Dostałem właśnie mandat za parkowanie w SPPN w Warszawie pod halą mirowską i mam wątpliwości czy jest on zasadny. Parkuję samochód w tym samym miejscu od ponad pół roku i ponieważ nie mam karty mieszkańca znalazłem miejsce gdzie moim zdaniem SPPN nie dosięga.
Chodzi dokładnie o skrzyżowanie ulic: Ptasia i Plac Mirowski. Jadąc samochodem mijamy znak D-18 + T-3a (czyli koniec parkingu) potem mamy skrzyżowanie a przy nim placyk na którym parkuję swój samochód. Zaraz za skrzyżowanie pojawia się znowu znak D-18 czyli początek parkingu. Moim zdaniem strefa w której znajdował się mój samochód nie jest oznaczona jako miejsce parkingowe w związku z tym nie muszę uiszczać opłat parkingowych.
Czy ktoś może potwierdzić/zaprzeczyć i ewentualnie wyjaśnić dlaczego?