przez mk61 » piątek 06 marca 2009, 13:08
Przepraszam, muszę się wciąć. Przebrnąłem przez cały temat i aż się ciśnie na klawiaturę, żeby coś napisać.
Po pierwsze: Koleżanko Glammaniara, radzę Ci lepiej odstawić samochód na parking i powrócić na kilkanaście/kilkadziesiąt godzin do autka z L na dachu i instruktorem-fachowcem na prawym fotelu. To, że otrzymałaś uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi, to najlepszy dowód na to, że Prawo Jazdy otrzymują nieodpowiednie osoby. I proszę się nie obrażać, tylko spojrzeć prawdzie w oczy. Z takim "bilansem", a co najgorsze, z takim podejściem do poruszania się po drogach publicznych, wśród ludzi, jesteś OGROMNYM ZAGROŻENIEM. Świeżo po odebraniu "prawka" już miałaś dwie kolizje jednego dnia, a teraz jeszcze się dziwisz, czemu "ci inni wstrętni, niedobrzy kierowcy" Cię wyprzedzają/pośpieszają. Nie wiem, czy wspominano Ci o tym na kursie, ale powinnaś mieć jazdy z zakresu "Jazda poza terenem zabudowanym po drogach o podwyższonej prędkości" (bodajże tak to jest sformułowane). Podczas tych jazd instruktor powinien Ci powiedzieć jak masz jeździć i doprowadzić do tego, żebyś tak jeździła. Ale, widać, że Ty odpękałaś kurs, szczęśliwie zdałaś egzamin (fakt, w ciągu około 40minut niezbyt można ocenić umiejętności kierowcy) i na tym się zakończyło. Teraz jeździsz jak chcesz i myślisz, że Ty nie stwarzasz zagrożenia? Przypomina mi się, jak mi kiedyś babka wyskoczyła. Stała na lewym, zatkanym pasie, a ja jechałem prawym prawie, że pustym. Babka - cyk, kierunkowskaz i się ładuje na mój pas. Na szczęście zdążyłem uciec na chodnik (pusty), bo nieźle bym się w nią władował. Była to kolejna osoba z serii myślących "mam kierunek, to mogę skręcić/zmienić pas". Niestety tacy kierowcy to plaga u nas, bo nie są tępieni. Jestem pewny, że jeśli za takie przewinienia byliby ukarani chociaż raz mandatem (nie ważne, w jakiej kwocie), to na pewno zaczęliby się zastanawiać nad swoim zachowaniem na drodze. Moja rada: zapisz się na kurs doszkalający, a jeśli jeździsz na trasie nadal, to "złap" się jakiejś ciężarówki (oczywiście utrzymując odpowiednią odległość od niej) i jedź za nią. Powinnaś się oswoić z prędkością. Kierowca na pewno będzie bardziej doświadczony i jeśli taki kolos 44tonowy (maksymalna DMC ciężarówki w Polsce i chyba całej Unii Europejskiej) bez problemu porusza się z prędkością 80km/h, to Ty na pewno też tyle możesz.
Jeśli chodzi o innych wypowiadających się na temat ciężarówek, że kierowcom śpieszy się do domu, rodziny itp., to proszę o zaprzestanie pisania takich głupot. Minimalny wiek kierowcy ciężarówki poruszającej się w transporcie to 21 lat, a w tym wieku ludzie zazwyczaj mają rozum i wiedzą na co się porywają podejmując taką pracę, więc wymówka, że śpieszy się do rodziny, jest kompletnie głupia i nic nie znacząca.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved.
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.