Kręcenie kołami w miejscu

[ButterflyEffect]

Nie wiem, czy w dobrym miejscu, ale pytanie odnosi się do egzaminu :]

Przez cały kurs jeździłam z jednym instruktorem i on nie miał nic przeciwko kręceniu kołami w miejscu.

Dzisiaj miałam 2 dodatkowe godziny z szefem OSK i miałam zawrócić 'na 3' na ulicy dwukierunkowej.
Więc stanęłam, kierunkowskaz, 1, skręciłam koła w miejscu maxymalnie w lewo i podjechałam do przodu.
Reszta, jak to przy zawracaniu, ale to nieważne, chodzi o kręcenie kołami w miejscu.
Instruktor mi powiedział, że nie powinno się tak robić, bo w samochodzie coś tam się niszczy i coś tam się ściera (nie pamiętam co :P ) i że niektórzy egzaminatorzy mogą mieć coś przeciwko kręceniu kołami w miejscu.

Natomiast np. przy parkowaniu równoległym musimy kręcić kołami w miejscu (chyba? )

I mam pytanie: rozumiem, że kręcenie kołami w miejscu może się nie podobać egzaminatorowi, ale czy jest jakąś podstawą do oblania?

No i tutaj pytanie do mądrzejszych ode mnie ;)
Czy ja to robię źle? Może nie powinnam kręcić kołami w miejscu? :roll:

[aska;)]

na kursie też kręciłam kołami w miejscu w takich przypadkach bo takich rad udzielał mi instruktor.Na filmach instruktarzowych,które oglądałam na wykładach też jest kręcenie kołami w miejscu podczas zawracania na 3,więc myślę że gdyby była to zła metoda to nie pokazywaliby jej na zajęciach teoretycznych,których celem jest m.in. zapoznanie kursanta z sytuacjami za które może oblać:)No ale to tylko moje zdanie :D

[man1]

Cześć , co do kręcenia kołami w miejscu to niepowinno się ponieważ wymaga to więkrzego wysiłku od kierowcy i zwiękrza to naprężenia w układzie kierowniczym. Skręcać koła powinno się w czasie ruchu pojazdu wtedy jest lżej (zwłaszcza jak niema wspomagania.

Na egzaminie nie może Cię za to oblać! Ponieważ są sytuacje które tego wymagają np. ciasne miejsce do manewrowania gdzie liczą się cenne sekundy i centymetry w czasie wykonywania manewru.

Szczeże Ci powiem jeśli to możliwe unikaj takiego kręcenia w miejscu na egzaminie, Ja miałem 6 egzaminów z różnymi egzaminatorami i każdy inaczej do tego podchodził. Jeden nic nie mówił inny znów powiedział "że tak nie powinno się krecić ale jeśli sytuacja tego wymaga to można bo czasem to obniża ryzyko"

Pamiętaj zawsze możesz mu powiedzieć że nie chcesz ryzykować i dlatego tak robisz , u mnie zazwyczaj to pomagało jako usprawiedliwenie .

Powodzenia!! i szerokiej drogi.

[Khay]

Cóż, mnie również uczulano na to kręcenie w miejscu i choć jeden z instruktorów kazał mi wręcz kręcić po zatrzymaniu, to jednak sam wolałem jak najszybciej nabrać takiej wprawy w kręceniu kierownicą i wolnym ruszaniu, by jednak choć minimalnie kółka się toczyły przy tych manewrach. Chciałem poszukać coś na ten temat w googlu i się mi wylosowało coś takiego:
polecam na poprawę nastroju ;)

Niestety, nic technicznego google mi nie wypluł. :(

pozdrawiam
Khay

[Małgonia]

A mnie się wydaje,że ten instruktor miał rację :) Nie powinno się kręcić kołami w miejscu (przynajmniej mnie tak uczono),lepiej jechać powolutku i na przykład na zawracaniu na 3 po wykonaniu pełnego lewoskrętu,wbijasz wsteczny i ruszasz powolutku do tyłu odkręcając kierownicę w drugą stronę. Ja miałam egzamin tydzień temu i jak nigdy właśnie tak zrobiłam (choć na kursie zawsze o tym pamiętałam) i egzaminator zwrócił mi uwagę,dlaczego stoję i kręcę kołami :?: Chyba to nie jest powód do oblania,bo egzamin zaliczyłam,ale może jakbym zrobiła to drugi raz po jego uwadze mógłby się czepić :?: Tego nie wiem.

[Xsystoff]

Codziennie po kilka razy krece kolami w miejscu praktycznie od oporu do oporu bo... inczej nie wyjade spod domu z ciasnego parkingu. I jakos nic sie nie dzieje...

[Małgonia]

Codziennie po kilka razy krece kolami w miejscu praktycznie od oporu do oporu bo... inczej nie wyjade spod domu z ciasnego parkingu. I jakos nic sie nie dzieje...

Tak,zgadza się tylko z tą różnicą,że Ty masz już prawo jazdy,a tu chodziło również o egzamin,czy może się egzaminator tego "czepić".

[Rafix]

Tak, ale są sytuacje, gdy inaczej się nie da. Jeżeli będziesz zawracać "na 3" na bardzo wąskim kawałku drogi i nie będziesz kręcić w miejscu, to Ci wyjdzie na 7 przykładowo. Wszystko, jak zwykle, zależy od sytuacji.

[dem0n]

przeciez nie musi na 3 razy, moze sobie na 7 zawrocic ;)

[Khay]

Codziennie po kilka razy krece kolami w miejscu praktycznie od oporu do oporu bo... inczej nie wyjade spod domu z ciasnego parkingu. I jakos nic sie nie dzieje...

Cóż, jest chyba oczywiste, że pewne zalecenia ulegają zawieszeniu w sytuacjach, gdy inaczej się nie da... Ty robisz to świadomie, bo musisz. Ale zgodzisz się chyba, że jeśli konieczności nie ma, to dobrze jest tego unikać i że są ludzie, którzy są przekonani, że to normalne, "bo przecież mam wspomaganie i się da"? :>

Pozdrawiam
Khay

[Małgonia]

Tak,zgadza się,wszystko zależy od sytuacji,jednakże mowa tu była o drodze dwukierunkowej,więc zawracanie na 3 jest możliwe bez kręcenia w miejscu i chodziło tu o egzamin,po co kręcić w miejscu i stwarzać powody egzaminatorowi do wytykania błędów....A po egzaminie,jak kto woli....w miejscu, w ruchu,na "3" czy na "7" :lol:

[Rafix]

przeciez nie musi na 3 razy, moze sobie na 7 zawrocic ;)

Wiem, też często na 5 robiłem podczas kursu, ale po co przeciągać :) Im sprawniej tym lepiej :D

[nox]

Moze poporstu chodzi o scieranie opony ;) Podczas krecenia oponami w miejscu bieznik sie sciera.

[ButterflyEffect]

Tylko pytanie brzmi, czy jak tak zrobię 2 razy, to będzie to potraktowane jako błąd i powód do oblania?
Bo przykładowo: każe mi zawrócić, a później zaparkować równolegle i zrobię tak dwa razy?

Mam problem z tym, że wiele rzeczy robię za szybko :(
I jeśli chodzi o to 'toczenie się' to obawiam się, że mogłoby mi nie wyjść na egzaminie, a nie mam już jak tego sprawdzić, bo nie mam przed egzaminem dodatkowych godzin już.

Ja rozumiem, że się coś tam ściera i się 'nie powinno', ale jeśli zawracam na drodze dwukierunkowej, to problem w tym, że muszę to zrobić szybko, bo co będzie, jak będzie jechał jakiś samochód? Żeby wtedy nie było, że ruch blokuję :roll:
Zawracanie na 3 wychodzi mi idealnie, przy kręceniu kołami w miejscu..

[dariex]

Zakładam,że to kręcenie kołami miało by znaczenie tylko w kontekście płynnego wykonywania manewrów/zadań egzaminacyjnych.
Większość instruktorów uczula aby nie zatrzymywać auta na łuku/podczas parkowań,aby wykazać się możliwie najlepszym opanowaniem pojazdu.
Po prostu lepiej wykonywać manewry tocząc się ,bo szybka "akcja" na początku wykonywania zadania,musi kończyć się tym,że na jego zakończenie musimy gdzieś zaoszczędzić miejsce,a co za tym idzie trochę szorujemy w miejscu kołami.
Jesli tak wykonamy każde zadanie egzaminacyjne(parkowanie,zawracanie,łuk),egzaminator może po części odnieść wrażenie,że nie do końca panujemy nad samochodem i gdyby się uprzeć jakaś tam N-ka może wylądować na arkuszu.