przez eszmeraldka » czwartek 20 listopada 2008, 22:22
Pomijając już kwestie "techniczne", czyli czy dojechac do konca, czy od razu, czy wymuszenie, czy nie...
Mnie na kursie instruktorka uczyła tak, że wydaje polecenie np skretu w lewo/zawracania (bo to glownie o te manewry tu chyba chodzi jednak), to od razu mam zmieniać pas. Oczywiście patrząc czy nikomu nie zajeżdżam drogi ;) I tłumaczyła, że egzaminator też człowiek, strachliwy o swoje życie i o jakąś tam ergonomię swojej pracy dbający ;) raczej nie powie "w ostatniej" chwili, że mamy skręcac, zwłaszcza jeśli jest duży ruch, tylko wyda polecenie odpowiednio wcześniej.
Swoją drogą, to że egzamin odbywać się ma w godzinach szczytu wcale nie musi oznaczać jakiejś masakry. Ja tak miałam i egzaminator obwiózł mnie dookoła bocznymi uliczkami, potem trochę się w korku postało i do WORDu.
I trzeba tez pamiętać, że mimo wszystko jazda na egzaminie różni się od takiej w codziennym życiu... Npkiedy jadę JA to wiem gdzie chce jechać i jak mi będzie najwygodniej.. a tu mam tylko w lewo/w prawo/zawracamyi trzeba po prostu patrzeć na poprawność tych manewrów i zachowanie jakiejś kultury jazdy. To trochę jak gra komputerowa ;)
10 marca - początek kursu
3 czerwca - wizyta w WORD Bydgoszcz - zdane !!!