specyficzne podejście do jazdy/wątek oddzielony

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

specyficzne podejście do jazdy/wątek oddzielony

Postprzez tom9 » środa 16 lipca 2008, 22:17

"muszę koniecznie zdążyć przejechać na tym zielonym!"


jak dziennie bedziesz robila 300-400 km w tym wiekszosc po miescie zmienisz zdanie i to szybko. po miescie nie raz doklejam sie do ogonka nawet na czerwonym. na trasie staram sie tego unikac.

co do sytuacji ktorej opisalas, nie widzialem ale jesli baba widzi ze ma kogos za soba to nie lepiej przejechac niz gwaltowanie hamowac bo "oh ah zółte?". Chyba ze babka normalnie sie zatrzymala a facet zagapil, to co innego.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez scorpio44 » czwartek 17 lipca 2008, 18:00

tom9 napisał(a):jak dziennie bedziesz robila 300-400 km w tym wiekszosc po miescie zmienisz zdanie i to szybko.

Tiaaaaaaa.......... A Ty, Tom9, jak zwykle wiesz wszystko o wszystkich. Skoro Ty tak robisz, to przecież oczywiste jest, że każdy inny "normalny" kierowca również, no nie?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom9 » piątek 18 lipca 2008, 08:01

scorpio44 napisał(a):
tom9 napisał(a):jak dziennie bedziesz robila 300-400 km w tym wiekszosc po miescie zmienisz zdanie i to szybko.

Tiaaaaaaa.......... A Ty, Tom9, jak zwykle wiesz wszystko o wszystkich. Skoro Ty tak robisz, to przecież oczywiste jest, że każdy inny "normalny" kierowca również, no nie?


swoje opinie napisalem na bazie doswiadczen moich oraz wiekszosci samochodow firmowych - sluzbowych ktore widze na drodze i jak sadze nie pokonuja trasy dom - park by pospacerowac z rodzinka badz pochodzic po centrum handlowym. Bo takie osoby czesto nie zbawi to czy beda w centrum handlowym 2 min wczesniej czy 10 min pozniej.

Jesli ja przejezdzam juz na poznym pomaranczowym, a za mna dolepiaja sie dwa samochody (np jeden z DHL a drugi oblepiony jakas reklama) to mozna wnioskowac ze przejechali obaj na czerwonym. Nie sa to jednorazowe przypadki. W miescie jest tak, ze nawet jesli 10 samochodow pojechalo za mna to nieszczescia nie bedzie bo Ci co maja zielone nie rusza, moga co najwyzej trabic. Dlatego ludzie pracujacy jako kierowcy czesto wykorzystuja i czerwone swiatlo do przejazdu.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez cman » piątek 18 lipca 2008, 08:27

I właśnie dlatego żałuję, że mandaty są tylko do 500 zł, a co gorsza rzadko kiedy wystawiane.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Driver'ka » piątek 18 lipca 2008, 11:08

Teraz mają podobno droższe...
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez scorpio44 » piątek 18 lipca 2008, 12:52

Poznaliśmy właśnie kolejny punkt "specyfikologii" Toma9: samochodem firmowym/służbowym jeździ się według innych zasad niż prywatnym, i nim wolno przejeżdżać na czerwonym. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tristan » piątek 18 lipca 2008, 13:38

No przecie od lat znana jest zagadka:
- Jakie auto wjedzie z rozpędu na najwyższy krawężnik?
- Służbowe.
Inna sprawa, że służbowe są często na warszawskich blatach, więc się nie dziwię :D Niektórzy nalepiają nalepki ,,Nie jestem z warszawy, to auto jest służbowe'', a niektórzy wjeżdżają na najwyższe krawężniki :-P
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez rocko19 » piątek 18 lipca 2008, 18:01

Tak bo co nie swoje to nie szanujesz.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez Cycu » piątek 18 lipca 2008, 18:56

rocko19 napisał(a):Tak bo co nie swoje to nie szanujesz.


Ale życie masz swoje i nie fajnie zostawić je na skrzyżowaniu...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez lled3 » piątek 18 lipca 2008, 19:16

tom9 napisał(a):Nie sa to jednorazowe przypadki. W miescie jest tak, ze nawet jesli 10 samochodow pojechalo za mna to nieszczescia nie bedzie bo Ci co maja zielone nie rusza, moga co najwyzej trabic. Dlatego ludzie pracujacy jako kierowcy czesto wykorzystuja i czerwone swiatlo do przejazdu.


o ile akurat na tym pasie stoją podczas ich czerwonego ...

Ty jedziesz prosto - z naprzeciwka mają lewoskręt - akurat pusty. Ktos jedzie - ma bezkolizyjny sygnalizator - a tu taki rozpedzony tom9 transitem - bo sie do ogonka chcial doczepic.

Nie wspominając o pieszych, rowerzystach - którzy zazwyczaj są mniej pojętni niż kierowcy - i jak mają zielone to ślepo idą nie zważając nia nic.

Wszytsko jes dobrze do póki jest dobrze ...
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez modzel » piątek 18 lipca 2008, 21:45

na pocieszenie powiem ze ma nie być punktów za to mandaty 5x w górę
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez tom9 » piątek 18 lipca 2008, 22:58

scorpio44 napisał(a):Poznaliśmy właśnie kolejny punkt "specyfikologii" Toma9: samochodem firmowym/służbowym jeździ się według innych zasad niż prywatnym, i nim wolno przejeżdżać na czerwonym. :D


nigdzie nie napisalem, ze wolno.
Po prostu da sie zauwazyc roznice w poruszaniu sie po miescie osoby ktora jedzie na spacer z rodzinka a osoby ktore pracuje jako kierowca i musi spedzic za kierownica 8-10h i pokonac 200-400 km.
Oczywiscie przejazd na czerwonym nieusprawiedliwia zadnego samochodu (nie mowie o przywilejowanych). Chcialem po prostu zaznaczyc, ze samochody firmowe naginaja przepis czerwonego swiatla, gdzie zwykly kowalski zatrzymuje sie juz na wczesnym pomaranczowym.

lled3 - nie chce mi sie rozwijac tematu. Miasto zna sie tak dobrze, ze wie sie gdzei na to mozna sobie pozwolic i w jakich godzinach. Zaznaczylem, ze na trasie staram sie zatrzymywac bo moze sie to skonczyc tragicznie, w miescie raczej nie. Tak jak mowie piec samochodow na czerwonym przejedzie i sie nic nie stanie. Tam te samochody ktore maja zielone po prostu nie rusza. Po za tym nikt nigdy przeze mnie nie stal ani 5 sekund dluzej dlatego ze ja przejechalem jako ostatni na czerownym.

No przecie od lat znana jest zagadka:
- Jakie auto wjedzie z rozpędu na najwyższy krawężnik?
- Służbowe.


dobre :lol: nie powiem bym dbal o sluzbowe jak o swoje.
efekt ? poszlo do serwisu, a ja dzisiaj mialem platny urlop 8)

Inna sprawa, że służbowe są często na warszawskich blatach, więc się nie dziwię


najczesciej W+jakas litera. Zdarzaja sie jeszcze DW, PO, GD


Hm... co jeszcze moge dodac. Jedna rzecz nauczyli mnie wlasnie kierowcy samochodow sluzbowych. Jest jedno skrzyzowanie w Katowicach gdzie trzeba dosc dlugo odczekac z 15 min spokojnie (skret na prawo) oraz skret na lewo gdzie moze w ciagu tych 15 minut skreca 2-3 samochody. Dojezdza sie na skret lewo, zaswiaca sie pomaranczowe Kowalski sie zatrzymuje, sluzbowka wjezdza na ostatniego. Wilk syty i owca cała. Jeszcze nigdy nie widzailem by taki myk zrobil przecietny Kowalski. Zawsze sa to samochody sluzbowe. Powod jest prosty - czas.

Staram sie rowniez nie byc kierowca chamskim, mimo to ze sie spisze. Przyklady jakie spotykam, koles chce skrecic w prawo wie o tym od dawna jednak ciagnie pasem na prosto a nastepnie probuje sie gdzies wcisnac za 5-7 samochod. Takie czegos nie praktykuje - po prostu nie lubie sie tak wpychac ludziom.

juz jakis czas jezdzilem jako kierowca, ale raczje wieczorami i nie robilem az tyle km. teraz zmienilem prace jezdze w godzinach szczytu i kilometorow robie duzo wiecej. I wiele ciekawych rzeczy mozna zauwazyc na naszych polskich drogach. Juz nie powiem o paru ludziach z kompletnym brakiem wyobrazni - czytanie przez 3 minuty mapy na srodku skrzyzowania, uzywanie biegu wstecznego na ruchliwej krzyzowce bo babce przypomnialo sie ze jednak nie chce jechac w lewo tylko prosto.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Xsystoff » sobota 19 lipca 2008, 12:57

tom9 napisał(a):Jest jedno skrzyzowanie w Katowicach gdzie trzeba dosc dlugo odczekac z 15 min spokojnie (skret na prawo) oraz skret na lewo gdzie moze w ciagu tych 15 minut skreca 2-3 samochody (...) Zawsze sa to samochody sluzbowe. Powod jest prosty - czas.

Sorry, ale g mnie obchodzi to, ze ktos musi stac 15 minut (pewnie maks to 3 minutki ale jak zwykle lepiej podkoloryzowac) na swiatlach. Jezeli nie wyrabiasz sie czasowo to zmien prace, ale na litosc nie ryzykuj zycia innych ludzi. Chcialbym wjechac na skrzyzowanie bez obawy, ze dostane strzal w bok i wybiore sie na tamten swiat. Bynajmniej nie pije tutaj do swiatla pomaranczowego tylko do kretynow przelatujacych na glebokim czerwonym. W Szczecinie SM ma zakupic nowe urzadzenia do lapania takich bezmozgowcow pozno-czerownych. I bardzo dobrze.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości