Naliczanie godzin jazd

[AgnieszkaL]

Mam nadzieję, ze to właściwy dział... ;-)

Normalnie 1h ma 60 min, w porządku - tyle zasadniczo jeżdżę. Zdarza mi się jakieś holowanie kogoś, podwożenie osób, zahaczanie o stacje by zatankować i takie tam. Wszystko w miarę rozsądku, nie drę szat o to.

Natomiast bardzo dziwię się naliczaniem godzin podczas jazdy do WORDu. Jedziemy w 3 osoby, każdy prowadzi samochód ok. 30 min w jedna stronę i drugą - co daje nam ok. 1 h. W mieście jeździ się 45 min, jak korki 50 min. A trzeba podpisać 3 godziny jazd. 3 wypady do WORDu, to ponad 3 godziny, a nawet 3,5 h w plecy, czyli płacę za cudze paliwo. Wiadomo, jazda w mieście spala więcej niż poza. Wg mnie to nieuczciwe :?

Jak jest u Was?

[dariex]

Podejżewam,że mieszkasz w mniejszej miejscowości,gdzie zbieracie się do kupy w kilka osób.
Sytuacja,którą opisujesz to moim zdaniem naciaganie na kasę.
Nie ma chyba znaczenia spalanie paliwa(bo płacicie stała stawkę za godzinę a nie za ilość "wyjeżdzonej" etyliny- chyba.. :?: )
Czy tak czy siak naciągactwo okrutne.

[sudari]

Zawsze mi się wydawało, że dojazdy z mniejszych miejscowości do WORDów powinny być odliczane od ceny kursu, ale takie rzeczy to chyba tylko w Erze...

Ja na szczęście nie mam takiego problemu, bo do WORDu mam jakieś 15 minut od ośrodka.

[ella]

Natomiast bardzo dziwię się naliczaniem godzin podczas jazdy do WORDu. Jedziemy w 3 osoby, każdy prowadzi samochód ok. 30 min w jedna stronę i drugą - co daje nam ok. 1 h. W mieście jeździ się 45 min, jak korki 50 min. A trzeba podpisać 3 godziny jazd. 3 wypady do WORDu, to ponad 3 godziny, a nawet 3,5 h w plecy, czyli płacę za cudze paliwo. Wiadomo, jazda w mieście spala więcej niż poza

Praktyka często stosowana przez OSK.
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... yjazd+word
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... nanie+jazd

Zmień szkołę, złóż skargę.

[tom9]

Zmień szkołę, złóż skargę.

dojezdzaj sama do miasta gdzie jest WORD wtedy kazda minute wyjezdzisz tam gdzie bedziesz zdawac.

[kamiles]

dojezdzaj sama do miasta gdzie jest WORD

Tu się zgadzam z tomem w całej rozciągłości :-) Umawiaj się na takie godziny, na które będziesz w stanie dojechać do miasta, w którym zdajesz egzamin i... po problemie. Jeżeli natomiast chcesz wygodnie dostać się do tego miasta eLką, musisz się liczyć z wykorzystywaniem takiej sytuacji przez OSK, więc albo się z tym godzisz, albo zmieniasz szkołę.

[Julie89]

Trzeba było zapisać się na kurs w mieście, w którym jest WORD. Albo umawiać się z instruktorem w mieście docelowym i dojeżdżać autobusem.
Niestety, albo rybki, albo akwarium. Albo teoria blisko domu i baza Lki kilka ulic dalej, albo dojazdy i sensowne wykorzystanie kursu.
Sama mieszkam w małej miejscowości, mogłąm wybrać OSK blisko domu i na teorię jeździć sobie rowerkiem, ale nie chciałm, by ktoś mi wmawiał, że jazda w mieście egzaminacyjnym jest liczona inaczej.
Jeśli ktoś poszedł na łatwiznę, to teraz się męczy. Sorry, że tak ostro, ale to już któryś z kolei wątek tego typu i po prostu wkurza mnie takie postępowanie.

[AgnieszkaL]

Dzieki wszystkim za odpowiedzi, niestety dla mnie już za późno zmienić szkołę, bo mam praktycznie juz końcówkę kursu :(

Jeśli ktoś poszedł na łatwiznę, to teraz się męczy. Sorry, że tak ostro, ale to już któryś z kolei wątek tego typu i po prostu wkurza mnie takie postępowanie.

Moje? :shock:
Wiesz, ja mam do WORDu 1,5 h samochodem i to nie autobusem. W dodatku tak się składa, ze pracuję, więc nie mam zamiaru wyjeździć tych 30 h w ciągu roku. No właśnie, płaciłam za 30, a ile w efekcie dostałam? Nie wspomnę, ze kurs+ dojeżdżanie na lekcje do miasta w którym miesci się mój WORD, to jednak drożej by mi wyszło. I to jest iście na łatwiznę....:roll:
Jesli Cie wkurza, ze założyłam watek, to bardzo przepraszam :eek2: . Jestem dość nowa tutaj i nie trafiłam na podobny wątek , zresztą w swej naiwności uważałam, ze to ewenement.

[tom9]

Wiesz, ja mam do WORDu 1,5 h samochodem i to nie autobusem.

nie wierze... bo...

każdy prowadzi samochód ok. 30 min w jedna stronę i drugą

po za tym...

juz tracisz godzine na sam dojazd, zamiast jezdzic tam gdzie potrzeba (miasto) wykorzystujesz godziny na jazde do przodu (pewnie dwupasmowka, nic sie nie dzieje, bieg wrzucony i jedziemy)

ja mialem do wyboru szkole...
1. pod domem (2 min drogi) dojazd do centrum 15 min w jedna strone. czyli 30 min w dupie.
2. szkole w centrum dojezdzanie samemu autobusem (jak mialem blisko do prawko unikalem jazde autem) ale za to po pierwszej minucie bylem juz na "trasie egzaminacyjnej"

[AgnieszkaL]

nie wierze... bo...

No tak, tyle, ze ja napisałam:

Mam nadzieję, ze to właściwy dział... ;-)
Natomiast bardzo dziwię się naliczaniem godzin podczas jazdy do WORDu. Jedziemy w 3 osoby, każdy prowadzi samochód ok. 30 min w jedna stronę i drugą - co daje nam ok. 1 h.

3 osoby jedzie, każdy prowadzi po ok. 30 min do WORDu i tyle samo w droge powrotną 8)

2. szkole w centrum dojezdzanie samemu autobusem (jak mialem blisko do prawko unikalem jazde autem) ale za to po pierwszej minucie bylem juz na "trasie egzaminacyjnej"

No tak. Tyle, ze jak instruktorka pojedzie z 3-ma kursantami do WORDu, to nie bedzie miała czasu dla mnie :twisted: . Zresztą jej sie zawsze spieszy, nawet po drodze łamiemy przepisy prędkości :roll: Sobota, bardzo cenna dla niej jest...
Wiem, obudziłam się z ręką w nocniku :( . Tak to jest, jak człowiek zaganiany, praca, obowiązki, kurs itd. Więc i tak dokupię sobie lekcje na miejscu, żeby normalnie bez stresu poznać miasto gdzie będę zdawać egzamin. Ale cos mnie trafia, ze w zywe oczy z człowieka głupa robia i właściwie nic nie mozna na to poradzić :?

Olazasada, poszukam Twojego watku. Najgorsze jest to, ze człowiek nie ma odwagi upomniec się o swoje, zeby nie pogorszyć swojej sytuacji i nie wpłynąć negatywnie na rozwój wypadków/szkolenia i takie tam :?

[bruno666]

Wiadomo, jazda w mieście spala więcej niż poza.

Nie popieram. Godzina to godzina, 30 godzin to 30 godzin i koniec, jednak tłumacząc skąd to się może brać:

SAMOCHÓD WIĘCEJ SPALA POZA MIASTEM. :P

W przeliczeniu litry / 100 km masz rację, ale licząc na godziny, to w trasie w ciągu 60 minut przejedziesz 60 km (przy spalaniu 6 l / 100 km to jakieś 3,6 litra), a w mieście 25 km (przy spalaniu 8 l / 100 km to 2 litry).

[scorpio44]

Najgorsze jest to, ze człowiek nie ma odwagi upomniec się o swoje, zeby nie pogorszyć swojej sytuacji i nie wpłynąć negatywnie na rozwój wypadków/szkolenia i takie tam :?

Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

[Rafix]

Najgorsze jest to, ze człowiek nie ma odwagi upomniec się o swoje, zeby nie pogorszyć swojej sytuacji i nie wpłynąć negatywnie na rozwój wypadków/szkolenia i takie tam :?

Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

I dla mnie również. Co może być gorsze niż to co jest obecnie, gdy płaci się za 30 godzin, a jeździ 15? Moim skromnym zdaniem nic. To jest jawne złodziejstwo i aż nie jestem w stanie tego zrozumieć, jak można tak się dawać...