Kropka przy nazwisku

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Kropka przy nazwisku

Postprzez Mundi18 » środa 13 sierpnia 2008, 09:03

Witam mam takie pytanko czy istnieje coś takiego jak kropka przy nazwisku kursanta. Dodam że kursant popierwszym egzaminie sprzeczał się z egzaminatorem, ale miał racje. Teraz podchodzi już 9 raz i nie wie co dalej. Co o tym myślicie?
15.04.2008r. ----- EGZAMIN TEORETYCZNY (ZDANY ! ! ! )
23.06.2008r. ----- EGZAMIN PRAKTYCZNY
(ZDANY ! ! ! )
Szczęśliwy kierowca Powodzenia wszystkim
Mundi18
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 27 marca 2008, 00:08
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lukker » środa 13 sierpnia 2008, 18:13

Przy tym co się teraz wyrabia, to całkiem możliwe że egzaminatorzy zaznaczają w kartach sobie w ten sposób kogoś kto im podskakuje i potem go kolejni uwalają.
lukker
 
Posty: 56
Dołączył(a): środa 18 czerwca 2008, 20:31

Postprzez scorpio44 » środa 13 sierpnia 2008, 20:01

Przyznam, że gdyby nie post Lukkera, tobym w ogóle nie zrozumiał, o jaką kropkę może chodzić.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dariex » środa 13 sierpnia 2008, 20:37

Nie wierzę w jakieś kropki,kreski,znaki dymne,itp.
Różne bywają co prawda sytuacje w życiu ale na litość- kolega podchodzi do egzaminu 9ty raz,uważa,ze ktoś się na niego uwziął,jeździ idealnie a mimo to oblewa to czemu do tej pory nie złożył już kilku odwołań?
Jak ktoś jest pewien swego to o to walczy,a nie spekuluje :roll:

P.S.Swoją drogą post napisany tak,że gdyby ktoś tego nie przełożył z Chińskiego na Polski ,to długo by myśleć,co autor miał na myśli...
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez albin » czwartek 14 sierpnia 2008, 15:50

Hmm....kropka przy nazwisku....bardziej by mi tu krzyżyk pasował :)
Czy wy myślicie, że egzaminatorzy mają czas i chęci żeby takimi pierdołami się zajmować?? Kto umie ten zdaje, jak nie umie (nie spełni kryteriów określonych w rozporządzeniu) to nie zdaje i proste. A czy ktoś zdaje 1 czy 10 raz, czy odwołanie pisał 9 razy czy nie to, to dla mnie nie ma to żadnego znaczenia.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez modzel » piątek 15 sierpnia 2008, 01:30

nie wiem ile w tym prawdy ale tez o takiej teorii słyszałem od bylego egzaminatora
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez wujek_michał » piątek 15 sierpnia 2008, 14:15

heh, nie wiem czego się niektórzy czepiają, ale przecież to jest normalne że kolo może być jakoś oznaczony. i nie koniecznie chodzi tu o to że ma oblać za nic tylko o to że egzaminator ma się postarać żeby koleś oblał czyli stworzy taką atmosferę weźmie go w takie miejsca że się chłopak pogubi i wkońcu zrobi błąd.
egzaminatorzy to koledzy, to jest tak jak z lekarzem który popełnia błąd, czy inni będą go kryć czy zeznawać przeciwko niemu, kolesiostwo to kolesiostwo.
słyszałem o takiej sytuacji że kolo wrócił do ośrodka a egzaminator mu że wynik jest negatywny, koleś się wkurzył i obrzucił egzaminatora "mięsem", no a ten do niego że w tym ośrodku to on szybko egzaminu nie zda. jak jest egzaminator ambitny to nie odpuści, takie jest moje zdanie.
ale żeby był ktoś zaznaczony to moim zdaniem naprawdę musiał by egzaminatorowi zajść za skórę.
a ci co w to nie wierzą to niech mi powiedzą co to za błąd na egzaminie jak "zbyt mało dynamiczna jazda" tak przy mnie egzaminator powiedział kolesiowi i tak napisał mu na karcie a po nim jeszcze krzyczał że za wolno jeździ, że jak było ograniczenie do 50 to on 40 że jak do 40 to on 30. przecież wszystko zgodnie z przepisami. a to czy ktoś jeździ powoli czy szybko to już jego sprawa. więc niech mi nikt nie mówi że egzaminator nie może oblać za nic, bo może jak ma na to ochote. oczywiście zawsze się można odwołać, ale to znowu trwa i trzeba się najeździć.
EGZAMINATOR jest BOGIEM
uświadom to sobie !!! :P
wujek_michał
 
Posty: 22
Dołączył(a): poniedziałek 07 kwietnia 2008, 14:59
Lokalizacja: że znowu

Postprzez skov » piątek 15 sierpnia 2008, 14:41

wujek_michał napisał(a):a ci co w to nie wierzą to niech mi powiedzą co to za błąd na egzaminie jak "zbyt mało dynamiczna jazda" tak przy mnie egzaminator powiedział kolesiowi i tak napisał mu na karcie a po nim jeszcze krzyczał że za wolno jeździ, że jak było ograniczenie do 50 to on 40 że jak do 40 to on 30. przecież wszystko zgodnie z przepisami. a to czy ktoś jeździ powoli czy szybko to już jego sprawa. więc niech mi nikt nie mówi że egzaminator nie może oblać za nic, bo może jak ma na to ochote. oczywiście zawsze się można odwołać, ale to znowu trwa i trzeba się najeździć.


to jazda min. utrudniająca jazdę innym kierującym. Jest na to paragraf.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez cman » piątek 15 sierpnia 2008, 14:45

wujek_michał napisał(a):a ci co w to nie wierzą to niech mi powiedzą co to za błąd na egzaminie jak "zbyt mało dynamiczna jazda"...

Ślamazarne rozpędzanie, jazda z prędkością mniejszą niż maksymalna prędkość bezpieczna.

wujek_michał napisał(a):...jak było ograniczenie do 50 to on 40 że jak do 40 to on 30. przecież wszystko zgodnie z przepisami. a to czy ktoś jeździ powoli czy szybko to już jego sprawa.

Nie, to nie jego sprawa, tylko to co napisał skov.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez tristan » piątek 15 sierpnia 2008, 15:35

skov napisał(a):to jazda min. utrudniająca jazdę innym kierującym. Jest na to paragraf.


cman napisał(a):
wujek_michał napisał(a):...jak było ograniczenie do 50 to on 40 że jak do 40 to on 30. przecież wszystko zgodnie z przepisami. a to czy ktoś jeździ powoli czy szybko to już jego sprawa.

Nie, to nie jego sprawa, tylko to co napisał skov.


Bzdury! Jest o wiele ważniejsze przepisy o bezpiecznej prędkości, o zachowaniu ostrożności itp. Zachowanie na drodze należy dobierać do warunków, w tym psychofizycznych kierowcy. Skoro kursant ma za sobą 30h jazd, to jazda 10 mniej niż _maksymalna_ dozwolona jest być może nawet za dużą prędkością, a nie za małą.

Już widzę jak sąd przyjmuje tłumaczenie ,,no tak, czułem się niepewnie i słabo, ale nie wolno mi tamować ruchu, więc pomykałem maksymalną dopuszczalną, no i benc''.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez skov » piątek 15 sierpnia 2008, 15:57

jazda z prędkością 45km/h-50km/h gdzie warunki na to pozwalają (drogowe) to nie jest jakaś jazda ekstremalna.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez cman » piątek 15 sierpnia 2008, 16:33

tristan napisał(a):Skoro kursant ma za sobą 30h jazd, to jazda 10 mniej niż _maksymalna_ dozwolona jest być może nawet za dużą prędkością...

To może potrzeba więcej jazd?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez karolina1 » piątek 15 sierpnia 2008, 16:39

tristan napisał(a):,no tak, czułem się niepewnie i słabo, ale nie wolno mi tamować ruchu, więc pomykałem maksymalną dopuszczalną, no i benc''.

Jak się czuł niepewnie i słabo, to nie trzeba było wsiadać do samochodu, a jak się tak poczuł w drodze, to trzeba się było zatrzymać, poczekać aż przejdzie, albo wezwać pomoc.
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez wujek_michał » piątek 15 sierpnia 2008, 16:48

jaki paragraf jestem ciekaw?
a to utrudnianie ruchu to dopiero bzdura.
kierowca ma obowiązek dostosować prędkość jazdy do warunków panujących na drodze, obserwować otoczenie czyli na decyzje o tym ile bede jechał składa się dużo czynników( jest taki odcinek na trasie egzaminacyjnej na kat A w jastrzębiu zdroju że dosłownie co 30 m są pasy, a ograniczenie jest do 50).
utrudnianie ruchu to np. zwlekanie z włączeniem się do ruchu, a nie jazda 40 na 50.
jak czytam te Wasze niektóre wypowiedzie to kulam sie ze śmiechu :]
nie ma nakazanej minimalnej prędkości to jazda 10 poniżej ograniczenia to utrudnianie??? ale bzdury
pozdro
EGZAMINATOR jest BOGIEM
uświadom to sobie !!! :P
wujek_michał
 
Posty: 22
Dołączył(a): poniedziałek 07 kwietnia 2008, 14:59
Lokalizacja: że znowu

Postprzez cman » piątek 15 sierpnia 2008, 17:02

wujek_michał napisał(a):jaki paragraf jestem ciekaw?

Zapoznaj się z prawem o ruchu drogowym, to będziesz wiedział jaki "paragraf".
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości