Jak w takiej sytuacji pojechać na egzaminie?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Jak w takiej sytuacji pojechać na egzaminie?

Postprzez rafall » czwartek 20 listopada 2008, 23:21

Niedaleko WORDu w którym będą zdawał jest taka sytuacja...

Obrazek
Obrazek

Jadę prawym pasem, czekam na komendę egzaminatora... nie odzywa się musiałem jechać prawym pasem, który prowadzi tylko do skrętu w prawo, a jeśli egzaminator się nie odzywa trzeba jechać prosto, co w tej sytuacji?

Bezwzględnie muszę zmienić pas na środkowy i pojechać prosto?

Tak? A jeśli na środkowym pasie samochód, za samochodem i nikt mnie nie wpuszcza to mogę nawet zatrzymać się na prawym pasie i oczekiwać dogodnego momentu na zmianę pasa?
rafall
 
Posty: 8
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 17:35

Re: Jak w takiej sytuacji pojechać na egzaminie?

Postprzez ella » czwartek 20 listopada 2008, 23:27

rafall napisał(a): A jeśli na środkowym pasie samochód, za samochodem i nikt mnie nie wpuszcza to mogę nawet zatrzymać się na prawym pasie i oczekiwać dogodnego momentu na zmianę pasa?

Zmienić pas. A jak?
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... ht=#153305
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez d » piątek 21 listopada 2008, 00:00

Najlepiej zmień pas w momencie gdy widzisz tabliczkę pokazującą, że Twój dotychczasowy pas jest tylko do skrętu w prawo.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez jarmal » piątek 21 listopada 2008, 11:17

Zapytaj odpowiedznio wcześniej. Jeśli będziesz musiał skręcać to egzaminotor na pewno coś powie, a jak nic nie powie to znaczy że jedziesz prosto z pasa środkowego. Będziesz miał wystarczająco dużo czasu na komfortową zmianę pasa.

Zatrzymanie w sytuacji zmiany pasa jest ryzykowne. Możesz dostać błąd za tamowanie ruchu a i nerwy w takiej sytuacji mogą skłonić do głupiego wymuszenia pierwszeństwa.

A jak sie pogubiłeś i już nie dasz rady zmienić pasa bo masz już np. linie ciągłe, wielkiego tira po lewej albo zwyczajnie sytuacja cie przerasta to jedź w prawo, w żadnym razie nie jedź prosto (zgodnie z milczeniem/poleceniem egzaminatora) z prawego pasa.
Avatar użytkownika
jarmal
 
Posty: 163
Dołączył(a): piątek 01 sierpnia 2008, 09:25
Lokalizacja: Bochnia/Kraków

hm

Postprzez RAFIK-ELF » wtorek 09 grudnia 2008, 21:07

Jeśli nie podaje komendy to jedż tak jak strzałki podają nie zmieniaj sam pasa bez zgody egzaminatora....widocznie taki ma kaprys....mój egzaminator jak pamiętam milczał jak grób jak się odezwał to sie wystraszyłem...jechałem jak znaki prowadzą na ziemi i pionowe....i było oki..pozdro
RAFIK-ELF
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 18 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: SZUBIN K/BYDGOSZCZY

Re: hm

Postprzez nmc_zmc » wtorek 09 grudnia 2008, 22:07

RAFIK-ELF napisał(a):Jeśli nie podaje komendy to jedż tak jak strzałki podają nie zmieniaj sam pasa bez zgody egzaminatora....widocznie taki ma kaprys....mój egzaminator jak pamiętam milczał jak grób jak się odezwał to sie wystraszyłem...jechałem jak znaki prowadzą na ziemi i pionowe....i było oki..pozdro
Moim zdaniem wprowadzasz kolegę w błąd. Na moich 2 egzaminach zawsze przed wyjazdem na miasto dostawałem informacje że jeśli egzaminator nic nie mówi to jedziemy prosto lub zgodnie z nakazami jazdy.

Do twojej rady zastosowałbym się tylko jeśli egzaminator sam by mi powiedział że jeśli nic nie będzie mówić to mam jechać tym pasem na którym jestem.
19 VIII 2008 - pierwsza jazda
2 X 2008 - teoria ( + ) plac ( + ) miasto ( - )
24 XI 2008 - plac ( + ) miasto ( + )
112 dni - 1385zł
nmc_zmc
 
Posty: 157
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 22:19
Lokalizacja: Zamość

Postprzez vila_ » wtorek 09 grudnia 2008, 22:31

d napisał(a):Najlepiej zmień pas w momencie gdy widzisz tabliczkę pokazującą, że Twój dotychczasowy pas jest tylko do skrętu w prawo.


No właśnie. Nie będzie, że jeździsz na pamięc :P A jechac musisz naturalnie : PROSTO. Sam musisz zmienic pas.
Avatar użytkownika
vila_
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 18:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez qwer0 » wtorek 09 grudnia 2008, 22:58

Jadę prawym pasem, czekam na komendę egzaminatora... nie odzywa się musiałem jechać prawym pasem, który prowadzi tylko do skrętu w prawo, a jeśli egzaminator się nie odzywa trzeba jechać prosto, co w tej sytuacji?

egzaminator ma obowiazek poinformowac Cie dostatecznie wczesnie, wiec do takiej sytuacji nie dojdzie. I po jaka cholere pchac sie na pas, z ktorego mozna jechac tylko w prawo?
Od razu wbijac na srodkowy - toz to nawet jest powiedziane w przepisach, ze nalezy, w miare mozliwosci, cisnac jednym pasem, bez niepotrzebnej jego zmiany.
Wiec jesli widzisz, lub wiesz, ze jakis pas np sie bedzie konczyl, to imho bledem powinno byc usilne pchanie sie na niego, tylko dlatego, ze "jest po prawo" i po x metrach zjezdzac z niego.
Jeśli nie podaje komendy to jedż tak jak strzałki podają nie zmieniaj sam pasa bez zgody egzaminatora....widocznie taki ma kaprys....mój egzaminator jak pamiętam milczał jak grób jak się odezwał to sie wystraszyłem...jechałem jak znaki prowadzą na ziemi i pionowe....i było oki..pozdro

no chyba cos Ci sie pomylilo.
Znaczy sie, ze jak wjedziesz na rondo i jakos znajdziesz sie na wewnetrznym pasie, bo tak Cie on wyprowadzi, to bedziesz jezdzil po tym rondzie w kolko? Badz zdarzy sie taki uklad, ze bedziesz krazyl w kolko kilkoma uliczkami?
Ja zostalem powiadomiony na poczatku egzaminu, ze jesli nie dostane zadnego polecenia, to mam jechac prosto.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Khay » środa 10 grudnia 2008, 01:31

qwer0 napisał(a):I po jaka cholere pchac sie na pas, z ktorego mozna jechac tylko w prawo?


Mogę się mylić, ale tu sytuacja wyglądała raczej tak, że pas do skrętu był kontynuacją pasa wcześniejszego, a nie jak bywa na ogół - oddzielał się od niego tuż przed skrzyżowaniem. W tej chwili nie podam przykładów, ale na pewno na Odlewniczej zdając można na takie skrzyżowanie trafić (choć tam są chyba tylko dwa pasy: lewo-prosto i prawo).

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez vila_ » środa 10 grudnia 2008, 16:57

Khay napisał(a):
qwer0 napisał(a):I po jaka cholere pchac sie na pas, z ktorego mozna jechac tylko w prawo?


Mogę się mylić, ale tu sytuacja wyglądała raczej tak, że pas do skrętu był kontynuacją pasa wcześniejszego, a nie jak bywa na ogół - oddzielał się od niego tuż przed skrzyżowaniem. W tej chwili nie podam przykładów, ale na pewno na Odlewniczej zdając można na takie skrzyżowanie trafić (choć tam są chyba tylko dwa pasy: lewo-prosto i prawo).

Pozdrawiam
Khay


I nie tylko w Warszawie są takie sytuacje. W Szczecinie jest jeszcze taka sytuacja: http://img338.imageshack.us/my.php?imag ... tuulv2.png (chyba już ktoś gdzieś o tym pisał)
Tak żeby było weselej ;)
Avatar użytkownika
vila_
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 18:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez qwer0 » środa 10 grudnia 2008, 18:02

Mogę się mylić, ale tu sytuacja wyglądała raczej tak, że pas do skrętu był kontynuacją pasa wcześniejszego, a nie jak bywa na ogół

a czy to cos zmienia? Przeciez oznakowanie pionowe i/lub poziome widac juz wczesniej, ma sie wiec troche czasu, na zmiane pasa na srodkowy.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » środa 10 grudnia 2008, 20:34

qwer0 napisał(a):toz to nawet jest powiedziane w przepisach, ze nalezy, w miare mozliwosci, cisnac jednym pasem, bez niepotrzebnej jego zmiany.

Czyżby coś mi umknęło?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Khay » czwartek 11 grudnia 2008, 00:49

qwer0 napisał(a):
Mogę się mylić, ale tu sytuacja wyglądała raczej tak, że pas do skrętu był kontynuacją pasa wcześniejszego, a nie jak bywa na ogół

a czy to cos zmienia? Przeciez oznakowanie pionowe i/lub poziome widac juz wczesniej, ma sie wiec troche czasu, na zmiane pasa na srodkowy.


To może się zdecyduj, czy chcesz by "cisnąć" jednym pasem, czy jednak by go zmienić... :P

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mellodiv » czwartek 11 grudnia 2008, 21:09

oczywiście, że pojechać prosto. przecież egzaminatorzy nie wydają poleceń "proszę zmienić pas na lewy skrajny a następnie skręcić w lewo". oni tylko mówią gdzie trzeba jechać, a to jaki pas mamy zająć to już nasza decyzja. i w naszym interesie jest, żeby pas był odpowiedni. jeśli egzaminator nic nie mówi, to trzeba jechać prosto. dojeżdżając do skrzyżowania widać już oznakowanie, to należy jak najszybciej zacząć zmieniać pas na pas do jazdy na wprost, bo potem zacznie się ciągła i po egzaminie.
mellodiv
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 11 grudnia 2008, 20:19
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Mariusz005 » czwartek 11 grudnia 2008, 23:36

Gdy mój egzaminator milczał przed skrzyżowaniem, to kontynuowałem jazdę pasem na którym się znajdowałem.
Avatar użytkownika
Mariusz005
 
Posty: 81
Dołączył(a): poniedziałek 16 czerwca 2008, 20:26
Lokalizacja: Elbląg

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości