Kto ma pierwszeństwo?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez rufioo » niedziela 01 marca 2009, 23:49

Pinhead napisał(a):rufioo jesteś tak zadufany w sobie i swojej racji że nawet nie podejmujesz dyskusji.

przeciez podjalem tlumaczac:

przeca wam mowie, ze jak ten na warunkowym zachowa sie prawidlowo, to nie nie bedzie takiego problemu
a ze to glupie rozwiazanie....
i to nie moja racja tylko przepisy
poza tym ciezko dyskutowac jak sie zostaje obrazany....

Pinhead napisał(a):Zapomniałeś definicji skrzyżowania ? Zapomniałeś gdzie ustawia się sygnalizatory ?

ja??? przeciez to ty pisales "wjazd za s2 nie jest jednoznaczny z wjazdem na skrzyżowanie", "Nawet zakładając że S2 jest umieszczony bezpośrednio przed skrzyżowaniem"
Pinhead napisał(a):Napisałeś swoją własną definicje wymuszenia pierwszeństwa

definicja jest jedna, a to ty ja uprosciles:
"Jakie wymuszenie skoro nie przecinasz toru jazdy innego pojazdu ?"
Pinhead napisał(a):czy po prostu Twoja opinia wynika z wcześniejszych błędów w rozumowaniu takich pojęć jak "skrzyżowanie" i "wymuszenie pierwszeństwa" ?

moja opinia jest jedna i naal niezmienna:
jak wjezdzajacy na skrzyzowanie na warunku zachowa sie prawidlowo (zgodnie z przepisami) to nie bedzie problemu

Pinhead napisał(a):ps. "załatwimy prawko" ? No comment :lol:

nie rozumiem mozesz rozwinac?
---------------------------> Wyższa Szkoła Jazdy <-------------------------
------------------------------> www.wsjazdy.pl <---------------------------
Avatar użytkownika
rufioo
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 15 października 2008, 20:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pinhead » poniedziałek 02 marca 2009, 00:15

rufioo napisał(a):przeca wam mowie, ze jak ten na warunkowym zachowa sie prawidlowo, to nie nie bedzie takiego problemu
a ze to glupie rozwiazanie....


Stwierdzasz ale nie objaśniasz. Na wykładzie u kursantów to przejdzie (jak wszystko), na forum niekoniecznie.

ja??? przeciez to ty pisales "wjazd za s2 nie jest jednoznaczny z wjazdem na skrzyżowanie",


skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze,

Widzisz tutaj coś o sygnalizatorze ?

"Nawet zakładając że S2 jest umieszczony bezpośrednio przed skrzyżowaniem"


To jest odzielne zdanie od wcześniejszego. Opisałem Ci druga możliwość. Zdania sa odzielone kropkami jak byś nie wiedział.

definicja jest jedna, a to ty ja uprosciles:
"Jakie wymuszenie skoro nie przecinasz toru jazdy innego pojazdu ?"


Jak mogłem ją uprościć skoro nie podałem definicji ? Gdzie tu logika ?

moja opinia jest jedna i naal niezmienna:
jak wjezdzajacy na skrzyzowanie na warunku zachowa sie prawidlowo (zgodnie z przepisami) to nie bedzie problemu


To przecież Ci opisuje sytuacje gdzie wjechanie za sygnalizator nie jest wjazdem na skrzyżowanie przed lub w jadacy pojazd a Ty nadal swoje o utrudnianiu ruchu którego nie ma.

nie rozumiem mozesz rozwinac?


Kliknięcie na strone która reklamujesz w swoim własnym podpisie jest kluczem do tej zgadki ;)
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez rufioo » poniedziałek 02 marca 2009, 00:41

Pinhead napisał(a):
rufioo napisał(a):przeca wam mowie, ze jak ten na warunkowym zachowa sie prawidlowo, to nie nie bedzie takiego problemu
a ze to glupie rozwiazanie....


Stwierdzasz ale nie objaśniasz. Na wykładzie u kursantów to przejdzie (jak wszystko), na forum niekoniecznie.


no juz przytaczalem art ale jak trza to moge wytl jak na wykladzie dla kursantow:
s2: zatrzymanie przed i jak utrudnie ruch innym (m.in tym z przeciwka) to nie ruszam za s2


Pinhead napisał(a):
ja??? przeciez to ty pisales "wjazd za s2 nie jest jednoznaczny z wjazdem na skrzyżowanie",


skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze,

Widzisz tutaj coś o sygnalizatorze ?


tylko my nie o takim skrzyzowaniu...


Pinhead napisał(a):
"Nawet zakładając że S2 jest umieszczony bezpośrednio przed skrzyżowaniem"


To jest odzielne zdanie od wcześniejszego. Opisałem Ci druga możliwość. Zdania sa odzielone kropkami jak byś nie wiedział.


no i to:
"Jakie wymuszenie skoro nie przecinasz toru jazdy innego pojazdu ? S2 nie musi być ustawiony bezpośrednio w miejscu przecięcia się dróg, wjazd za s2 nie jest jednoznaczny z wjazdem na skrzyżowanie. Nawet zakładając że S2 jest umieszczony bezpośrednio przed skrzyżowaniem"

moze wytlumaczysz zdanie po zdaniu??

Pinhead napisał(a):
definicja jest jedna, a to ty ja uprosciles:
"Jakie wymuszenie skoro nie przecinasz toru jazdy innego pojazdu ?"


Jak mogłem ją uprościć skoro nie podałem definicji ? Gdzie tu logika ?


no ale odniosles sie do mojej wypowiedzi twierdzac ze to nie wymuszenie skoro jak twierdzisz "nie przecinasz toru jazdy" -> pyt czy tylko wtedy mozna wymusic??

Pinhead napisał(a):
moja opinia jest jedna i naal niezmienna:
jak wjezdzajacy na skrzyzowanie na warunku zachowa sie prawidlowo (zgodnie z przepisami) to nie bedzie problemu


To przecież Ci opisuje sytuacje gdzie wjechanie za sygnalizator nie jest wjazdem na skrzyżowanie przed lub w jadacy pojazd a Ty nadal swoje o utrudnianiu ruchu którego nie ma.


jak nie ma jak ten z przeciwka sie zatrzymuje?
od kiedy to wjazd za sygnalizator s2 nie jest wjazdem na skrzyzowanie?


Pinhead napisał(a):
nie rozumiem mozesz rozwinac?


Kliknięcie na strone która reklamujesz w swoim własnym podpisie jest kluczem do tej zgadki ;)


nie reklamuje tylko nie lubie anonimowo peplac glupot :wink:
Ostatnio zmieniony wtorek 03 marca 2009, 22:08 przez rufioo, łącznie zmieniany 1 raz
---------------------------> Wyższa Szkoła Jazdy <-------------------------
------------------------------> www.wsjazdy.pl <---------------------------
Avatar użytkownika
rufioo
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 15 października 2008, 20:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pinhead » poniedziałek 02 marca 2009, 00:55

rufioo napisał(a):no juz przytaczalem art ale jak trza to moge wytl jak na wykladzie dla kursantow:
s2: zatrzymanie przed i jak utrudnie ruch innym (m.in tym z przeciwka) to nie ruszam za s2


Nie ma żadnego utrudnienia ruchu.

tylko my nie o takim skrzyzowaniu...


Obrazek

Zaznaczyłem dwie linie. Czerwona to linia poziomu sygnalizatora, zielona to linia początku skrzyżowania i do niej moge dojechać.
Opisałem Ci również druga możliwość czyli sygnalizator bezpośrednio przy skrzyżowaniu i pojazd dojeżdzający do niego. Jeszcze zanim ten pojazd się zatrzyma to inny pojazd wykonujący skręt w lewo z naprzeciwka ustąpi mu pierwszeństwa. Dlaczego to już zostało opisane wcześniej.


no i to:
"Jakie wymuszenie skoro nie przecinasz toru jazdy innego pojazdu ? S2 nie musi być ustawiony bezpośrednio w miejscu przecięcia się dróg, wjazd za s2 nie jest jednoznaczny z wjazdem na skrzyżowanie. Nawet zakładając że S2 jest umieszczony bezpośrednio przed skrzyżowaniem"

moze wytlumaczysz zdanie po zdaniu??


Nie bardzo widze sens tłumaczenia czegoś co jest jednoznaczne. Wjazd za sygnalizator nie jest jednoznaczny z wjazdem na skrzyżowanie a co za tym idzie nie może powodować utrudnienia ruchu ponieważ nie przecina żadnego toru jazdy innych pojazdów. Ale to wszystko już było opisane, wystarczy przeczytać i się do wcześniejszych postów odnieść.

no ale odniosles sie do mojej wypowiedzi twierdzac ze to nie wymuszenie skoro jak twierdzisz "nie przecinasz toru jazdy" -> pyt czy tylko wtedy mozna wymusic??


A nie tylko wtedy ? Moge wymusić pierwszeństwo nie przecinając toru jazdy innego pojazdu ? Jak ?

jak nie ma jak ten z przeciwka sie zatrzymuje?


Ale on się nie powinien zatrzymywać bo ma pierwszeństwo. Chyba umknoł Ci ten mały ale jak istotny szczegół.

od kiedy to wjazd za sygnalizator s2 nie jest wjazdem na skrzyzowanie?


Od zawsze. Definicja skrzyżowania się kłania. Sygnalizator może być ustawiony na początku skrzyżowania ale sygnalizator nie wyznacza początku skrzyżowania.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez rufioo » poniedziałek 02 marca 2009, 01:13

jak kolega twierdzi, ze:
- zatrzymanie tego z przeciwka, to nie wymuszenie i utrudnianie mu ruchu,
- skrzyzowanie, to tylko to od magicznej "zielonej krechy", a nie od czerwonej (w tym przyp)
- wjazd za s2, to nie wjazd na skrzyzowanie,
- nie wie jak mozna wymusic pierwszenstwo na uczestniku ruchu nie przecinajac kierunku ruchu tego uczastnika,

to chyba sie nie zrozumiemy...
---------------------------> Wyższa Szkoła Jazdy <-------------------------
------------------------------> www.wsjazdy.pl <---------------------------
Avatar użytkownika
rufioo
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 15 października 2008, 20:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pinhead » poniedziałek 02 marca 2009, 01:23

rufioo napisał(a):jak kolega twierdzi, ze:
- zatrzymanie tego z przeciwka, to nie wymuszenie i utrudnianie mu ruchu,


Oczywiście że nie. Jeśli inny uczestnik ruchu zrezygnuje ze swojego pierwszeństwa to według Ciebie jest to jednoznaczne z wymuszeniem pierwszeństwa przez całą reszte ? :lol:

- skrzyzowanie, to tylko to od magicznej "zielonej krechy", a nie od czerwonej (w tym przyp)


Definicje skrzyżowania z PORD już podałem. Ty widocznie masz swoją własną definicje.

- wjazd za s2, to nie wjazd na skrzyzowanie,


Może ale nie musi, zależy gdzie ustawiono sygnalizator.

- nie wie jak mozna wymusic pierwszenstwo na uczestniku ruchu nie przecinajac kierunku ruchu tego uczastnika,


Z wielką ciekawością czekam na opis sytuacji gdzie można wymusić pierwszeństwo bez przecięcia się toru jazdy. W ogóle ciekawe jest rozumowanie jak można wymusić pierwszeństwo przy jednoczesnym uznaniu pierwszeństwa innego pojazdu i umożliwieniu mu swobodnej jazdy.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez rufioo » poniedziałek 02 marca 2009, 01:48

no i nagle sobie grzecznosci prawia na skrzyzowaniu..., ale to chyba my nie o tym prawda?

no i wyraznie w tej definicji jest podane:
łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia

no i jeszcze raz art z rozporzadzenia
§ 96. 1. Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem ust. 3.
2. Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu, chyba że jest to zabronione znakiem B-23.
3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom


twoim zdaniem kiedy nastepuje wymuszenie pierwszenstwa?
tylko jak ktos komus tor jazdy przecial?
a jak przez twoje nieprawidlowe zachowanie przed skrzyzowaniem lub przy wlaczaniu sie do ruchu itp ktos musi zmniejszyc predkosc, zmienic kierunek lub pas ruchu to nie wymuszenie? nie wspomne o przystajacych, zawracajacych lub spiiiii pieszych na przejsciu -> nie potracilem -> nie wymusilem
---------------------------> Wyższa Szkoła Jazdy <-------------------------
------------------------------> www.wsjazdy.pl <---------------------------
Avatar użytkownika
rufioo
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 15 października 2008, 20:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pinhead » poniedziałek 02 marca 2009, 02:02

rufioo napisał(a):no i wyraznie w tej definicji jest podane:
łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia


No i ? Miejsce połączenia dróg zaczyna się od linii zielonej z wcześniejszego rysunku.

3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom[/i]


To przecież nie utrudnia bo niby czym miał by utrudniać ?

twoim zdaniem kiedy nastepuje wymuszenie pierwszenstwa?
tylko jak ktos komus tor jazdy przecial?


To już przecież opisałem kilka postów wcześniej. Bez kolizyjnych torów jazdy nie może być kolizji więc jak może być mowa o wymuszeniu pierwszeństwa skoro 2 ustępuje pierwszeństwa 1 ?

a jak przez twoje nieprawidlowe zachowanie


Hmm czyli jakie w tym przypadku ?

przed skrzyzowaniem lub przy wlaczaniu sie do ruchu itp ktos musi zmniejszyc predkosc, zmienic kierunek lub pas ruchu to nie wymuszenie?


Oczywiście że jest. Ale aby to nastąpiło musi zajść kolizyjny tor jazdy. W przypadku który omawiamy nic takiego nie zachodzi.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez bruno666 » poniedziałek 02 marca 2009, 09:48

rufioo napisał(a):
bruno666 napisał(a):Np. na przejście dla pieszych.

Wjeżdżam oczywiście na skrzyżowanie. I co z tego? Komu utrudniam ruch?


musisz sie zdecydowac gdzie wjezdzasz...

utrudniasz temu z drogi przeciwnej, a jak to poczytaj posty

naprawde trza wam to tlumaczyc jak na wykladach?

Moje pytanie w poprzednim poście brzmiało KOMU I JAK utrudniam ruch.
Wyciąłeś mój cytat i odpowiedziałeś tylko częściowo.
...
bruno666
 
Posty: 886
Dołączył(a): czwartek 07 września 2006, 23:01

Postprzez rufioo » poniedziałek 02 marca 2009, 22:57

Pinhead napisał(a):
rufioo napisał(a):no i wyraznie w tej definicji jest podane:
łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia


No i ? Miejsce połączenia dróg zaczyna się od linii zielonej z wcześniejszego rysunku.


no i zapomnmiales o tych powierzchniach utworzonych przez to przeciecie itp, czyli to co jest od tej czerwonej kreski z rysunku

Pinhead napisał(a):
3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom[/i]


To przecież nie utrudnia bo niby czym miał by utrudniać ?


w jezdzie na swietle zielonym (temu z przeciwka)

Pinhead napisał(a):
twoim zdaniem kiedy nastepuje wymuszenie pierwszenstwa?
tylko jak ktos komus tor jazdy przecial?


To już przecież opisałem kilka postów wcześniej. Bez kolizyjnych torów jazdy nie może być kolizji więc jak może być mowa o wymuszeniu pierwszeństwa skoro 2 ustępuje pierwszeństwa 1 ?


ale one nie musza sie przeciac, a ty pisales ze musza
no a my o tym jak 2 ustepuje tego pierwszenstwa -> czy robi to prawidlowo


Pinhead napisał(a):
a jak przez twoje nieprawidlowe zachowanie


Hmm czyli jakie w tym przypadku ?


wjazd za sygnalizator s2 jesli mozesz utrudnic ruch innym

Pinhead napisał(a):
przed skrzyzowaniem lub przy wlaczaniu sie do ruchu itp ktos musi zmniejszyc predkosc, zmienic kierunek lub pas ruchu to nie wymuszenie?


Oczywiście że jest. Ale aby to nastąpiło musi zajść kolizyjny tor jazdy. W przypadku który omawiamy nic takiego nie zachodzi.


no to juz rewelacja!
mowisz o tym, ze ten na zielonym nie zmniejsza predkosc do 0
czy o tym, ze nie zachodzi miedzy nimi kolizyjny tor jazdy...
no to jak trza, to proponuje spojrzec na namalowane przez ciebie strzaleczki
Ostatnio zmieniony wtorek 03 marca 2009, 22:13 przez rufioo, łącznie zmieniany 1 raz
---------------------------> Wyższa Szkoła Jazdy <-------------------------
------------------------------> www.wsjazdy.pl <---------------------------
Avatar użytkownika
rufioo
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 15 października 2008, 20:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pinhead » wtorek 03 marca 2009, 01:27

Tory są kolizyjne tylko jeśli conajmniej dwa pojazdy poruszają się na kursie kolizyjnym. Jeśli pojazd 2 ustapi pierwszeństwa 1 to nikt nikomu przejazdu nie blokuje i nie ma mowy o kolizji. Problem w tym że Ty opisane wczęsniej ustąpienie pierwszeństwa nie traktujesz jak ustąpienie pierwszeństwa :) Drążysz temat a tak naprawde nie odpowiedziałeś na podstawowe pytanie czyli co to jest dla ciebie wymuszenie pierwszeństwa i jak ono wygląda w tym konkretnym przypadku. Zresztą chyba się nie dogadamy, EOT z mojej strony.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez rufioo » wtorek 03 marca 2009, 22:45

Pinhead napisał(a):Tory są kolizyjne tylko jeśli conajmniej dwa pojazdy poruszają się na kursie kolizyjnym.


no to omawiany przyklad pasuje

Pinhead napisał(a):Jeśli pojazd 2 ustapi pierwszeństwa 1 to nikt nikomu przejazdu nie blokuje i nie ma mowy o kolizji. Problem w tym że Ty opisane wczęsniej ustąpienie pierwszeństwa nie traktujesz jak ustąpienie pierwszeństwa :)


problem w tym ze ja je traktuje jak nieprawidlowe ustapienie pierwszenstwa skoro pojazd na zielonym nie jedzie

Pinhead napisał(a):Drążysz temat


bo zasypujesz go kolejnymi nie do konca zrozumialymi uwagami

Pinhead napisał(a):a tak naprawde nie odpowiedziałeś na podstawowe pytanie czyli co to jest dla ciebie wymuszenie pierwszeństwa


jest wtedy gdy nie ustapisz pierwszenstwa, czyli:
23) ustapienie pierwszenstwa - powstrzymanie sie od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusic innego kierujacego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany predkosci, a pieszego - do zatrzymania sie, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;

Pinhead napisał(a):i jak ono wygląda w tym konkretnym przypadku.


masz wyzej na grubo + moje posty z opisami + cytowany art96, ktory zakazuje jazdy jesli utrudnimy ruch innym

Pinhead napisał(a):Zresztą chyba się nie dogadamy


no juz osad mojej osoby i firmy zrobiles kilka postow wczesniej :shock:
---------------------------> Wyższa Szkoła Jazdy <-------------------------
------------------------------> www.wsjazdy.pl <---------------------------
Avatar użytkownika
rufioo
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 15 października 2008, 20:39
Lokalizacja: Wrocław

skoro mowa o s2

Postprzez kasjopeja » środa 04 marca 2009, 03:18

Skoro mowa o skrzyżowaniu z S2. To w takiej sytuacji jak na rysunku niżej

Pojazd nr 1 (będąc w pozycji "A") widząc wjeżdżający na skrzyżowanie pojazd nr 2 (a za nim inne pojazdy)

1. Powinien zatrzymać się przed sygnalizatorem (obowiązkowo) i tam stać i oczekiwać na możlwość wjazdu na skrzyżowanie (czyli aż pojazd 2 i reszta przejadą)?

2. Czy też może zatrzymać się przed sygnalizatorem (obowiązkowo) i zaraz potem ruszyć i zatrzymać się w pozycji "B" i tam stać i oczekiwać na możliwość wjazdu na skrzyżowanie (czyli aż pojazd 2 i reszta przejadą)?

link do zdjęcia: http://img.org.pl/obrazek/cAcrjakEylo.html

Obrazek
Avatar użytkownika
kasjopeja
 
Posty: 66
Dołączył(a): poniedziałek 10 listopada 2008, 17:40
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez rufioo » środa 04 marca 2009, 07:41

no i ja wlasnie caly czas o tym zachowaniu
tyle ze w tym przypadku 2 ma jasnosc, ze 1 wjezdza na czerwonym
1 ma ulatwione zadanie, bo ma pewniaka na zielonym :)
natomiast we wczesniejszym przykladzie glupi uklad swiatel powinnien dodatkowo byc na niekorzysc wjezdzajacego na s2

to pojazd od strony s2 musi tak wjechac zeby nie utrudnic
i jesli wjedzie za s2, a 2 istotnie zmniejszy predkos lub itp, to znaczy ze 1 zle sie zachowala i nie powinna ruszac na s2

caly czas pisze, a dla niektorych s2 to zatrzymanie i jazda, a dopiero pozniej myslenie
powinno byc zatrzymanie, myslenie i decyzja jazda lub nie
---------------------------> Wyższa Szkoła Jazdy <-------------------------
------------------------------> www.wsjazdy.pl <---------------------------
Avatar użytkownika
rufioo
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 15 października 2008, 20:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Khay » środa 04 marca 2009, 08:38

rufioo to może łaskawie wyjaśnij, skąd skręcający na tym S2 ma wiedzieć, że drogowcy zaszaleli i ci naprzeciwko w ogóle mają zielone? Zakładam, że poza lewoskrętowcem (który siłą rzeczy zwalnia, by skręcić spokojnie) nie ma innych aut. Widzisz: po prawej wszyscy stoją (mają czerwone), u mnie zielona strzałka, która pewnie za chwilkę zniknie - ten z naprzeciwka nadal ma czerwone - jadę.

Moim więc zdaniem to nie jazda tego na S2 zmusza lewoskrętowca do czegokolwiek, tylko bzdurne rozwiązanie komunikacyjne. Nie daj Boże po lewej prawoskrętowca byłaby pustka, no to wtedy już w ogóle nie przyjdzie mu do głowy, że może komuś utrudnić ruch...

I jeszcze jedno mnie zastanawia: w przepisie jest o nieutrudnianiu ruchu, a Ty cały czas widzisz tam "ustąp". A zauważ, że o ile nad tym ustępem można debatować, to utrudnieniem ruchu trudno nazwać postępowanie, które w żaden sposób nie blokuje ruchu innych pojazdów/ pieszych (wjazd za sygnalizator, bez wjechania na skrzyżowanie). Moje pytanie: na jakiej podstawie utożsamiasz jedno z drugim?

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości