skręt w prawo

[cfk]

Witam.
Mam takie pytanie. Jest skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną i mam drogę o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu. Moje pytanie brzmi: czy jeśli prawy pas jest zajęty to mogę ustawić się na lewym do skrętu w prawo?

[Ad_aM]

W prawo skręca się przy prawej krawędzi. Więc nie. Do takich manewrów potrzebne jest wymalowanie pasów i strzałek na jezdni :wink:

[Dave71]

Troche chaotyczne pytanie mogłbyś dokladniej to napisac? czy na skrzyżowaniu są strzałki kierunkowe do skrętu w lewo? poprawnie jest skręcanie i poruszanie się pasem najbardziej możliwym,ktory jest przy prawej krawędzi jezdni . Bo przecież w polsce mamy ruch prawostronny :)

[Borys_q]

Jeśli nie masz strzałek namalowanych na pasach możesz skręcać w prawo z prawego pasa chyba że a)ruch jest dozwolony w jednym kierunku b) gabaryty twojego pojazdu uniemożliwiają wykonanie manewru z prawego pasa Jeśli nie zachodza w/w okoliczności i niema strzałek na jezdni nie wolno ci skręcać w lewo z prawego pasa,

[cfk]

tak to wygląda. na czerwono zaznaczyłem kierunki ruchu.

[scorpio44]

Cfk ==> odpowiedź już dostałeś. ;) W prawo skręca się od prawej krawędzi. Wyjaśnij raczej, skąd w ogóle u Ciebie pomysł, żeby skręcać inaczej.

[cfk]

u nas jest takie skrzyzowanie i jak rano sa korki to ludzie nagminnie tak robią. Od zawsze wydawało mi się że to jest niezgodne z przepisami, ale ostatnio usłyszałem że tak można jeśli prawy pas jest zapchany. Patrząc na ilość osób, które tak robią zaczołem mieć wątpliwości do swojej wiedzy na ten temat :P

[BOReK]

A sorry, ci z prawej strony co robią? Stoją? Jak nie, to nie ma tu nic do omijania, więc trzeba skręcać w prawo przy prawej krawędzi i kropka. Twierdzącym inaczej możesz z czystym sumieniem polecić lekturę PoRD, a w razie sprzeciwu dać klapsa. ;)

[Khay]

u nas jest takie skrzyzowanie i jak rano sa korki to ludzie nagminnie tak robią. Od zawsze wydawało mi się że to jest niezgodne z przepisami, ale ostatnio usłyszałem że tak można jeśli prawy pas jest zapchany. Patrząc na ilość osób, które tak robią zaczołem mieć wątpliwości do swojej wiedzy na ten temat :P

Problem w tym, że łamanie przepisów jest w Polsce tak powszechne, że w zasadzie czasem ciężko (kierując się tylko obserwowaniem) wyciągnąć jakikolwiek sensowny wniosek.

Dla przykładu skrzyżowanie A. Kowalczyka i Modlińskiej w Wwie, do obejrzenia tu - jest jeden pas do skrętu w prawo. W godzinnach porannego szczytu pas do skrętu w lewo/ jazdy prosto zmienia się w drugi pas do skrętu w prawo. I to nie jest jeszcze ekstremum. Ponoć bywa, że osoby wyjeżdżające ze stacji jadą pod prąd, oczywiście w prawo...

Czyli jeślibym miał się kierować demokracją, a nie przepisami - to na tym skrzyżowaniu mogę pojechać tylko w prawo. ;)

Pozdrawiam
Khay

[ale-fajnie]

Na skrzyżowaniach dużych miast trafiają się ludzie, którzy kierują się tylko tym, żeby za wszelką cenę przejechać, mniejsza o to jak :D I to przez takich ludzi - których trochę jest, bo starcza ich nawet na przejmowanie pasów do skrętu w lewo w celu skręcenia w prawo ;) - ruch podlega dezorganizacji, a w efekcie - utrudnienia, korki, czekanie, czekanie i czekanie. Oraz absurdy - " chcesz skręcić w prawo? zajmij pas do jazdy w lewo".
Jeśli istnieje aż takie zapotrzebowanie na pas do skrętu w prawo, to może przydałoby się przerobienie drugiego pasa na pas do skrętu w prawo; albo stworzenie sygnalizacji świetlnej, która uporządkowałaby do jakiegoś stopnia ruch na skrzyżowaniu. Najlepiej z kamerami :D

[cfk]

Dla przykładu skrzyżowanie A. Kowalczyka i Modlińskiej w Wwie

o tym właśnie mówiłem :D

[Khay]

Ale tam na 99% pasy ruchu są wyznaczone... a przynajmniej takie mam wrażenie (będę się musiał przyjrzeć następnym razem ;) ).

Pozdrawiam
Khay