Jakich mieliscie instruktorow?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Susse » środa 11 czerwca 2003, 19:09

Ja instruktora mialam SuPeR!!!Nie dosc,ze nie musialam czytac kodeksu drogowego,bo on mi wszystko tlumaczyl,to jeszcze gadalismy na wszystkie tematy,WSZYSTKIE;)Czasem sie spotkalismy na piwie,czasem na kawie w jakiejs kawiarni.Raz tylko pokrzyczal na mnie,ale zerwal beza i z drzewka i przeprosil;)Wlasciwie to nadal z nim jezdze na dodatkowych,bo oblalam egzamin,ale nie tak czesto jush jak wczesniej;(
Carpe Diem,quam minimum credula a postero!

Chwytaj Dzien,a najmniejsza nadzieje pokladaj w jutrze!
Susse
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 22 maja 2003, 16:03
Lokalizacja: WrOcLaW:)

Postprzez ktoś » sobota 22 maja 2004, 14:17

mój instruktor jazdy był zaje..... cały czas coś jadł, palił. Pozwalał mi palic wczasie jazdy.zawsze wszystko tłumaczył, i ciągle bluzgał na innych uczestników ruchu. taką pompe miałem przez 20 godzin jazdy.Mam nadzieje że zdam egzamin
ktoś
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 20 maja 2004, 18:02
Lokalizacja: Ustka

Postprzez niunia » sobota 22 maja 2004, 15:28

Dlaczego ja wcześniej nie widziałam tego tematu...? :?
Na kursie instruktora miałam do kitu! Nic nie tłumaczył, tylko się darł, wytykał błędy zamiast je poprawiać, jak mi coś nie wyszło, to bluzgał, że mu niszczę samochód :evil: W ogóle klął potwornie, a ja tego nie lubię (z umiarem to przeżyję, ale nie w stylu spod budki z piwem), palił jak lokomotywa, aż mi kurtka capiła po wyjściu... No i spóźniał się średnio 10 minut na umówione spotkania, a zdarzało mu się i 15... :twisted: :twisted: :twisted:
Za to na doszkalających przed drugim egzaminem - o tym już gdzieś pisałam - trafiłam na anioła. Normalnie skrzydełka mu furkotały za plecami :!: Starszy gość, cierpliwy, spokojny, nauczył mnie skręcać :wink: i ruszać ze strzałki :wink: , pokazał wszystkie kruczki okolic ośrodka, a poza tym opowiadał mi o koncertach Niemena i Anny Jantar. I wyjeździliśmy z nim 4 godziny CO DO MINUTY! ("masz jeszcze trzy minuty, zdążysz przećwiczyć kopertę..." :wink: )
Ja mam wiarę, ty masz szybki wóz...
Avatar użytkownika
niunia
 
Posty: 129
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2004, 09:51

Postprzez janek » niedziela 23 maja 2004, 00:44

Mój instruktor też był super. Myślę, że lepiej nie mogłem trafić. Potrafił nauczyc jeździć. Miałem tylko 25 godzin jazd a zdałem za pierwszym razem. A palcyk potrafił skutecznie wytłumaczyc jak robić. Zycze wszystkim tylko takich :lol:
Avatar użytkownika
janek
 
Posty: 97
Dołączył(a): piątek 19 marca 2004, 09:23

Postprzez sharky » środa 26 maja 2004, 22:11

Kilka osob napisalo, ze mieli fatalnych instruktorow. A nie mogliscie ich zmienic? U mnie w OSK odrazu bylo powiedziane, ze jak komus nie bedzie odpowiadal instruktor to ma przyjsc do biura i powiedziec. Za kazdym razem jak sie pojawiam w biurze to szef sie pyta "Z kim jezdze. I czy dobrze mi sie jezdzi z tym instruktorem."

Wracajac do tematu :wink: kilka slow o moim instruktorze :lol:

Mialam szczescie i trafilam na naprawde fajnego faceta i dobrego nauczyciela. Nigdy nie krzyczal (nawet nie podnosil glosu), nie wytykal bledow- tylko zwracal na nie uwage. Podziwiam jego cierpliwosc, opanowanie i spokoj. Nigdy nie okazywal zirytowania ze po raz n-ty popelniam jakis blad, tylko spokojnie tlumaczyl jak mam sie zachowywac. Zachowywal spokoj (a moze nie okazywal zdenerwowania :wink: ) nawet jak kilka razy omalo co nie rozbilam auta :oops: Atmosfera w samochodzie jest zawsze na luzie :D Na jazdy zawsze chodze z przyjemnoscia.

Pokazal mi miejsca szczegolnie "trudne" na egzaminie i mowil na co zwrocic uwage. Zawsze mi tlumaczy (przypomina) jak mam sie zachowac na rondzie, krzyzowce, przy skrecaniu. A pod koniec kursu powiedzial, ze "czuje duza satysfakcje jezdzac ze mna :D poniewaz poczatki mialam straszne :oops: i myslal, ze nauczyc mnie jezdzic bedzie bardzo trudno".

Moj indstruktor tez jest palaczem, ale nigdy nie pali w samochodzie. Zazwyczaj wypala paierosa przed wyjazdem na miasto albo po powrocie, a ja w tym czasie cwicze placyk (jedynie na jazdach 3h robilismy krotka przerwe na papieroska :) - ach ten nalog :wink: ).

Dzieki niemu bede bardzo milo wspominac kurs na prawo jazdy. Wszystkim zycze takich fajnych instruktorow.

Dodatkowie jazdy tez u niego :) nie mam zamiaru zmieniac instruktora.
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Wojtek Malicki » czwartek 24 marca 2005, 03:27

Mój był flegmatykiem i nie byłem za bardzo zadowolony z jego nauki. Nie krzyczał, nie przeklinał, ale uwielbiał wypominać kursantowi co ile kosztuje w jego aucie, jak ten coś mocniej przestawił czy nacisnął. Poza tym, nie szanował czasu i moich pieniędzy. Przyjeżdzał w umówione miejce, aby mnie zabrać przeciętnie 10 min spóźniony a jazdy zawsze kończył na czas. Miłośnik placyku, bo tam najwięcej jeździłem, do miasta wybieraliśmy się tylko wtedy kiedy miał tam coś ważnego do załatwienia czy też chciał odwiedzić jakiegoś znajomego. Zmienić go nie mogłem, gdyż był jedyną osobą w tym OSK. Teraz po dłuższej przerwie wracam do robienia prawka i zamierzam nowy kurs robić już gdzie indziej. Tym razem poszukam dobrej szkoły, a nie takiej do której mam najbliżej.
Wojtek Malicki
 
Posty: 12
Dołączył(a): wtorek 22 marca 2005, 20:52
Lokalizacja: Stegna

Postprzez Mawis » piątek 01 kwietnia 2005, 10:03

Ja miałąm możliwość z każdym instruktorem z ośrodka i gdy któryś mi wreszcie spasował to się określiłam i jestem zadowolona :D
Avatar użytkownika
Mawis
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 16 marca 2005, 10:11
Lokalizacja: Kraków

Postprzez makaron » sobota 30 kwietnia 2005, 18:33

Ja jezdze obecnie na C i musze powiedziec ze troszke sie podlamalem po tym jak jezdze w" rekawie" moim Trackiem. Za bardzo nie potrafi mi moj instruktor poradzic jak dobrze wjechac i wyjechac. Pozatym plac nie jest profesjonalnie przygotowany do tej kategori! Nie wiem czy zdobrze zrobilem ze ich wybralem. Pozatym bede zdawal StarManem a nie na Starze i chyba mi sie cos wydaje ze bez wykupienia paru godzin u kogos innego kto ma StarMana sie nie obedzie! Mam problem. :!: :?:
makaron
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 25 kwietnia 2005, 09:25

Mój instruktor był kapitalny!

Postprzez olusia_22 » poniedziałek 18 lipca 2005, 11:38

30 godzin jazdy minęło mi we wspaniałej, przyjaznej, serdecznej i zabawnej atmosferze. Jestem bardzo impulsywną osobą, więc jeśli coś mi nie wychodziło to często, gęsto zdarzało mi się przekląć- mojemu instruktorowi wogóle to nie przeszkadzało, co więcej mówił mi, że muszę przecież jakoś odreagować. :roll: Kiedy nie zdałam egzaminu, to do niego pierwszego zadzwoniłam z wiadomością. I wcale nie winie go za to, ja sama przez własną głupotę narobiłam błedów i oblałam egzamin. Będę zawsze go mile wspominać, gdyż był rzetelny, cierpliwy, punktualny, dowcipny i zabawny. To najlepszy instruktor w Siedlcach! :D :D :D
olusia22
olusia_22
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 17 lipca 2005, 14:33
Lokalizacja: Siedlce

instruktor......,,,,,,jazdy

Postprzez Lilka18 » czwartek 28 lipca 2005, 20:39

jej ma moim zdaniem problem. bo niby mam jutro juss 8 jazde w miescie ale kompletnie sie w ty nie orientuje a instruktor nie ma wedlug mnie powolania;(( dziss mi powiedzial ze slabo jezdze ale jak mam jezdzic skoro nigdy wczesniej nie jezdzilam?? najwiecej mam problemow z rondem i wogole orientowniem sie na drodez ale w duzym miescie to chyba najwiekszy problem kursantow?? pomozcie czy na prawde taka beznadziejna jestem????????/
Caly Klopot Polega Na Tym, Ze Glupcy Sa Pewni Siebie, A Madrzy Pelni Obaw:(:((::*
Lilka18
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 28 lipca 2005, 20:25

Re: instruktor......,,,,,,jazdy

Postprzez bkowalski » niedziela 31 lipca 2005, 21:50

Lilka18 napisał(a):jej ma moim zdaniem problem. bo niby mam jutro juss 8 jazde w miescie ale kompletnie sie w ty nie orientuje a instruktor nie ma wedlug mnie powolania;(( dziss mi powiedzial ze slabo jezdze ale jak mam jezdzic skoro nigdy wczesniej nie jezdzilam?? najwiecej mam problemow z rondem i wogole orientowniem sie na drodez ale w duzym miescie to chyba najwiekszy problem kursantow?? pomozcie czy na prawde taka beznadziejna jestem????????/

Lilka ja na 3 jeździe tak byłem skupiony na technice prowadzenia pojazdu, że nie wiedziałem gdzie jechałem.Na pytanie instruktora czy mogę mu opisać pokonaną trasę bezradnie rozłożyłem ręce,
Uszy do góry! :)
Ale skoro Ty na 8 godzinie boisz się jeździć to coś jest nie w porzo :cry:
Albo instruktor nie umie przekazać Ci wiedzy i wyrobić umiejętności albo rzeczywiście jesteś neptek.
Zmień instruktora to się przekonasz co jest prawdą.
Ja miałem świetnego instruktora, który w sposób bezstresowy (nigdy o nic nie miał pretensji :oops: ) nauczył mnie panowania nad pojazdem,wytłumaczył wątpliwości dotyczące przepisów i ogólnie był cool :!:
Dzięki niemu zdałem za pierwszym razem.Polecam OSK w Będzinie Łagiszy(OSP)
szczęśliwy posiadacz prawa jazdy kat B
bkowalski
 
Posty: 11
Dołączył(a): sobota 30 lipca 2005, 19:00
Lokalizacja: Czeladź

Postprzez dorothy2 » sobota 20 sierpnia 2005, 16:50

Ja miałam fajnego instruktora, bo takiego sobie wybrałam :) (znałam faceta i do niego poszłam na kurs). Czasem żartował, nigdy się nie denerwował (a mistrzem kierownicy, to ja nie byłam ;) ), wszystko spokojnie tłumaczył. I uważam, że to był dobry wybór :)
dorothy2
 
Posty: 24
Dołączył(a): piątek 11 marca 2005, 17:07

Postprzez pzpn18 » środa 24 sierpnia 2005, 20:35

Mialam 2 instruktorow. Oboje bardzo sympatyczni, wiec z przyjemnoscia szlam na kurs :) . Pewnego razu gdy jechalam instruktor kazal mi zaparkowac na parkingu, potem powiedzial mi zebym wysiadla i ze idziemy do pizzerii bo zglodnial :lol: No i stawial pizze :lol:
Oczywiscie ta godzine potem odrobilismy w innym terminie :wink:
21.06.2005 = TEORIA tak, PRAKTYKA nie :(
05.07.2005 = PRAKTYKA nie :/
19.07.2005 = PRAKTYKA nie :[
22.08.2005 = PRAKTYKA zdane :):)
Avatar użytkownika
pzpn18
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2005, 17:10
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez Ruda » czwartek 25 sierpnia 2005, 11:46

Instruktorów miałam super,bez wyjątków,mimo tego że trochę ich było( jak się nie myle-8 osób w trakcie 30 godzin praktyki:)) - wszyscy byli naprawdę super.Nigdy nikt nie podniósł na mnie głosu,nawet kiedy silnik gasł mi 5 raz w ciągu 10 minut :oops: hehe poza tym bardzo rozmowni i przyjacielsko nastawieni,krótko mówiąc -czemu jazdy juz za mną:(:( hehe
Ruda
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 21 sierpnia 2005, 21:24
Lokalizacja: Lbn

Postprzez ymonm » sobota 27 sierpnia 2005, 16:33

Moj instruktor jest bardzo oK. Kompetentny, spokojny... w ogole czuje sie przy nim wyluzowany. Nawet przeklnie jak trzeba ;-)

Nie wyobrazam uczyc sie z jakims bucem, ktory ma zly humor i wyzywa sie na mnie. Nikomu takich nie zycze...
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości