MATURA 2004

[Kordula]

Przyda się ;). Od następnego poniedziałku zaczynaja sie ustne ;(.

[ezka]

u mnie wyniki 19 o 11, zowu sie trzeba bedzie w garniturek i obcasy wystroic :/ dobrze ze wieczorem bedzie okazja odreagowac :D .ustne od piatku sie zaczynaja mam nadzieje ze cos mi odpadnie :)
a w opolskim powtarzaja 2 czesci pisemnego , wykryli te przecieki z tematami o leperze :wink:

[Snuj ze Szczecina]

To ty taka ładna kobita i w garniturze chodzisz :D ciuś ciuś, spódniczki trzeba nosić, przynajmiej my faceci mamy na co popatrzeć 8)

[ezka]

taaaa spodniczki rajstopki, zakiecik, obcasiki a wszystko takie wygodne ze daleko mozna zajsc...

[Kordula]

Ja nie mam nadzieji, że coś mi odpadnie, szczerze mówiąc, nigdy jej nie miałam ;). Wynika to z realizmu, bo z polaka 5 na 100% nie będzie, a z matmy nie wiem, ale i tak nie zdaje ustnej, bo wybrałam fizę ;).

[Mmeva]

Collin - tak trzymać; nie ma to jak piateczki i szybkie zakończenie maturki :D

A co do unieważnienia w opolskim- z 1 strony dobrze zrobili, z 2 strony maturzyści, którzy nie znali tematów i napisali normalnie mature maja prawo być źli...
Zycze wszystkim braku lub jak najmniejszej ilości ustnych; i powodzenia

[Colin is the best]

Dzięki wszystkim za słowa uznania :!: Według mnie matura, to niepotrzebna formalność. Nic nikomu nie daje, a na studia i tak trzeba zdawać. A się dostać będzie ciężko... :(

A więc jeszcze tylko angol ustny 27 i koniec matury :D

Już wiesz kiedy masz ustną?? Skoro już wiesz na 99%, to czemu nie ma oficjalnych wyników??

Oficjalne wyniki będą we wtorek o 10:00. Oficjalne, to znaczy wywieszone na korytarzu na jakiejś tam liście. A nie ma jeszcze oficjanych, bo nie wiadomo co mają inni uczniowie. Ja miałem to szczęscie, że szybciej sprawdzono moje prace. Z matmy nadal nie wiem czy 5 czy 6. Zresztą, jaka to róznica :?: :)
A co do ustnych, to przecież sama szkoła ustala co, gdzie i kiedy. U nas było wiadomo już po pisemnych.

[ella]

A co do unieważnienia w opolskim- z 1 strony dobrze zrobili, z 2 strony maturzyści, którzy nie znali tematów i napisali normalnie mature maja prawo być źli...

Znając pytania mogli przygotowac sobie jedno. Ale pisać gotowce to już chyba lekka przesada :wink: Iść aż na taką łatwiznę :wink: Szkoda tych drugich.

[Kordula]

Dziwne, bo u nas nawet jeśli sprawdzili prace, to nie mają prawa nic nie powiedzieć.
Co do ustnych, to większość szkół ustala je dopeiro po wynikach, żeby było wiadomo, co komu odpadło ;).
Egzaminy - zawsze można zdawać tam, gdzie konkurs świadectw ;).

[Colin is the best]

Dziwne, bo u nas nawet jeśli sprawdzili prace, to nie mają prawa nic nie powiedzieć.

Dlatego to się nazywają "wyniki nieoficjalne". trzeba po prostu pogadać z nauczycielem i popytać. Przecież on i tak sprawdza te prace, a co mu za różnica, że Ci powie wcześniej.

Co do ustnych, to większość szkół ustala je dopeiro po wynikach, żeby było wiadomo, co komu odpadło ;).

Jak coś komuś odpada, to ustne krócej trwają i tyle. Godzina, dwie... Jaka to róznica :?: I tak egzaminuje się klasami.

Egzaminy - zawsze można zdawać tam, gdzie konkurs świadectw ;).

Konkursy są albo na byle jakich uczelniach, albo trzeba mieć wypasione oceny. A ja niestety aż tak dobry nie jestem :?

[Kordula]

Teoretycznie nauczyciel nie powinien wiedzieć czyje sprawdza prace ;). My np. nie wiemy kto nam sprawdza pracę, oni niby też nie ;) chociaż jeżeli nauczyciel uczył przez kilka lat to i po piśmie pozna.
A ustne to chyba lepiej potem, a nie bawić się w leczenie kto kiedy co ;). itp.

Ostatnie zdanie to chyba drobna sprzeczność ;). Skoro byle jakie uczelnie, to po co wypasione oceny?
A skoro masz 5 i 5 lub 6 to w czym problem? chyba nie chcesz powiedzieć, że to złe oceny? Nie wiem jak inni, ale ja nie zgodzę się z opinią, że tylko byle jakie uczelnie mają konkursy. Większość politechnik tak robi, a nie chcesz mi chyba powiedzieć, że polibuda to byle jaka uczelnia??

[Mmeva]

Może nie wszystkie uczelnie które maja konkurs są złe, ale moim zdaniem duża część... Są różne szkoły, i piatka piątce nierówna;

-niektóre uczelnie mają np podział, że 4 z matmy mat-fiz liczy sie tak jak 5 w ogólnej; albo że przyjmują iles tam osób, które spełnia okreslone kryteria z konkursu ( jesli ich liczba nie przekroczy np 100), a inni maja normalny egzamin; aby chodzący do dobrych szkół i nieokoniecznie mający 5 od góry do dołu mieli szansę się dostać), -z kolei np AGH przyjeżdża na maturę, jest podczas egzaminu, zadaje dodatkowe pytania i daje punkty-widzi, co kandydat potrafi) i cos takiego jest sensowniejsze niż sam konkurs;


nie oszukujmy sie, w normalnym konkursie świadectw osoba z dobrej szkoły może przegrać z osobą z gorszej, gdzie łatwiej o dobre oceny;
dlatego szkoły, które maja kandydatów i chcą wybrać najlepszych robia normalne egzaminy, ewentualnie tylko częśc miejsc jest dla tych z konkursu; ale nie całość

ale to tylko moje zdanie :D

[Kordula]

Zgadzam się, na polibudzie np. ocene z mat-fizu mnożą *3,75, a ogólny ma tylko 3.25 ;). Ale myślę, że nie jest źle ;).

[Colin is the best]

Ostatnie zdanie to chyba drobna sprzeczność ;). Skoro byle jakie uczelnie, to po co wypasione oceny?

Naucz się uważnie czytać :!: Ja napisałem: "Konkursy są albo na byle jakich uczelniach, albo trzeba mieć wypasione oceny.". Co to znaczy :?: Znaczy to że jeśli jest konkurs, to na byle jakie uczenie i wtedy można mieć oceny takie jak ja lub nawet gorsze. Jednak jeśli na dobrą uczelnię przykładowo polibudę gdańską, to trzeba mieć już wypasione oceny i na taką informę, to ja niestety się nie załapę. Co gorsza ja właśnie jestem z takiej "dobrej" szkoły i nie mam najlepszych ocen. W innych szkołach miałbym sporo lepsze, tak jak parę osób z mojej klasy, które się poprzenosiły.

[Kordula]

To teraz juz nic nierozumiem, masz 5 z polaka, z matmy 5 lub 6 i mówisz, że masz złe oceny? Nie przesadzaj, bo na wszystkie kierunki oprócz informy można dostać się z ogólnego.