Wprowadzenie w błąd podczas przygotowania do jazdy

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Wprowadzenie w błąd podczas przygotowania do jazdy

Postprzez Magis » wtorek 24 lutego 2009, 17:59

Pytanie moje brzmi następująco:
Czy egzaminator może podczas przygotowania do jazdy wprowadzić w błąd zdającego, który prawidłowo wykonał polecenia?
Sytutacja wyglądała dokładnie tak, że zdający wskazał zbiornik płynu hamulcowego, po czym egzaminator zaprzeczył żeby to był takowy. Wówczas zdąjcy wskazał wszyskie elementy pod maską jeszcze raz w sposób identyczny. Okazało się że zdający wskazał dwa razy te same elementy i dwa razy poprawnie. Egzaminator zapytany dlaczego za pierwszym razem zarzucił pomyłkę wytłumaczył się...
tym że zdający wydawał się niepewny swojej wiedzy.
Jeszcze raz pytanie: Czy takie postępowanie jest dopuszczalne i czy mogłoby stanowić podstawę do odwołania?
Dzięki za odpowiedzi.
Avatar użytkownika
Magis
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 12 listopada 2008, 14:02

Postprzez skov » wtorek 24 lutego 2009, 18:21

jaki był wynik egzaminu.......i przyczyna wyniku negatywnego?
Pytanie zasadnicze - czy to był twój egzamin? Czy relacja?
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez ale-fajnie » wtorek 24 lutego 2009, 18:42

§ 11. Podczas egzaminu praktycznego:
1) na placu manewrowym zadania egzaminacyjne powinny być wykonywane w kolejności określonej w tabeli 2 lub 5;
2) w ruchu drogowym w zakresie prawa jazdy kategorii A, A1 lub B1 egzaminator ocenia wykonanie zadań egzaminacyjnych z innego pojazdu egzaminacyjnego, jadącego za osobą egzaminowaną, mając zapewnioną możliwość porozumiewania się z nią drogą radiową, z zastrzeżeniem pkt 4;
3) egzaminator przekazuje osobie egzaminowanej polecenia dotyczące kierunku jazdy lub wykonania określonego zadania egzaminacyjnego; polecenia te nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi na drodze zasadami ruchu lub stwarzać możliwości zagrożenia jego bezpieczeństwa;
4) w przypadku kiedy pojazd egzaminacyjny dla kategorii B1 prawa jazdy umożliwia przebywanie egzaminatora w pojeździe, egzamin ten przeprowadza się w sposób określony dla kategorii B prawa jazdy.

Nie mogę znaleźć niczego, z czego by wynikało, że egzaminator nie może w ten sposób sprawdzać, czy egzaminowany jest pewny swojej odpowiedzi. Równie dobrze można by zabronić pytań "Czy jest pan pewien?", bo równie dobrze mogą naprowadzić na to, co zrobiło się źle, jak i utrudnić sprawę osobom niepewnym swojej wiedzy i niezdecydowanym.
Nie ma też jednak postaw do tego, żeby egzaminator miał kazać wykonywać ponownie poprawnie wykonywane zadanie. To tak, jakby kazać osobie egzaminowanej jeszcze raz ruszać pod górkę, bo wyglądała, jakby się modliła, żeby jej wyszło i to mógł być przypadek :D

Jednak może lepiej niech wypowie się jakiś egzaminator, bądź instruktor.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez mihauu » wtorek 24 lutego 2009, 19:26

... a jak egzaminator odpowie na pytanie zadane przez osobę egzaminowaną (nie związane zupełnie z egzaminem) i podczas tej odpowiedzi osoba egzaminowana popełni błąd, to można się odwołać, bo np. to rozproszyło tę osobę?

.. a jak egzaminator ziewnie to można się odwołać, że ręką zasłaniając buzię zasłonił również kawałek szyby i ktoś nie zauważył pieszego?

Ludzie, bądźcie poważni!
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez agniesiaa90 » wtorek 24 lutego 2009, 19:28

zdarzaja sie czesto takie przypadki... jezeli nie oblał go za to to poprostu chcial sprawdzic czy osoba jest pewna tego co mowi

ja na egzaminie w czasie sprawdzania swiateł mialam taka sytuacje ze po sprawdzeniu wyszystkich(naprawde wszystkich) swiateł egzaminator pyta mnie sie czy sprawdziłam awaryjne no to ja ze tak a on do mnie "prosze ze mnie głupka nie robic i jeszcze raz pokazac" pokazalam i tyle choc wiem ze mialam racje bo wlaczalam je napewno
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez Magis » wtorek 24 lutego 2009, 19:56

skov napisał(a):Pytanie zasadnicze - czy to był twój egzamin? Czy relacja?

Nie mój.



mihauu napisał(a):... a jak egzaminator odpowie na pytanie zadane przez osobę egzaminowaną (nie związane zupełnie z egzaminem) i podczas tej odpowiedzi osoba egzaminowana popełni błąd, to można się odwołać, bo np. to rozproszyło tę osobę?

.. a jak egzaminator ziewnie to można się odwołać, że ręką zasłaniając buzię zasłonił również kawałek szyby i ktoś nie zauważył pieszego?


Nie widzę analogii. Przyczyną wyniku negatywnego nie było w opisywanym przeze mnie przypadku nieprawidłowe wykonanie zadania nr1.
Avatar użytkownika
Magis
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 12 listopada 2008, 14:02

Postprzez mihauu » wtorek 24 lutego 2009, 20:02

Magis napisał(a):Nie widzę analogii. Przyczyną wyniku negatywnego nie było w opisywanym przeze mnie przypadku nieprawidłowe wykonanie zadania nr1.


To po co o tym piszesz? Napisz lepiej o tym co było wykonane nieprawidłowo!
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez Magis » wtorek 24 lutego 2009, 20:29

mihauu napisał(a):To po co o tym piszesz? Napisz lepiej o tym co było wykonane nieprawidłowo!

A jaki to ma związek z tematem. Mnie interesuje wyłącznie kwestia zachowania egzaminatora w opisanej sytuacji.
Avatar użytkownika
Magis
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 12 listopada 2008, 14:02

Postprzez mihauu » wtorek 24 lutego 2009, 20:40

Zachowanie egzaminatora prawidłowe, chyba, że w tym czasie miał czapkę na uszach, to można się odwołać, bo mógł niedosłyszeć...

żenujące jest to, że ktoś szuka winy nie w sobie, ale w kim innym...
mihauu
 
Posty: 175
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 12:01

Postprzez skov » wtorek 24 lutego 2009, 20:45

zdająca/y ma zaprezentować że potrafi sprawdzić a egzaminator ma to ocenić . Ocenił pozytywnie .

mihauu napisał(a):żenujące jest to, że ktoś szuka winy nie w sobie, ale w kim innym...


to już taka ludzka przypadłość...
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez qad » wtorek 24 lutego 2009, 21:06

Żenujące jest to, że egzaminator usłyszał poprawną odpowiedz a mimo wszystko powiedział, że była to odpowiedź błędna.
Co, nastęopnym razem każe się przesiąść w środku miasta, żeby sprawdzic czy egzaminowany jest pewien że nie popełnił błędu i odmówi przesiadki?
Avatar użytkownika
qad
 
Posty: 142
Dołączył(a): sobota 10 maja 2008, 11:12

Postprzez Magis » wtorek 24 lutego 2009, 21:36

mihauu napisał(a):Zachowanie egzaminatora prawidłowe, chyba, że w tym czasie miał czapkę na uszach, to można się odwołać, bo mógł niedosłyszeć...

żenujące jest to, że ktoś szuka winy nie w sobie, ale w kim innym...

Wskaż mi miejsce, w którym zasugerowałem chociaż że wina negatywnego wyniku leży po strone egzaminatora.
Avatar użytkownika
Magis
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 12 listopada 2008, 14:02

Postprzez ajatollah » wtorek 24 lutego 2009, 22:06

może trochę podpuszczać
- dojeżdżałem do skrzyżowania z sygnalizacją bezkolizyjną, dostaję polecenie- proszę skręcić w lewo lub jeśli będzie możliwość proszę zawrócić"
łatwo się wtedy machnąć, bo akurat tam wielu zawraca.
ajatollah
 
Posty: 103
Dołączył(a): poniedziałek 27 października 2008, 21:24

Postprzez viera » wtorek 24 lutego 2009, 22:12

ajatollah napisał:
dojeżdżałem do skrzyżowania z sygnalizacją bezkolizyjną,

Co to jest za sygnalizacja bo nie mogę za cholere jej znaleść w PRD
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez ajatollah » wtorek 24 lutego 2009, 22:16

Skrzyżowanie bezkolizyjne
o to mi chodziło;]
http://img244.imageshack.us/img244/9929/dk1444fh.jpg
ajatollah
 
Posty: 103
Dołączył(a): poniedziałek 27 października 2008, 21:24

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości