Kto ma pierszeństwo??

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kto ma pierwszeństwo?

Czas głosowania minął środa 18 lutego 2009, 15:26

A
10
59%
B
7
41%
 
Liczba głosów : 17

Postprzez BOReK » środa 04 lutego 2009, 20:59

Ludzie, wy jaja sobie robicie czy nie macie wyobraźni? O_o

Niech będzie tak: na pasie lewym jest strzałka do skrętu w lewo, na pasie prawym jest strzałka potrójna - lewo, prosto i prawo (są takie jakby ktoś nie widział na oczy). Jak nadal uważacie, że z niewiadomych względów tak być nie moze, to niech to będą dwa skrajne lewe pasy jezdni mającej pięć pasów. Jakieś pomysły?

Tak, przedstawiana sytuacja jest głupia, ale prawnie dopuszczalna. Ja na oczy nie widziałem skrzyżowania równorzędnego z trzema wjazdami, co w razie trzech pojazdów daje sytuację patową. Tak samo na równorzędnym czterowlotowym w życiu nie widziałem, żeby spotkały się cztery pojazdy.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez rad-an » środa 04 lutego 2009, 21:37

Takie "nierealne" skrzyżowanie jest w Ciechanowie :) Z tym, że ulicy z której wyjeżdżają A i B są trzy pasy, prawy do skrętu w prawo, środkowy i lewy do skrętu w lewo (środkowym można jechać jeszcze prosto). Nawet dziś dwa razy jechałem po tym nierealnym skrzyżowaniu.

Ale jeśli chodzi o sam manewr to jest możliwy tylko w wypadku spotkania się dwóch idiotów na drodze. Bo nikomu rozsądnemu nie przyszło by do głowy zmienianie pasów :]

Skręcając (o ile nie ma wyznaczonych pasów na skrzyżowaniu) można zająć dowolny pas, pod warunkiem, że jest wolny. W tym wypadku każdy ma zająć swój pas, a nie odpier*lać slalom na środku skrzyżowania.
Avatar użytkownika
rad-an
 
Posty: 110
Dołączył(a): piątek 16 stycznia 2009, 21:55
Lokalizacja: Ciechanów

Postprzez kev » środa 04 lutego 2009, 23:19

rad-an napisał(a):Ale jeśli chodzi o sam manewr to jest możliwy tylko w wypadku spotkania się dwóch idiotów na drodze. Bo nikomu rozsądnemu nie przyszło by do głowy zmienianie pasów :]


A to jest mało prawdopodobne ? Ja bym powiedział, że bardziej niż spotkanie się dwóch rozsądnych kierowców.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez rufioo » środa 04 lutego 2009, 23:23

poponuje zamknac temat, bo sytuacja nie ma nic wspolnego z ruchem drogowym
---------------------------> Wyższa Szkoła Jazdy <-------------------------
------------------------------> www.wsjazdy.pl <---------------------------
Avatar użytkownika
rufioo
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 15 października 2008, 20:39
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Rafix » czwartek 05 lutego 2009, 11:17

A jak dla mnie nie ma w tym nic specjalnie nierealnego, praktycznie codziennie jestem na podobnym skrzyżowaniu. I jak dla mnie pierwszeństwo ma ten, który jest na swoim pasie, a jeżeli obydwaj chcą zmienić w tym samym momencie, to prawa ręka.
07.05.2008 - Teoria :) Placyk :) Miasto :(
31.05.2008 - Placyk :) Miasto :)
04.06.2008 - Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
11.06.2008 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
12.06.2008 - Prawo Jazdy w kieszeni :)
Rafix
 
Posty: 285
Dołączył(a): środa 04 czerwca 2008, 21:32
Lokalizacja: wrocław

Postprzez Baranek » czwartek 05 lutego 2009, 11:24

No to ja prawie identyczną sytuację widziałem w realu - z udziałem - policji. Policja była w tym wypadku samochodem B.

Samochód A "pchał" się po swoim torze ruchu....a policja nie ustępowała. Ponieważ A "wydawało" się że ma pierwszeństwo (jedzie po swoim pasie), to po chwili policja (B) włączyła koguta i schaltowała gościa w A.
Domyslam się że chodzi o to iż: zawsze ten co jest z PRAWEJ ma pierwszeństwo i to ON decyduje jaki chce pas zająć za skrzyżowaniem (po skręcie w lewo w tym przypadku). I pojazd A zawsze musi ustąpić temu z prawej.

pozdro
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Postprzez Flisak » czwartek 05 lutego 2009, 15:21

Co wy za głupoty wygadujecie, A zajmuje pas który chce, a B w ogóle nie ma prawa skręcić w tej sytuacji więc jaka prawa ręka?
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Postprzez modzel » czwartek 05 lutego 2009, 16:11

Flisak jeden patrzy.

NIE MA ZNAKÓW NA RYSUNKU WIEC NIE MOŻNA SKRĘCAĆ W LEWO Z PRAWEGO PASA.

POJAZD "A" MOŻNE SKRĘCAĆ I ZAJĄC DOWOLNY PAS
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Khay » czwartek 05 lutego 2009, 16:29

Można jeszcze większą czcionką?

To chyba oczywiste, że rysunek był schematyczny i skoro pytanie dotyczyło zajmowania pasów, to nie tyczył się tego czy można, czy nie można skręcać.

Ale pewnie, najlepiej jak największą czcionką wszystkich uświadomić.

Dla panów skrupulatnych: rysunek nieco zmieniony, pytanie to samo. :P
Obrazek

Baranek Ty zdaje się widziałeś sytuację, w której pas do skrętu jest jeden, ne?

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ale-fajnie » czwartek 05 lutego 2009, 16:43

Wg mnie wtedy B ma pierwszeństwo, bo A ma go po swojej prawej stronie.
Avatar użytkownika
ale-fajnie
 
Posty: 458
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 18:44

Postprzez modzel » czwartek 05 lutego 2009, 17:22

mikolajenko napisał(a):W przedstawionej na obrazku sytuacji??


i było jak było na rysunku. a na twoim rysunku "B" będzie zmieniać pas.
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Flisak » czwartek 05 lutego 2009, 17:27

Nawet jeśli są strzałki to i tak chyba żadna zasada "prawej ręki" nie ma tu zastosowania, przecież to zwykła zmiana pasa więc ocb?. Zresztą często przejeżdżam przez takie skrzyżowanie w Lublinie i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś takie cuda wyprawiał, każdy jedzie na swój pas tak jak prowadzą go poziome linie.
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Postprzez agniesiaa90 » czwartek 05 lutego 2009, 17:30

Flisak napisał(a):Nawet jeśli są strzałki to i tak chyba żadna zasada "prawej ręki" nie ma tu zastosowania, przecież to zwykła zmiana pasa więc ocb?. Zresztą często przejeżdżam przez takie skrzyżowanie w Lublinie i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś takie cuda wyprawiał, każdy jedzie na swój pas tak jak prowadzą go poziome linie.

ja jak jezadzilam na nauce w lublinie tez widzialam podobne skrzyzowanie kolo hutniczej na takim wiadukcie tylko tam sa trzy pasu prawy do jazdy prosto srodkowy do jazdy prosto lewo a lewy do skretu w lewo i wtedy jak sie zjezdza to samochod ze srodkowego pasa jedzie na prawy a z lewego na lewy proste
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez Cycu » czwartek 05 lutego 2009, 17:40

Flisak napisał(a): Zresztą często przejeżdżam przez takie skrzyżowanie w Lublinie i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby ktoś takie cuda wyprawiał, każdy jedzie na swój pas tak jak prowadzą go poziome linie.


Nie wiem czy zauważyłeś, ale w tej sytuacji nie ma poziomych linii, które by ich prowadziły.

Ale chyba częstszą sytuacją niż takie przecięcie torów ruchu jest taka, że pojazd B trochę sobie "ścina", wjeżdżając przed pojazd A. Problem pozostaje ten sam i nie wiem, na jakiej podstawie większość odpowiedzi jest na A :roll:
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 05 lutego 2009, 21:11

rufioo napisał(a):poponuje zamknac temat, bo sytuacja nie ma nic wspolnego z ruchem drogowym

A Twoim zdaniem czego ona dotyczy? Smażenia konfitur? :shock: Kiedy brak pomysłów na rozwiązanie problemu, to najłatwiej stwierdzić, że jest on wymyślony. A tymczasem ja również nie widzę w tej sytuacji niczego nierealnego. Trudniejsza za to wydaje się odpowiedź na postawione pytanie. :? Bo moim zdaniem w takiej sytuacji obydwa pojazdy zmieniają pas i obydwa muszą ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu już po pasie, na który zamierzają wjechać, a więc muszą ustąpić sobie nazwzajem. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości