Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Szczecin

przez **sharky** » poniedziałek 17 maja 2004, 22:16

Snuj ze Szczecina napisał(a):Powodzenia :!:

to ja napisał(a):Trzymam kciuki :)

Podtrzymujac studenckie tradycje i zeby nie zapeszyc NIE dziekuje :lol:

Snuj ja tobie tez zycze POWODZENIA bo chyba Ty masz juz niedlugo egzamin :)

przez **Snuj ze Szczecina** » środa 19 maja 2004, 01:32

Jak będziesz zdawała egzamin to uważaj na Marca - czepia się wszystkiego, mój kolega u niego oblał i mówi że jakoś nie mógł się z nim dogadać, oblał go za stoczenie się pojazdu z górki na mieście, poprostu stał na wzniesieniu na skrzyzowaniu i nie zaciągnął ręcznego i jak ruszał to się stoczył troche ... i za to go oblał.

w WORDzie w Szczecinie jeżdzą 4 Bloni - nie mam jak narazie informacji o tych paniach :wink:

Pozatym jest też taka brunetka 26,27 lat jakieś, kobieta po przejściach i tak jakoś niechętnie patrzy na hopców 20-30.Także tutaj mam wątpliwości.

ps.przebojowy masz obrazek przy nicku z lewej :) :wink:

przez **mostom** » środa 19 maja 2004, 07:54

Snuj ze Szczecina napisał(a):Jak będziesz zdawała egzamin to uważaj na Marca

w WORDzie w Szczecinie jeżdzą 4 Bloni - nie mam jak narazie informacji o tych paniach

Jak juz tak ostrzegamy - to uwazaj tez na takiego starego dziadka (nie wiem czemu on jeszcze egzaminuje - dawno powinien isc na emeryture). Jego kruczek to skret na jednokierunkowej w lewo - trzeba wtedy ustawic sie prawie przy samym lewym krawezniku coby nie oblal. Najgorsze, ze w ostatniej chwili mowi o manewrach - znaczy sie gdzie jechac - trzeba na pajaca uwazac.
I takze powodzonka zycze.

przez **sharky** » środa 19 maja 2004, 22:14

Dzieki za ostrzezenia :) ale chyba sami nie wybieramy/losujemy egzaminatorow. A jak to sie wogole odbwa? Jest jeden egzaminator na cala grupe czy kazdy egzaminator ma jedno stanowisko i jak ciebie wyczytuja to mowia na ktore stanowisko masz isc?
Na razie wiem tylko ze teoretyczny mam w sali nr 4.

Snuj ze Szczecina napisał(a):Pozatym jest też taka brunetka 26,27 lat jakieś, kobieta po przejściach i tak jakoś niechętnie patrzy na hopców 20-30.Także tutaj mam wątpliwości.

moze woli dziewczynki? :wink: W przedziale wiekowym sie mieszcze, ale plec nie ta :) wiec moze nie bedzie tak zle.

mostom napisał(a):Najgorsze, ze w ostatniej chwili mowi o manewrach - znaczy sie gdzie jechac

Tego wlasnei najbardziej nie lubie :( nie ma wtedy czasu na zastanowienie sie co mam zrobic.

Snuj ze Szczecina napisał(a):ps.przebojowy masz obrazek przy nicku z lewej :) :wink:

Dzieki :D

przez **Snuj ze Szczecina** » czwartek 20 maja 2004, 00:10

sharky napisał(a):...moze woli dziewczynki?...

Nie.Jest po rozwodzie.

sharky napisał(a):Tego wlasnei najbardziej nie lubie nie ma wtedy czasu na zastanowienie sie co mam zrobic.

Właśnie takie postępowanie Egzaminatora, bardzo często CELOWE, może spowodować negatywny wynik z egzaminu.Poprostu egzaminator wykorzystując stres i strach egzaminowanego nakaże w opóżnionym czasie wykonanie pewnego manewru.Podam pewnien przykład.JA, Mostom i TY Shakry - będziemy wiedzieli o jakie tereny chodzi :

Zapewne wiecie gdzie znajduje się ta jednokierunkowa droga koło Stoczni Szczecińskiej.Ona chyba przebiega przez tereny koło Lubeckiego, poprostu droga ta jest jazdą wokół Stoczni.I załóż sobie że jedziesz tą jednokierunkową na egzaminie.W samochodzie siedzisz Zestresowana, boisz się że wykonasz coś nieprawidłowego, coś za co egzaminator może ci powiedzieć dowidzenia.Jedziesz prawą stroną drogi, wokól ciebie pełno samochodów, co chwile zajeżdzają ci pas, tramwaj przejeżdza koło ciebie i znajdujesz się "chwile" przed drogą, która odbiegając od jednokierunkowej - skręca w lewo..Poprostu, tak jak pisał Mostom, instruktor w pewnej chwili wyda ci polecenie "prosze skręcić w lewo", co robisz? - napewno przyhamujesz, będziesz starała się zjechać jak najszybciej do lewego krawędzi, stresujesz się, samochody nie chcą cię wpuścić, jedzie tramwaj, nagle zjeżdzasz na lewy pas i pod wpływem stresu jedziesz kolizyjnie z samochodem który próbuje również skręcić w lewo i koniec egzaminu.Sytuacji może być wiele różnych, innych i to wszystko zależy od egzaminatora.On na egzaminie jest Bogiem ( jak to zabrzamiało :lol: )

Pozdrówka

przez **Sławek_18** » czwartek 20 maja 2004, 00:28

A wiecie co?
Wedlug mnie jest to zagrozenie bezpieczenstwa w ruchu drogowym !
A co wiadomo egzaminator nie moze wydawac takich polecen. Musi zawczasu powiedziec o manewrze, ktory mamy wykonac. Nie moze (np. w godziny szczytu) powiedziec prosze skrecic w lewo (na takiej drodze jak mowisz snuj) gdy do owego skretu mamy "chwilke" . Bo wtedy albo zatamujemy ruch (staniemy bo bedziemy chcieli zmienic pas, jak widzimy eLki przy zmianie pasa zwalniaja zamiast przyspieszac), albo wymusimy pierwszenstwo, oczywiscie w obu przypadkach wynik N.
Mostom pewne to jest, ze tak dziadek mowi w ostatniej chwili ?
Ja bym olał zakret jak bym nie mial zadnych szans bezproblemowo i w taki sposob to zrobic aby nie utrudnic ruchu innym pojazdom. Na pewno bym sie nie przesiadl po tym nie wykonanym manewrze tylko bym sie klocil (jakby mi wogole kazal sie przesiasc)

przez **Snuj ze Szczecina** » czwartek 20 maja 2004, 01:27

Sławek, nie zapomni że Egzaminator to inteligetny człowiek, bardzo często dobry psycholog i to że on de facto spowodował zagrożenie dla ruchu jest poprostu pomówieniem.Zagrożenie dla ruchu spowodował Egzaminowany, nie Egzaminator, on tylko wydał polecenie do wykonania dozwolonego manewru skrętu w lewo.Faktycznie zdarza się że Egzaminatorzy łamią zasady, reguły przeprowadzania egzaminów, dla bardzo trudno im to udowodnić.Poprostu wykorzystują to że doskonale znają przepisy ruchu drogowego i to że są poprostu specjalistami w tym co robią.A oni doskonale wiedzą co robią.

przez **ella** » czwartek 20 maja 2004, 08:24

A co wiadomo egzaminator nie moze wydawac takich polecen. Musi zawczasu powiedziec o manewrze, ktory mamy wykonac. Nie moze (np. w godziny szczytu) powiedziec prosze skrecic w lewo (na takiej drodze jak mowisz snuj) gdy do owego skretu mamy "chwilke" . Bo wtedy albo zatamujemy ruch (staniemy bo bedziemy chcieli zmienic pas,

To jak przypadek z mojego egzaminu. Egzaminator wszystko może. Trzy pasy i komenda skręt w lewo/ dla mnie troche za późno/ Godziny szczytu i niemozliwośc płynnie zmienienia pasów. Ale udało mi sie w ostatniej chwili. Nie wymusiłam, ale zrobiłam to nie zdecydowanie, chyba troche za ostrożnie, żeby nie wymusić. Wynik egzaminu negatywny :(

przez **Sławek_18** » czwartek 20 maja 2004, 08:55

No moze egzaminator tylko podpuszczal, a ella moze to nie przez to oblalas ;) ja zmienilas bez wymyszenie. Ja juz sam nie wiem, wiem, ze egzaminowany nie moze zagrazac innym a przez takie polecenia (dla egzaminowanego) sa trodne do wykonani.

przez **mostom** » czwartek 20 maja 2004, 16:32

Sławek_18 napisał(a):Mostom pewne to jest, ze tak dziadek mowi w ostatniej chwili ?
Ja bym olał zakret jak bym nie mial zadnych szans bezproblemowo i w taki sposob to zrobic aby nie utrudnic ruchu innym pojazdom. Na pewno bym sie nie przesiadl po tym nie wykonanym manewrze tylko bym sie klocil (jakby mi wogole kazal sie przesiasc)

Pewne !! Moja żona właśnie u niego oblała i najciekawsze, że na skrzyżowaniu, które opisywał Snuj ze Szczecina koło głównej bramy Stoczni Szczecińskiej. Żonka jechała sobie grzecznie prawym pasem, jest tam jeszcze lewy pas , a po środku tych pasów jedzie sobie tramwaj. Zatrzymała się żeby wypuścić ludzi z tramwaju (przystanek jest jakieś 15 m przed skrzyżowaniem) i jak tramwaj ruszył to ona też - a gościu jej po przejechaniu kilku metrów - proszę skręcić w lewo. Nie miała samochodów obok więc się jej udało dojechać do lewej krawędzi ale egzaminator stwierdził, że była od krawężnika za daleko. Powinna chyba według niego pojechać prostopadle do krawężnika, żeby znaleźć się w momencie skrętu blisko krawężnika - innej możliwości nie było. Człowiek w czasie egzaminu jest tak zestresowany, że nie myśli o tym, żeby olać sobie polecenie egzaminatora albo się z nim kłócić. Ja osobiście gdybym był w takiej sytuacji na egzaminie (gdyby odpukać kiedyś mi się zdarzyło znów zdawać egzamin :) ) to bym gościa wyzwał od najgorszych i pojechałbym prosto.

przez **Sławek_18** » czwartek 20 maja 2004, 19:18

No nie wiem moze to znow jakies wyjatkowy egzaminator
Nie wiem czy cos ze mna nie tak, ale gdybym sie nie tlumaczyl dlaczego na jednokierunkowej drodze skrecilem z prawego pasa w lewo to bym juz po tym manewrze wrocil na miejscu pasazera do Wordu a tak to zdalem za pierwszym. Egzaminator to tez czlowiek, ale sa tez pewnie i ci "nadludzie"
Szkoda, ze takich ja mialem jest miejszosc :(

I życze Ci abys nie mial przyjemnosci zdawac egza 2 raz. Nie martw sie kilka pkt to jeszcze nie tragedia :roll:

W Sobote 5 czerwca Na głównym placu Wojewódzkiego Ośrodku Ruchu Drogowego w Szczecinie, odbędzie się Festyn, który będzie trwał od godz 10 do 14.Mnóstwo atrakcji : M.in.Będzie możliwość próbnej jazdy po placu.

Szczecinianie - Zapraszamy

przez **sharky** » niedziela 13 czerwca 2004, 23:09

Wielkie odliczanie zostalo rozpoczete :) zostalo jeszcze tylko 35 godzin do egzminu (15.06) :?

Zaczynam sie troche stresowac. Dzis wprawdzie jezdzilam i nie bylo tak zle, drobne bledy typu zbyt gwaltowne hamowanie przed swiatlami czy brak redykcje biegu. Ale boje sie ze znow stres mnie pokona :cry:

Jutro tez jeszcze mam jazde, a we wtorek........... trzymajcie kciuki :P

przez **sharky** » wtorek 15 czerwca 2004, 22:20

No i stalo sie :( dzis nie zdalam :cry: . Moze tak nie do konca :wink: przeciez poczynilam malutki kroczek w drodze do zdobycia prawka- zdalam teorie :) Niestety oblalam juz na placu i moge miec pretensje tylko do siebie :x

Wierze ze nastepnym razem pojdzie mi lepiej (i zdam :) ). Kolejny termin 13 lipca :wink: mam nadzieje ze to bedzie "szczesliwa trzynastka" :lol:

Kto cie Egzaminował ?

Szczecin - oczekiwanie na egzamin

Kto przegląda forum