietnia 2009, 20:26

qwer0 napisał(a):oslepiasz zarowno dzieci jak i kierowce rozpedzonego auta, ktory za chwile te dzieci bedzie mijal?

Twoim zdaniem mrugnięcie długimi w dzień oślepia? No już bez przesadyzmu...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Baranek » środa 22 kwietnia 2009, 12:10

qwer0 napisał(a):
A idiotom migam światłami bo obok poboczem chodzą dzieci.

Jak rozumiem oslepiasz zarowno dzieci jak i kierowce rozpedzonego auta, ktory za chwile te dzieci bedzie mijal?
Nie no, rozumiem Twoje intencje, ale sposob dzialania jest co najmniej dziwny...


Żartobliwie: tak i z boku samochodu wyciągam szperacz o mocy 1 kW i świecę prosto w przednią szybę nadjeżdżającego z przeciwka pojazdu. Tak żeby gość oślepł...i stracił prawko :lol:
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Postprzez qwer0 » środa 22 kwietnia 2009, 16:22

Twoim zdaniem mrugnięcie długimi w dzień oślepia? No już bez przesadyzmu...

a gdzie wyczytales, ze w dzien? Bo ja nie widze niz o porze :?
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez jasiek23 » środa 22 kwietnia 2009, 16:40

scorpio44 napisał(a):Twoim zdaniem mrugnięcie długimi w dzień oślepia? No już bez przesadyzmu...


Może nie tak jak w nocy ale to widać czy koles jedzie w dzien na krótkich czy na długich.

Ja uwazam ze należy zwiększyć dopuszczalną prędkosć na obszarze zabudowanym do 60 km\h. Mysle ze wtedy kierowcy przestrzegaliby tego ograniczenia bardziej.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez Khay » czwartek 23 kwietnia 2009, 08:25

jasiek23 napisał(a):Ja uwazam ze należy zwiększyć dopuszczalną prędkosć na obszarze zabudowanym do 60 km\h. Mysle ze wtedy kierowcy przestrzegaliby tego ograniczenia bardziej.


Ci jadący przez nie 100 kmh? Oczywiście, teraz przekraczają Vmax o 50, po wprowadzeniu zmiany - przekraczaliby o 40kmh. Nie widzę tu żadnej korzyści, poza korzyścią dla nich (niższy ew. mandat)

Jak ktoś nie zdejmuje nogi z gazu, to nie robi tego nigdzie, chyba że sam uzna że trzeba.

Inna sprawa, że obszary pseudozabudowane mogą sprawić, że nawet normalnego kierowcę krew zacznie zalewać. A wystarczyłoby dorzucić podwyższenie do 70 kmh (na trasię którą często jeżdżę jest taki odcinek) - ciśnienie normalnym kierowcom się nie podniesie, Ci normalni inaczej i tak nie zauważą (ich interesują tylko aktywne fotoradary i misiaczki, przed którymi zwalniają do 50 nawet jak nie ma żadnych ograniczeń dodatkowych poza ustawowymi i można jechać 90).

Ja bym ustawowe ograniczenia zostawił, tylko jakoś powściągnął przepisami tworzenie ograniczeń bzdurnych, które znieczulają i zniechęcają do traktowania poważnie tych sensownych.

A że mruganie działa to chyba tłumaczyłbym rangą drogi, na krajowych to zwykle można stopniowo odbierać kompletny raport odnośnie stanowisk/ nieoznakowanych radiowozów/ aktywnych fotoradarów. ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez nmc_zmc » czwartek 23 kwietnia 2009, 11:43

Moim zdaniem trzeba wybrać się w jakiś wolny majowy dzień na spacer i zabrać kilo gwoździ. Jak kolega zarejestruje że ktoś jedzie 100km/h w terenie zabudowanym to sru mu gwoździe pod koła :)

Myślę że to nie kierowcy są od zmuszania innych do przestrzegania przepisów :P
19 VIII 2008 - pierwsza jazda
2 X 2008 - teoria ( + ) plac ( + ) miasto ( - )
24 XI 2008 - plac ( + ) miasto ( + )
112 dni - 1385zł
nmc_zmc
 
Posty: 157
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 22:19
Lokalizacja: Zamość

Postprzez BOReK » czwartek 23 kwietnia 2009, 11:54

Kiepski pomysł z tymi gwoździami. Płaskie są, "położą" się i nigdzie nie wbiją. Już lepiej kłębek drutu kolczastego, wymiana połowy zawieszenia gwarantowana. ;)

Kierowcy, jako pewna społeczność, powinni być mechanizmem samoregulującym się. Stwarzasz zagrożenie dla innych, to ci inni cię utopią z racji przewagi liczebnej. Zresztą widać, ze wielu pędziwiatrów narzeka na innych kierowców - bo są mimowolnie temperowani :D. Dopóki to nie przybiera form drastycznych jak wspomniane gwoździe czy kilofy wbite w źle zaparkowany samochód (widzieliście pewnie to zdjęcie :D), to wszystko jest w porządku.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Baranek » czwartek 23 kwietnia 2009, 13:41

nmc_zmc napisał(a):
Myślę że to nie kierowcy są od zmuszania innych do przestrzegania przepisów :P

Jasne, że nie kierowcy powinni o to dbać. Najlepiej zrzucić odpowiedzialność na innych i mieć "czyste rączki". Bo to "oni" mają pilnować. My to nie...

A potem w wyniku takiego myślenia grabarze mają sporo więcej pracy...z czego pewnie się cieszą...
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości