Kierunkowskaz przy jeździe prosto - kto winny kolizji?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kierunkowskaz przy jeździe prosto - kto winny kolizji?

Postprzez bigl » środa 11 lutego 2009, 22:47

Witam

Czy tak powinno wyglądać skręcenie obu kierowców, czy powinni się wyminąć przejeżdżając za sobą ?

http://infobot.pl/r/159V

Pozdrawiam
bigl
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 11 lutego 2009, 22:27

Postprzez modzel » środa 11 lutego 2009, 22:50

jest ok
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez agniesiaa90 » środa 11 lutego 2009, 22:51

tak jak jest na obrazku

co masz na mysli za soba bo jakos tego nie widze
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez bigl » środa 11 lutego 2009, 22:55

Liczy się fakt, że to jest dobrze.

To teraz drugie pytanie: jeśli auto jadące z lewej miało w kierunki skręcania jak na zdjęciu, ja tak samo i nagle to auto zwolniło i w momencie mojego skręcania pojechało prosto (dalej z włączonym kierunkowskazem) i uderzyło we mnie (jak już znajdowałem się na przeciwnym pasie, podczas skrętu) to czyja to wina ?

tak to wygląda: http://infobot.pl/r/15b6
Ostatnio zmieniony środa 11 lutego 2009, 22:59 przez bigl, łącznie zmieniany 1 raz
bigl
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 11 lutego 2009, 22:27

Postprzez agniesiaa90 » środa 11 lutego 2009, 22:58

watpie ze jakby pojechał prosto dalej mu sie palił kierunkowskaz

ale jesli nawet to raczej jego :P za nie prawidłowe sygnalizowanie manewru
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez Xsystoff » środa 11 lutego 2009, 22:58

Twoja.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez bigl » środa 11 lutego 2009, 23:00

Policja dała mi 450zł mandatu i powiedzili, że wina jest moja, bo kierunkowskaz tylko wskazuje zamiar skręcenia, a mógł przecież nie działać poprawnie, albo kobieta mogła nie wiedzieć, że jest włączony i miga. Że nie wolno wierzyć w migacz w takiej sytuacji
bigl
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 11 lutego 2009, 22:27

Postprzez agniesiaa90 » środa 11 lutego 2009, 23:02

a no to rzeczywiscie mial racje jakos bez rysunku ciezko bylo to sobie wyobrazic mi :P ale mial racje
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez bigl » środa 11 lutego 2009, 23:11

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~ma ... rawko3.jpg


o ta sytuacje mi chodziło wczesniej z mijaniem sie "za soba"

posty scalone przez moderatora

podpowie ktoś, bo zwątpiłem już (znajomy mówił, że kiedyś uczyli skręcać jak na tym ostatnim obrazku)
bigl
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 11 lutego 2009, 22:27

Postprzez Khay » środa 11 lutego 2009, 23:59

Ale przecież uzyskałeś już odpowiedź. Wyjaśnienie policji jak najbardziej OK. Oczywiście, można zgadywać, że zamiarem drugiego kierowcy było skręcanie "kolizyjne", ale równie dobrze intencja mogła być zupełnie inna, a kierunkowskaz - przypadkowy.

Ona jechała prosto, Ty nie ustąpiłeś jej pierwszeństwa, wina Twoja. Tak jak już napisał wcześniej Xsystoff.

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bigl » czwartek 12 lutego 2009, 00:10

ok, dziękuję bardzo za pomoc

Pozdrawiam
bigl
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 11 lutego 2009, 22:27

Postprzez Michaleki » czwartek 12 lutego 2009, 01:13

bigl napisał(a): kierunkowskaz tylko wskazuje zamiar skręcenia, a mógł przecież nie działać poprawnie

To chyba powinno byc ustalone czy dzialal poprawnie czy nie.
bigl napisał(a): albo kobieta mogła nie wiedzieć, że jest włączony i miga

Kto tej babie dal prawojazdy w takim razie. Ciekawe czy wiedziala ze w ogole ma silnik wlanczony.
bigl napisał(a):Że nie wolno wierzyć w migacz w takiej sytuacji

A w jakiej wolno wierzyc. Pojakiego diabla sa wiec te migacze? Moze poto by w nocy auto sie fajnie blyskalo.
Takie kumulcji glupoty i to w uzasadnieniu policji dawno nie slyszalem, az sie wierzyc nie chce. Co jedno tlumaczenie to lepsze.
Michaleki
 
Posty: 82
Dołączył(a): sobota 21 lipca 2007, 01:51

Postprzez Xsystoff » czwartek 12 lutego 2009, 02:04

Michaleki napisał(a):Takie kumulcji glupoty i to w uzasadnieniu policji dawno nie slyszalem, az sie wierzyc nie chce. Co jedno tlumaczenie to lepsze.

Nie masz racji i dodatkowo niepotrzebnie sie bulwersujesz. To czy samochod porusza sie z wlaczonym kierunkowskazem czy nie, nie zmienia faktu ze jadac na wprost ma on pierwszenstwo przed skrecajacym w lewo. Skrecajacy nieustapil pierwszenstwa i tyle. Nalezy stosowac zasade ograniczonego zaufania, a uniknie sie takich niespodzianek. Spotkalem sie z takimi sytuacjami wielokrotnie i nigdy nie wyjezdzam z podporzadkowanej dopoki samochod nie zacznie skrecac w prawo. Sam uwazam, ze kierowca ktory nie wie, ze ma wlaczony kierunkowskaz nie powinien w ogole jezdzic, bo nie kontroluje pojazdu (podobnie jak z wlaczonymi swiatlami przeciwmglowymi w letni dzien) ale niestety ma on nadal pierwszenstwo i juz.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Sloners » czwartek 12 lutego 2009, 09:51

Wniosek : Lepiej stracić 2 sekundy dłużej na zwalnianiu do skrętu ,czekając na rozpoczęcie skręcania przez osobę na drugim pasie, niż uderzyć w nią ,polegając na umiejętnościach innych użytkowników.
Sloners
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2009, 09:45

Postprzez cman » czwartek 12 lutego 2009, 10:53

To jest właśnie kolejny przykład głupoty policji, które ślepo widzi tylko jeden przepis: ustąpienie pierwszeństwa.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości