A wracając to pierwszej sytuacji:
jasminka -> to, że go w lusterku nie widziałaś wcale nie oznacza, że go tam nie było - to ci cman próbował zasugerować - znikąd przecież się tam nie znalazł Wink brak znajomości efektu martwego pola się kłania chyba + zbyt rzadkie rozglądanie się po wszystkich lusterkach ( z tym wewnętrznym włącznie) skoro sytuacja na drodze cię zaskoczyła to chyba nie do końca miałaś w niej rozeznanie.... zdarza się.... należy się cieszyć, że skończyło się tylko tak
W lusterga zaglądalam, zagląam i zagląać będę nawet jesli nic sie specjalnego na drodze nie dzieje. Wjeżdżając na rondo !@#!$%R#! z terenówki nie było. Ot po prostu pajac pewnie specjalnie przyspieszył zeby miec radoche ze pojechał sobie szybciej ode mnie. NO bo jakby nie patrzeć dla takich "niesmiertelnych" nawet jeden grat więcej wyprzedzony to oszczędność czasu.
Pozdrawiam