przez Amos » poniedziałek 27 października 2008, 00:05
przez cman » poniedziałek 27 października 2008, 00:22
przez Pinhead » poniedziałek 27 października 2008, 08:09
Amos napisał(a):Dobrze, że są tu osoby mające takie poglądy jak ty, bo Pinhead i cman bronią egzaminatorów jak Częstochowy i każdą krytyczną wypowiedź o nich traktują jak zamach na świętość.
przez Amos » poniedziałek 27 października 2008, 16:15
przez cman » poniedziałek 27 października 2008, 16:33
przez Amos » poniedziałek 27 października 2008, 19:53
przez euel » niedziela 09 listopada 2008, 20:10
przez kamilds » niedziela 09 listopada 2008, 20:32
euel napisał(a):W takim przypadku, również mam się spytać egzaminatora, czy moge skorzystać z uprzejmości "2" ??
przez ron10 » niedziela 09 listopada 2008, 21:04
przez euel » niedziela 09 listopada 2008, 21:35
kamilds napisał(a):Pytanie o to czy mogę skorzystać, że ktoś mnie przepuszcza ja osobiście uznaje za brak podejmowania samodzielnych decyzji przy prowadzeniu pojazdu oraz brak umiejętności oceny sytuacji.
przez cman » niedziela 09 listopada 2008, 21:48
przez euel » niedziela 09 listopada 2008, 22:21
przez tristan » poniedziałek 10 listopada 2008, 10:47
cman napisał(a):Po pierwsze, jeżeli pojazd nr 2 się zatrzymuje, to co by się nie działo, możesz jechać. Pojazd nr 2 podczas ruszania, po zatrzymaniu z własnej woli jest włączającym się do ruchu, a więc musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim, również Tobie.
przez scorpio44 » poniedziałek 10 listopada 2008, 12:30
tristan napisał(a):cman napisał(a):Po pierwsze, jeżeli pojazd nr 2 się zatrzymuje, to co by się nie działo, możesz jechać. Pojazd nr 2 podczas ruszania, po zatrzymaniu z własnej woli jest włączającym się do ruchu, a więc musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim, również Tobie.
A ponieważ zatrzymał się w miejscu niedozwolonym, należy mu się mandat i punkty karne.
przez vila_ » poniedziałek 10 listopada 2008, 14:18
kamilds napisał(a):Nie wiem ja na swoim egzaminie nie pytałem się nic typu "czy mogę skorzystać bo mnie przepuszcza" bo uważam takie pytania za trochę dziwne. Jak ktoś ustępuje mi pierwszeństwa to po prostu korzystam z tego. Czasem zdarza się, że egzaminator powie że nie widział, że nas ktoś przepuszcza- ale tutaj trzeba się twardo bronić. Może równiez nam zarzucić, że ktoś nas przepuszczał a my z tego nie skorzystaliśmy. Wszystko zależy od egzaminatora i sytuacji. Rozumiem, że niektórzy boją się (że nie zdają) bo coś przeczytali lub przeżyli to na własnej skórze. Uznałem tak:
to ja zdaje egzamin i to ja podejmuje decyzje kiedy i czy jadę. Należy się tylko upewnić i mieć 100% pewność, że dana osoba nas przepuszcza. Podczas egzaminu kilka osób mnie przepuszczało i egzaminator nie robił z tego żadnego problemu.
Pytanie o to czy mogę skorzystać, że ktoś mnie przepuszcza ja osobiście uznaje za brak podejmowania samodzielnych decyzji przy prowadzeniu pojazdu oraz brak umiejętności oceny sytuacji.